reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Luteina mnie strasznie podrazniala, wytrzymywałam kilka dni i potem od razu zmiana na dupka albo na doustną, bo było źle.
Ostatnio sie doedukowalam w temacie i zaczęłam ograniczac używanie płynu do higieny intymnej, żeby zminimalizować ryzyko infekcji pecherza i pochwy. Myślałam, że tak się nie da, że będę czuła się brudna oto,ale jest ok:) staram się jak najczęściej myć sama wodą lub roztworem z octem jabłkowym, od wielkiego dzwonu używam płynu ale już coraz rzadziej. Jak znajdę artykuł to Wam podeślę do poczytania bo jest bardzo ciekawy
Edit mam Link do: Rak sromu – klęska medycyny
 
reklama
Hej, nie wierze moje mdlosci wrocily..
myslalam ze to juz za mna.

Na sylwestra nie mamy planów. Nie mam ochoty na bale sylwestrowe, ani domówki. Chyba zostaniemy w domowym zaciszu, jakaś jestem ostatnio babcina :D
Ja ostatnio zostalam poinformowana ze pracuje do 12 w nocy...w sumie lepiej niz do 3 nad rane, ale mialam nadzieje ze mnje to ominie.


Nie bardzo wierzę w połączenie rodzajów zachcianek z płcią dziecka, ale jeśli to ma dąb jakąś nadzieję, napiszę, że w ciąży z córcią nie tknęłam słodyczy do 6 miesiąca ;)
Ja z corka polykalam kilogramami slodycze az wykryto u mnie cukrzyce. Tak wiec roznie to bywa [emoji6]



Mi w pierwszej ciąży prenatalne wyszły z ryzykiem zespołu downa - dziecko zdrowe jak ryba, a my się nabawilismy tylko niepotrzebnego stresu.
Moja bratowa miala identyczna sytuacje, boze ile ona sie naplakala i ile stresu bylo. Dlatego tez ja sie nie zdecydowalam w pierwszej ciazy i w drugiej tez nie.


Konwalia no nie da sie, ale jest jeszcze aborcja. Ja wiem, że to kontrowersyjny temat, ale jest taka opcja. ]
Masz racje kontrowersyjny temat i to bardzo. Niestety dziecko to nie lalka czy piesiek, ze wybieramy takie co nam sie podoba i bez wad. Chociaz wiemy dobrze ze niektorym zdaza sie potem to chore dziecko porzucic, jednak jestem zdania ze jak juz decydujemy sie byc rodzicem to powinnismy brac pod uwage ze wszystko moze sie zdarzyc. No ale to kwestia wlasnego sumienia.

Wszystkozajete, zgadzam sie ze mozna ten czas wykorzystac na przygotowanie sie i poglebienie wiedzy. Aczkolwiek nie wiem czy tak naprawde da sie przygotowac do konca...
Zycze Wam i sobie aby nas ominely te dylematy i problemy zdrowotne.
 
Ja odkąd pamiętam używam płynów intymnych. Ale staram się wybierać takie bez parabenów, bardziej naturalne. Teraz mam Iladian Pregna.
 
Nie bardzo wierzę w połączenie rodzajów zachcianek z płcią dziecka, ale jeśli to ma dąb jakąś nadzieję, napiszę, że w ciąży z córcią nie tknęłam słodyczy do 6 miesiąca ;)

U mnie dziś totalny spadek formy. Zaczęła mi się jakaś infekcja intymna, co dziwi mnie szczególnie, bo żyję jak zakonnica, z nakazem leżenia, ciągle w czystym domu. Nie wiem, jak mogłam coś złapać, może to przez luteinę. I jeszcze na dzień dobry biegunka. Także powiedzenie jak nie urok to sraczka rezerwuję na chwilę obecną dla siebie :D:D:D
Takie infekcje to w ciąży mam wrażenie że biora się z niczego :( - ja po doświadczeniach z poprzednich ciąż już teraz 3 razy uzylam clotrimazolum krem :( - tylko szczerze to w ulotce pisze żeby skonsultowac się z lekarzem - wiem, że w poprzednich powiedzial mi gin że krem moge bo nie ma potrzeby dawać globulek i że lepiej posmarować niż doprowadzić do pogłębienia infekcji ale jak masz możliwość zapytać swojego gina to spytaj a może dziewczyny coś innego doradzą :)
 
Powiem Wam że przez te pogawędki o tych prenatalnych i trochę czytania w neci dostaje schizy czy wszystko bedzie dobrze z Fasolą. Z synem tak nie miałam. Nawet nie myślałam że coś moze byc nie tak. U mnie jak i u męża nie ma żadnych obciążeń wiec teoretycznie powinno byc wszystko dobrze. Tego muszę sie trzymać i przestać czytać ten cholerny internet!!!!! Bo tam nawet przy kaszlu trzeba pisać testament!
Tak ja dr google nie ruszam ostatnio :) jestem pozytywnie nastawiona, że będzie wszystko dobrze :)
 
Wszystkozajete, zgadzam sie ze mozna ten czas wykorzystac na przygotowanie sie i poglebienie wiedzy. Aczkolwiek nie wiem czy tak naprawde da sie przygotowac do konca...
Zycze Wam i sobie aby nas ominely te dylematy i problemy zdrowotne.

