reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2019

Nie, ale na ostatnim gin nie był pewien terminu i dlatego chciał zostawić to do prenatalnych.Ale o co Ci chodzi? Czy ja powiedzialam,ze nie będzie? Szkoda,że czekaliśmy godzinę bez sensu. Ale po co mam iść na USG skoro i tak nie zrobię prenatalnych? Ten lekarz jest jednym z najlepszych w moim mieście, poczekamy aż bobas podrośnie i wtedy pomiary będą wiarygodne. Umówiłam się za dwa tygodnie. Jutro mam wizytę u swojego gina. A termin mi się zmienił na sierpniowy dlatego mówię,że już nie jestem lipcówka
Ja w dobrej wierze. Zle zrozumialam Twoj wpis chyba. Jesli chodzilo Ci, ze nie lipcowka tylko sierpniowka..to nie wazne, wazne, zeby dojechalo. Myslalam, ze masz jakies czarne scenariusze w glowie.

PS. Nie powinnam była uzywac zwrotu "nie pier...". Nie znamy sie. Gdybysmy sie znaly, wiedzialabys, ze to raczej mialo miec wspierajacy wydzwiek. Przepraszam.
 
reklama
E tam.. tyle co ja mialam zrealizowanych czarnych scenariuszy to już mi wystarczy, sam sobie nowych nie tworzę. Ale rozstrzał między USG a OM niezły, nie wiem jak ja w tą ciążę zaszlam[emoji23]
 
Ja i tak w maju idę na rokna zwolnienie. Tylko teraz nie wiem czy chodzić bo mam osłabiona odporność przez inne problemy no i ciąża. Wolałabym się nie zarazić. Może poczekam do końca miesiąca jak to będzie...

Ja bym została w domu. Moze i jestem panikara, ale jeśli chodzi o choroby zakaźne to mam to gdzieś. Ty i dziecko jesteście najważniejsi. I uj.

Szlag,bobas trochę za mały.. za dwa tygodnie kolejne podejście. Ale żyje, macha łapkami a to najważniejsze
Szkoda, bo chyba jestes na totalnym pograniczu. Ja byłam 11+4 a wszystko miałam widoczne i pomierzone. Tylko płci powiedział, ze nie poda bo za wczesna ciąża.


A wracam juz 3 godzinę 20 km. Taka szklanka, ze to jakaś tragedia. Kilka razy cudem uniknęłam wypadku. Po rowach leżą samochody. Korek na kilkanaście kilometrów... pick up z napędem na tył to jakaś pomyłka.
Do tego zamyślona jestem i smutna. Przejęłam Si śmiercią Adamowicza i rezygnacja Owsiaka. Do tego mój G nie wróci dziś na noc, Maxa tez nie ma i wyglada na to ze zostanę w dworku zupełnie sama [emoji58]
 
Tak Marta, lekarz mówił, że dziecko ma 4.5 cm, więc on nie będzie ryzykować złych pomiarów, być może kości nosowej by nie zobaczył i nie chciał mnie straszyć,że jest coś nie tak. Ja mu ufam, bo w każdej ciąży robił mi usg prenatalne i wiem, że to dla naszego dobra.
 
Tak Marta, lekarz mówił, że dziecko ma 4.5 cm, więc on nie będzie ryzykować złych pomiarów, być może kości nosowej by nie zobaczył i nie chciał mnie straszyć,że jest coś nie tak. Ja mu ufam, bo w każdej ciąży robił mi usg prenatalne i wiem, że to dla naszego dobra.

W końcu to lekarz. Wie co najlepsze dla jego pacjentów. Dwa tygodnie zlecą jak z bicza strzelił. Szkoda tylko tego czekania dziś.

Kuzwa, ja nadal w korku stoję [emoji35]
 
Ja słyszałam że dziecko właśnie powinno mieć ok 4,5 cm minimum żeby dało się wszystko dobrze pomierzyc więc pewnie dlatego woli to zrobić za 2 tygodnie jak już będzie większe. Będzie dobrze na pewno tylko najgorsze znowu to czekanie i dzisiaj strata czasu, ale przynajmniej wiesz że maluch rośnie i serduszko bije.

Ja też uwielbiam piwa rzemieślnicze i bardzo mi ich brakuje. Jak Mąż otwiera butelkę i czuję ten zapach to mi ślinka leci :) ratuje się miłoslawem właśnie. Motocyklowe też super. Jest jeszcze zero point i seria mad driver. Pewnie o czymś zapomniałam bo na szczęście oferta się powiększa :)

U nas też drogi nieprzejezdne. Slizgawica straszna i do tego zamieci śnieżne. Mieliśmy do przejechania 15 km w jedną stronę i multum czasu nam to zajęło. Ogólnie dziś dzień ciężki i pełen wrażeń. Pewnie padnę szybko. Jeszcze kąpiel. Na szczęście córki badania wyszły ok więc chyba taka jej uroda że mało waży. Za 2 tygodnie idziemy na bilans to zobaczymy co dalej.
 
Okropna dziś pogoda. Raz słońce, raz deszcz, potem znów śnieżyca, że nic na 50m nie widać, potem znów pogodnie. Masakra jakaś.
 
A u mnie dzisiaj było wietrznie, słońce i bez opadów. Śniegu zero. Wstrząsające jest to co się stało w Gdańsu łączę sie w bólu. I moim zdaniem nie ma orkiestry bez Owsiaka. Moja starsza córka gdy się urodziła to leżała pod aparaturą od Owsiaka. Kto wie co byłoby gdyby nie ten sprzęt
 
reklama
U nas też wariactwo.slonce,deszcz,śnieg, okropny wiatr, cały kalejdoskop dziś był. Tragiczne warunki na drogach. Oj będzie dużo wypadków..
 
Do góry