reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2019

reklama
No ja też nigdy nie miałam problemów. A zamierzam przed wizytą jeszcze powtórzyć tsh i przy okazji zrobić resztę wskaźników, żeby w razie czego nie latać sto razy do endo. No ale jeszcze mam czas, dlatego czekam z badaniami :)
zrób zrób ja za ft3 ft4 i anty TPO zaplacilam prywatnie 101 zł ale przynajmniej sie troche uspokoiłam
 
Ja piersi nie pozwalam dotknąć. Myje je bardzo delikatnie. Nie będę ich hartowac czy coś tam z nimi robić:-) nie wiem na ile to prawda ale podobno masowanie piersi i skutków może spowodować skurcze. A na dobrą sprawę to mi nic się z nimi przy karmieniu nie działo. Pewnie te okropne Panie od laktacji jednak czegoś mnie nauczyły :-) bo podobno dzieci ranią sutki jak są źle do piersi przystawiane.
Jak ciąża nie zagrożona i wspolzyc można to i ruszanie sutkow nic nie zrobi. Chyba ze pod koniec ciąży ;) :)

Ale żadne haftowanie, prysznice, szorowanie gabkami nie przyzwyczai piersi do kp. ;)

Jeszcze 30 min i wracam do domku z biura.... aaaaa
 
Ostatnia edycja:
Ja będę musiała poszukać. Biorę aspiryne, lekarz nic nie wspominał ale dopytam czy muszę. Martwią mnie te moje jazdy autobusem prawie codziennie po 4h i nie bardzo jak nogi wyprostować...
Ja mam takie jak na zdjeciu tylko czarne i rozmiar największy (zwykłych zawsze też szukam w rozmiarze 5), bo mimo wzrostu niby nie żyrafy bo tylko 174 cm to mam nogi długie i są dla mnie troszeczkę za krótkie i tak z dwa razy dziennie musze poprawić i naciągnąć lepiej, żeby krok nie zjeżdżał. Ogólnie ja spodni w zwykłych sieciówkach nie kupuje bo zawsze mam przynajmniej 2-3 cm nad kostką a tak nie lubię. W tych rajstopach rozbawiła mnie tylko część na brzuch bo to taka jakby siatka,ale bardzo wygodna. Mąż sie śmiał, że dziecko w kabaretkach noszę :)
2b89554bf33b66bd2ed425938e329a02.jpeg
 
Spokojnie, moja mi założyła kartę dopiero 13+1. Co do wydruku z usg nie każdy ma możliwość. W poprzedniej ciąży nie dostałam ani jednego zdjęcia a chodziłam do tej samej lekarki. Teraz ma nowy sprzęt i daje za każdym razem. Miłe zaskoczenie, bo byłam nastawiona na brak zdjęć.
I kiedy Ci wpisała pierwsza datę badania? Bo ja teraz patrzę a babka w rejestracji mi wpisała pierwsza wizytę dziś a badania z grudnia. I jak to wtedy bd przy becikowym?
 
Ja po wizycie. Mam się umówić na USG genetyczne za półtora tygodnia. A to się robi prywatnie czy na NFZ? Dzidzia jest o tydzień mniejsza niż z OM. No i się wkurzyłam bo mój lekarz jest dopiero pod koniec lutego w tej przychodni do której chodzę. A muszę być u niego wcześniej, więc muszę iść do innej przychodni. Dostalam skierowanie na badania od niego a pani w rejestracji mi oznajmiła że skoro się teraz u nich nie zapisuje na wizytę to ona mi tego skierowania nie podbije. I muszę znów robić kolejne badania prywatnie. Zdenerwowałam się bo czy to moja wina ze lekarz u nich przyjmuje tak jak przyjmuje. Ubezpieczenia w poprzedniej ciąży nie miałam i na jedno mi finansowo wychodzi co teraz kiedy ubezpieczenie mam. Porażka jakas
 
I kiedy Ci wpisała pierwsza datę badania? Bo ja teraz patrzę a babka w rejestracji mi wpisała pierwsza wizytę dziś a badania z grudnia. I jak to wtedy bd przy becikowym?
Jak idziesz do ginekologa to oni mają tam taki plik kartek białych i jest napis Karta Ciąży. Ta jest podstawą do becikowego. Tam na pewno wpisała pierwszą wizytę. Poza tym do becikowego Twoja osobista karta potrzebna nie jest tylko zaświadczenie, u mnie wystawia położna.
 
Wiem, ze tez będę musiała hartować, ale czy nie jest jeszcze za wczesnie? A moze i nie jest... tez chętnie się dowiem. Max mi tak poranił sutki do krwi, że płakałam. Do dziś pamietam te strupy [emoji33] No i nieumiejętnie przystawiałam go do piersi.
Ja dopiero jak urodzilam smarowalam sutki benpantem jak dobrze pamietam. Nic z nimi sie nie dzialo. Bardzo czesto porabione sutki sa wynikiem zlego przystawienia do piersi. W szpitali mi przystawialo tak Julke ze miala nie tylko sutek ale i brodawke w buzi. Mi nigdy sie nie udalo tak, ale mimo wszystko cyce daly rade. W sumie jedyne co to odstawienie bylo bolesne.
Dziewczyny czy któraś z was stosowała rajstopy/skarpety uciskowe?
Ennis ja mialam po pierwszym porodzie. Podskocz do apteki i niech Ci dobiora.

Mialam spotkanie z polozna, w szoku jestem jak wszystko spada do minimum. Nie sluchalismy serca, nie mierzyla brzucha a jedyne co to cisnienie i sprawdzila wyniki badan krwi. Okazalo sie ze ta co byla na pierwszym spotkaniu, podzeszla do sprawy troszke olewczo. Powinna mnie wyslac na krzywa cukrowa od samego poczatku. Tak wiec ide w ten piatek i juz mi chce sie plakac. Podobno zmienili tez napoj do picia i juz nie daja tej ochydnej lucozady a jakis inny pomaranczowy. Znajac zycie, rownie paskudny.
 
reklama
Ja
Ja dopiero jak urodzilam smarowalam sutki benpantem jak dobrze pamietam. Nic z nimi sie nie dzialo. Bardzo czesto porabione sutki sa wynikiem zlego przystawienia do piersi. W szpitali mi przystawialo tak Julke ze miala nie tylko sutek ale i brodawke w buzi. Mi nigdy sie nie udalo tak, ale mimo wszystko cyce daly rade. W sumie jedyne co to odstawienie bylo bolesne. Ennis ja mialam po pierwszym porodzie. Podskocz do apteki i niech Ci dobiora.

Mialam spotkanie z polozna, w szoku jestem jak wszystko spada do minimum. Nie sluchalismy serca, nie mierzyla brzucha a jedyne co to cisnienie i sprawdzila wyniki badan krwi. Okazalo sie ze ta co byla na pierwszym spotkaniu, podzeszla do sprawy troszke olewczo. Powinna mnie wyslac na krzywa cukrowa od samego poczatku. Tak wiec ide w ten piatek i juz mi chce sie plakac. Podobno zmienili tez napoj do picia i juz nie daja tej ochydnej lucozady a jakis inny pomaranczowy. Znajac zycie, rownie paskudny.
smarowałam Maltanem a potem wyczytałam, żeby swoim mlekiem smarować i faktycznie było lepiej.
 
Do góry