reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2022

reklama
witaj w klubie tez sie boryka ale nie pociesze :( . Moja gin przez tel powiedziala ze...nie ma dla nas nic. Podmywac tantum rosa clotrimazolum w ostatecznosci ale glownie...odradza w 1 trym. Jest lek na recepte ( cos na P ) ale ze moja na izolacji a do przychodni sie nie dodzwonilam to zainwestowalam w zwykle najstarsze najlepsze szare mydlo jelen i licze ze pomoze
A moja dawała mi globulki... :/ teraz się martwię czy nic się nie stalo.. szkoda ze tak pozno poszłam na konsultacje do innej :(
 
dziewczyny kiedy gin was kieruje na pierwsze badania? te wiecie podstawowe? tokso, HIV, grupa krwi itp?itd? bo ja jestem 6+1 to mowi ze to za wczesnie i zeby przyjść za 3 tyg, jak to bylo was?
 
reklama
@BalbinaKwiat jeżeli czujesz, że jest coś nie tak to może warto zastanowić się nad wizyta u psychologa? Czy porozmawiać z kimś od serca? Mam nadzieje, ze będzie Ci lepiej, dawaj znać jak się czujesz
Muszę dac sobie teraz trochę czasu, zobaczę czy to był jakiś ciazowy wyskok, czy faktycznie się zaczyna. Jak będę dalej taka zmęczona i niechętna, to lecę od razu do psychiatry, ktora mi pomogła po porodzie. Szkoda mi czasu na zabawę w depresję, z mojego doświadczenia psycholog ok, ale nie w moim przypadku, jak motywacja spada mi do poziomu ameby 😬. Muszę zobaczyć czy odreagowałam po prostu stres, czy faktycznie mam się martwić. Z resztą teraz na nfz też zwracaja na to uwagę. Byłam w szoku. Jak chodziłam prywatnie to dla tamtego gina kobiety były panikarami i widać było, że traktuje takie problemy Jak przesadę. Teraz na nfz na razie czuje, że mam gdzie udać sie po pomoc. Wieczorem trochę sobie to przemyślałam i nie chcę popadać też w skrajność. Muszę przyjrzeć się sama sobie.
 
Do góry