reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2022

reklama
Tez jestem zdania, ze do dziecka książkowego podejscia mieć nie można. Każde jest inne… a później człowiek próbuje przestawić tego małego człowieka na ksiazkowe zasady i tylko się denerwuje. Tu potrzeba duuuuzo miłości, czułości @Helenka36 jedyna jaka mogę polecić to „idealny rodzic nie istnieje” Kamila Nowaka ❤️
Tez z doświadczenia mogę powiedzieć że nie da rady książkowo dzieci wychowywać bo zawsze życie weryfikuje inaczej . Ja mialam różne zamierzenia jak byłam w ciąży np. Zawsze będę odkładała córkę do łóżeczka po karmieniu ta jasne trwało to kilka dni bo jak mialam nieprzespane noce to spala ze mną i tylko cyca wyciągałam i na śpiocha ja karmiłam. Albo drugie tylko wodę bedzie piła żadnych słodyczy ale cóż jak potrzebowałam pomocy to zajmował się ją moj maz babcia albo moja mama to słodycze jej dawać zaczęli i nic na to nie mogłam juz poradzić. Wiele więcej takich przykładów jest. Zawsze inaczej wychodzi niż by się chciało
 
Tez z doświadczenia mogę powiedzieć że nie da rady książkowo dzieci wychowywać bo zawsze życie weryfikuje inaczej . Ja mialam różne zamierzenia jak byłam w ciąży np. Zawsze będę odkładała córkę do łóżeczka po karmieniu ta jasne trwało to kilka dni bo jak mialam nieprzespane noce to spala ze mną i tylko cyca wyciągałam i na śpiocha ja karmiłam. Albo drugie tylko wodę bedzie piła żadnych słodyczy ale cóż jak potrzebowałam pomocy to zajmował się ją moj maz babcia albo moja mama to słodycze jej dawać zaczęli i nic na to nie mogłam juz poradzić. Wiele więcej takich przykładów jest. Zawsze inaczej wychodzi niż by się chciało
dokładnie tak, przy pierwszej corci przeczytałam kilka książek, miałam mocne postanowienia, zero smoczka, odkładanie do łóżeczka, nie nosić za dużo... Wszystko zostało zweryfikowane życiem. Córcia była mega wrażliwcem, płakała non stop i miała straszne kolki, modliłam się żeby chciała smoczka ale nie chciała. Zasypiać w łóżeczku też nie chciała. Przy drugim dziecku byłam już przygotowana, że nie da się "wytresować" dziecka, nosiłam na rękach ile wlezie, smoczek z kolei lubiła, śpi właśnie ze mną w łóżku pomimo swoich 7 lat, bo uwielbiam się przytulić do niej😊 a najlepsze, że zdaje sobie sprawę, że trzecie dziecko po tak długiej przerwie, też pewnie mnie zaskoczy, ale wiecie co? To wszystko tak szybko mija, i nim się obejrzymy to ten słodki niemowlak ma 5, 10, 15 lat.
Ile mam tyle metod wychowawczych, a przecież jakoś wszyscy żyjemy, wierzę, że też lub dalej będziemy dobrymi mamami 😁
 
dokładnie tak, przy pierwszej corci przeczytałam kilka książek, miałam mocne postanowienia, zero smoczka, odkładanie do łóżeczka, nie nosić za dużo... Wszystko zostało zweryfikowane życiem. Córcia była mega wrażliwcem, płakała non stop i miała straszne kolki, modliłam się żeby chciała smoczka ale nie chciała. Zasypiać w łóżeczku też nie chciała. Przy drugim dziecku byłam już przygotowana, że nie da się "wytresować" dziecka, nosiłam na rękach ile wlezie, smoczek z kolei lubiła, śpi właśnie ze mną w łóżku pomimo swoich 7 lat, bo uwielbiam się przytulić do niej😊 a najlepsze, że zdaje sobie sprawę, że trzecie dziecko po tak długiej przerwie, też pewnie mnie zaskoczy, ale wiecie co? To wszystko tak szybko mija, i nim się obejrzymy to ten słodki niemowlak ma 5, 10, 15 lat.
Ile mam tyle metod wychowawczych, a przecież jakoś wszyscy żyjemy, wierzę, że też lub dalej będziemy dobrymi mamami 😁
Moja tez 6 lat i śpi ze mną. Moja siostra zawsze komentuje że niepoważna jestem ze na to pozwalam ale w nosie to mam życie weryfikuje wszystkie ludzkie decyzje
 
@natala123456 to co opisujesz z tym piciem glukozy nie ma nic wspólnego z krzywą cukrową.
Badanie to polega na trzykrotym pobraniu krwi:
1. Na czczo
2. 1h po wypiciu roztworu wody z 75g glukozy
3. 2h po wypiciu roztworu jw.
Tego badania nie da się przeprowadzić wypijając glukozę w domu.
Robiłam to badanie już 6 razy w życiu i nigdy nie wyglądało inaczej.
Pacjent po wypiciu roztworu nie powinien opuszczać labo. Mogą się zdarzać np. omdlenia. Powinno się spokojnie siedzieć. W razie zwymiotowania należy niezwłocznie powiadomić pracownika labo. Wtedy z tego co mi tłumaczono bez wzgledu na czas powinna być pobrana krew z adnotacją o godzinie i przyczynie przerwania testu. Te wszystkie okoliczności są bardzo ważne dla lekarza.
A mi zaznaczyl tylko 1 glukozę (załącznik) jak to w takim razie ma wyglądać? Tez mam coś pic? Pierwszy raz będę robić
 
A mi zaznaczyl tylko 1 glukozę (załącznik) jak to w takim razie ma wyglądać? Tez mam coś pic? Pierwszy raz będę robić
Jeśli masz zwykłe badanie glukozy a nie krzywą cukrową to po prostu musisz być na czczo, pobierają krew i tyle.
Jeśli Twój wynik będzie nieprawidłowy lekarz zleci krzywą, wtedy pobierają Ci krew na czczo, dają do wypicia glukozę, po godzinie pobierają krew drugi raz, a po dwóch godzinach trzeci.
 
reklama
Pl
Plamienia się zdarzają. Masz prawo się martwić ale wszystko jest możliwe, dlatego pozwolisz, że ja będę mocno trzymać kciuki za maleństwo 🙂 sama jestem po poronieniu i też teraz trzęsę portkami 🙈
No u mnie raczej nie skończy się happy endem . Właśnie zauważyłam żywo czerwona krew, identyczna historia jak ostatnio...zostało smi.sie.pogodzic z sytuacją i czekać na najgorsze:(
 
Do góry