Do końca pewnie nie, to chyba podobnie jak gdy ktoś bliski cierpi na śmiertelną chorobę i odchodzi długo - niby wiesz, że koniec jest blisko, a i tak smierć przeżywasz bardzo, bo nie da się na to przygotwać. Jednak nie ma takiego szoku i zaskoczenia jak w przypadku np śmierci w wypadku samochodowym. Ale uważam, że jest inaczej jak wiesz kilka miesięcy przed porodem niż jak na porodówce się dowiadujesz o poważnej wadzie dziecka.
 
Hej, nie wierze moje mdlosci wrocily..
myslalam ze to juz za mna.


Ja ostatnio zostalam poinformowana ze pracuje do 12 w nocy...w sumie lepiej niz do 3 nad rane, ale mialam nadzieje ze mnje to ominie.



Ja z corka polykalam kilogramami slodycze az wykryto u mnie cukrzyce. Tak wiec roznie to bywa [emoji6]




Moja bratowa miala identyczna sytuacje, boze ile ona sie naplakala i ile stresu bylo. Dlatego tez ja sie nie zdecydowalam w pierwszej ciazy i w drugiej tez nie.


Masz racje kontrowersyjny temat i to bardzo. Niestety dziecko to nie lalka czy piesiek, ze wybieramy takie co nam sie podoba i bez wad. Chociaz wiemy dobrze ze niektorym zdaza sie potem to chore dziecko porzucic, jednak jestem zdania ze jak juz decydujemy sie byc rodzicem to powinnismy brac pod uwage ze wszystko moze sie zdarzyc. No ale to kwestia wlasnego sumienia.

Wszystkozajete, zgadzam sie ze mozna ten czas wykorzystac na przygotowanie sie i poglebienie wiedzy. Aczkolwiek nie wiem czy tak naprawde da sie przygotowac do konca...
Zycze Wam i sobie aby nas ominely te dylematy i problemy zdrowotne.
Mówiłaś w pracy o ciąży? Bo jeśli dobrze kojarzę to nie możesz pracować na nocki w ciąży. Przynajmniej w tej części UK
 
No wlasnie dla kogos kto uznaje aborcje takie badania sa ok. Ale dla kogos kto absolutnie nie bierze aborcji pod uwage takie badania sa jednak bez sensu...takie moje zdanie.
Popieram. Dla mnie wyniki badań genetycznych nic nie zmienią - podobnie jak i dla mojego męża - jesteśmy ludźmi wierzącymi i dla nas każde życie jest tak samo ważne - ale tutaj też inną kwestię można brak pod uwagę - bo gdy już wiem albo możemy spodziewać się że dzieciątko będzie chore to można przygotować sie psychicznie na to co nadejdzie - no i wiele wad operują już w lonie matki. Ale testu Pappa nie rozumiem bo to niepotrzebny stres.

Mam nadzieję, że te rozterki Nas nie będą dotyczyły.
 
Dzień dobry. [emoji846]

Jakiego używacie płynu do higieny intymnej? Teraz jakiegoś specjalnego dla ciężarnych czy bez znaczenia?

Mam od wczoraj lekko żółte upławy. Nie pachną brzydko, nic nie swędzi, nie piecze... Niby internet pisze, że tak może się zdarzać. [emoji848]
Tak z ciekawości zapytam, jak syn zareagował na rodzeństwo? [emoji2]
Ja używałam Lacibios Femina Pregna w drugiej ciąży i dość dlugo udalo mi się unikac jakiś nieprzyjemnych infekcji, które w ciąży są dość częstsze. Ja w dodatku mam alergię na mleko i jak wypiję to mnie od razu jakaś infekcja grzybo-podobna łapie.Jedna z dziewczyn na forum na którym bylam w drugiej ciąży napisala, że jej gin powiedział, że plynów do higieny intymnej to uzywają jedynie prostytutki i tak wyraziła swoje zdanie o stosowaniu płynów. Głupio mi się zrobiło bo do takiej Pani to mi daleko jednak. Ale teraz zastanawiam się czy jednak nie kupić sobie na czas ciąży.
 
reklama
Mówiłaś w pracy o ciąży? Bo jeśli dobrze kojarzę to nie możesz pracować na nocki w ciąży. Przynajmniej w tej części UK
Mowilam i moge, zreszta nie ja pierwsza i nie ostatnia pracujaca na nocki. Poza tym, ze wzgledu na corke, te godziny sa najlepsze. Pracuje 19-3 juz do 2 lat i jakbym miala teraz pracowac w innych godzinach chyba nie dalabym rady.
 
Do góry