reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

Właśnie ja też przechorowałam w listopadzie w tamtym roku i ostatnio tak zauważyłam że kto nie przechorowal w tamtym roku w tym jest chory. Ktoś mi powie ze zna osoby chore po 2 razy. Ja nie znam i kogo się nie spytałam też nie zna. Nawet mojej kosmetyczki od paznokci pytałam bo stwierdziłam ze z wieloma ludźmi ma kontakt. Nikt wkolo mnie nie zna nikogo kto był 2 razy chory. Jakoś żyje mi się lepiej z myślą że to choroba 1 razu mniej panikuje najwyżej sie rozczaruje kiedys ale puki co tak mi dobrze
Moja kuzynka miała covid 2 razy, gwarantuję, że nie jest to choroba jednorazowa.
 
reklama
Nie ma badań, więc nie wiadomo, czy jest to od szczepienia, czy dziecko po prostu je chore.
Z najnowszych filmików i rewelacji to można pooglądać, ze rodzą sie dzieci, które są już zakażone koroną i od pierwszych dni zycia są pod tlenem i walczą o życie, z drugiej strony rodzą się dzieci, które są zakażone ale matka była zaszczepiona - przekazała przeciwciała i owszem, dziecko musi poradzić sobie z chorobą, ale nie ma zagrożenia życia.
Tak, niestety mojej przyjaciółki córeczka też miała drgawki, jeszcze nawet w brzuchu, a szczepiona nie była bo urodziła się w zeszłym roku we wrześniu. Do tej pory pod opieką neurologa, ale całe szczęście drgawki ustępują więc to może nie być zupełnie związane z szczepieniem. NIestety niektóre dzieci mają takie problemY :(
 
Mamusia_2022 bardzo mi przykro z powodu Twojej straty :( trzymam kciuki za Was, za zdrowie i Wasze relacje. Bo jeśli to dopisze, to wierzę, że wkrótce zostaniecie upragnionymi rodzicami.

Ja się nie szczepiłam i w ciąży nie zamierzam. Choć nie mówię, że nigdy w życiu. Ja znam kilka osób, które zachorowały drugi raz. Jedną nawet ozdrowieńca z trzema dawkami, także tak- ruletka. Ja oficjalnie nie chorowałam, choć ostatnio przeziębiona byłam w marcu i w sierpniu robiłam przeciwciała- okazało się że posiadam je na wysokim poziomie. Więc zapewne wtedy to był właśnie covid. A pracuje z ludźmi, głównie z dziećmi i kontakt z chorobą miałam wielokrotny.
Jednak strach też jest we mnie gdzieś tam z tyłu głowy, miesiąc temu ciężko przechorowali moi rodzice, siostra i mąż.

U mnie dziś intensywny dzień. Starszy syn miał turniej piłkarski. 3 godziny kibicowania na dworze... Potem sprzątanie chałupy, bo jutro mamy gości, ciasto upieczone.
Teraz odpoczynek, ale muszę jeszcze z młodszym jakieś ozdoby na kiermasz świąteczny wyczarować. Także nudy nie ma ;)
Rano u mnie standardowe rzygawki zaliczone, brzuch mnie pobolewa cały dzień z przerwami :/
 
Mamusia_2022 bardzo mi przykro z powodu Twojej straty :( trzymam kciuki za Was, za zdrowie i Wasze relacje. Bo jeśli to dopisze, to wierzę, że wkrótce zostaniecie upragnionymi rodzicami.

Ja się nie szczepiłam i w ciąży nie zamierzam. Choć nie mówię, że nigdy w życiu. Ja znam kilka osób, które zachorowały drugi raz. Jedną nawet ozdrowieńca z trzema dawkami, także tak- ruletka. Ja oficjalnie nie chorowałam, choć ostatnio przeziębiona byłam w marcu i w sierpniu robiłam przeciwciała- okazało się że posiadam je na wysokim poziomie. Więc zapewne wtedy to był właśnie covid. A pracuje z ludźmi, głównie z dziećmi i kontakt z chorobą miałam wielokrotny.
Jednak strach też jest we mnie gdzieś tam z tyłu głowy, miesiąc temu ciężko przechorowali moi rodzice, siostra i mąż.

U mnie dziś intensywny dzień. Starszy syn miał turniej piłkarski. 3 godziny kibicowania na dworze... Potem sprzątanie chałupy, bo jutro mamy gości, ciasto upieczone.
Teraz odpoczynek, ale muszę jeszcze z młodszym jakieś ozdoby na kiermasz świąteczny wyczarować. Także nudy nie ma ;)
Rano u mnie standardowe rzygawki zaliczone, brzuch mnie pobolewa cały dzień z przerwami :/
mnie tez dzis brzuch pobolewa, tak " po mojemu" piecze w dole. Jak juz mi sie udalo zwlec z wyra to pojechalam na zakupy ugotowalam gar bialego barszczu ( taka mialam ochote) posprzatalam dom ale nie do konca, stary konczyl bo mnie ten brzuch bolal ( nienawidze sprzatac lazienki i teraz go troszke wykorzystuje bo on to robi chyba lepiej ode mnie 😁) zrobilam 2 prania noi teraz mielona na jutro smaze bo jutro licze na to ze dzieci dzis sobie dluzej posiedza i jutro bedziemy po prostu gnic 😁
 
Mój też teraz łazienki sprząta 😁
A ja mam ochotę na żurek, już ze dwa tygodnie za mną chodzi, trzeba w końcu zrobić! Ale na jutro tradycyjnie zaplanowany rosołek.

Powiem Wam jeszcze co mnie dziś miłego spotkało i to związanego z forum ciążowym, tym na którym teraz piszemy.
W dzisiejszym turnieju brało udział kilka drużyn. Na końcu, przy medalach każdego zawodnika wyczytywali z imienia i nazwiska. Poznałam chłopca z forum ciążowego mojego starszaka (sprzed 8 lat!), odnalazłam mamę i chwilę pogadałyśmy i powspominałyśmy. Nawet się widzieliśmy live jak chłopcy mieli roczek, był wtedy forumowy zlot :) także historia forum żyje nawet po latach 😊
 
reklama
Bardzo mi przykro :( ale pamiętaj że widocznie tak wlasnie mialo być może płód był chory i dlatego tak się stalo, a co do męża to on też to przeżywa jestem pewna że przeprosi Cie za te słowa bo poprostu nie myslal nad tym co mówi też ma w sobie ból cierpienie rozpacz, niestety faceci to czasami gorzej jak dzieci, jak już trochę minie porozmawiajcie od serca, zobaczysz wszystko się ułoży a za miesiąc jak lekarz pozwoli działajcie zobaczysz uda wam się i będziecie bardzo szczęśliwi mimo tej chwili i tego co się dzieje na ten moment ściskam cie mocno!!!!!




Dziewczyny dziś czuje się okropnie 🙈 z rana tak głowa mnie bolała że nie wiedziałam co ze sobą zrobić aż córka zapytała mama co cie boli, teraz leżę i przychodzi do mnie syn i się wtula a ja chyba najchętniej bym poszła spać 🙈 maz ogarnia mieszkanie ja nie mam siły a do tego na 16 jedziemy na urodziny a ja dziś jak patrzę na jedzenie to chce mi się 🤮🤮🤮 jak ja wytrzymam na tych urodzinach obym się do tej 16 lepiej poczuła. Spokojnego dnia wam życzę 😘😘😘
Tez mi łeb pękał, wzięłam prysznic, wypiłam kawę i przeszło ;)
 
Do góry