reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2019

reklama
Dziewczyny super, że wizyty udane.
@Martkaaa5 napewno serduszko będzie na następnej wizycie.
Ja mam o 14. Nie umiem sobie miejsca znaleźć. Strasznie się denerwuje.
Macie jakiś przepis na bardzo szybkie i proste ciasto? "Mikołaj" dziś do nas zajrzy a nie mam kompletnie czasu na pichcenie.
 
Dziewczyny kiedyś chyba było o cenach wizyt. Ile płacicie? Ja 200 zł. Chodzę tylko prywatnie na NFZ nie bede się zapisywać.
 
Dziewczyny super, że wizyty udane.
@Martkaaa5 napewno serduszko będzie na następnej wizycie.
Ja mam o 14. Nie umiem sobie miejsca znaleźć. Strasznie się denerwuje.
Macie jakiś przepis na bardzo szybkie i proste ciasto? "Mikołaj" dziś do nas zajrzy a nie mam kompletnie czasu na pichcenie.
Jestem niestety w pracy bo w domu mam przepis na ciasto które robi się 5 minut :-( I jest bardzo smaczne. Moje dzieciaki je bardzo lubią. Ale pewnie około 16 będzie Już za późno na przepis?
 
Ja już mam taki mętlik w głowie, że nie wiem kogo mam wybrać na lekarza prowadzącego.

Mogę Ci opisać po krótce swoją historię. Jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży bliźniaczej to byłam absolutnie przestraszona. Nie wiedziałam, co z czym się je. Od razu mi powiedziano, że muszę się oszczędzać, a w domu 9 miesięczna córeczka. Nie uspokajało mnie wcale, że była to ciąża 2K2O, czyli ponoć najbezpieczniejsza. Mnoga to mnoga. Z tego strachu wiedziałam od początku, że ciążę będę prowadzić w poradni przyszpitalnej. Szpital szpital i jeszcze raz szpital. Zaczęłam od researchu, czyli poszukałam placówek z wysokimi stopniami referencyjności. Znalazłam taki z II. W odwodzie, gdyby coś niepokojącego miało się wydarzyć przed 32 tc miałam wybrany też taki z III stopnien referencyjności. Jak już wybrałam ten z II, czyli od 32 tc wzwyż - zaczęłam sprawdzać jak wygląda u nich oddział patologii ciąży, patologii nowordka i oiom noworodkowo wcześniczy. Po tym zaczęłam przeglądać opinie o lekarzach w tym szpitalu i wybrałam takiego, który w ciążach mnogich miał doświadczenie. I w poradni przyszpitalnej u tego właśnie lekarza prowadziłam swoją bliźniaczą ciążę. Jaki był dla mnie plus, że prowadziłam ciążę właśnie tam? A taki, że jak poszłam na planowe usg w 32 tc i lekarz po badaniu stwierdził, że mam praktycznie zgładzoną szyjkę macicy, to wyszłam na spokojnie z gabinetu zjechałam sobie piętro niżej na izbę przyjęć, a potem na 4 piętro na patologię ciąży. Mąż przywiózł mi torbę. Byłam tam do porodu w 35 tc.
 
Mogę Ci opisać po krótce swoją historię. Jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży bliźniaczej to byłam absolutnie przestraszona. Nie wiedziałam, co z czym się je. Od razu mi powiedziano, że muszę się oszczędzać, a w domu 9 miesięczna córeczka. Nie uspokajało mnie wcale, że była to ciąża 2K2O, czyli ponoć najbezpieczniejsza. Mnoga to mnoga. Z tego strachu wiedziałam od początku, że ciążę będę prowadzić w poradni przyszpitalnej. Szpital szpital i jeszcze raz szpital. Zaczęłam od researchu, czyli poszukałam placówek z wysokimi stopniami referencyjności. Znalazłam taki z II. W odwodzie, gdyby coś niepokojącego miało się wydarzyć przed 32 tc miałam wybrany też taki z III stopnien referencyjności. Jak już wybrałam ten z II, czyli od 32 tc wzwyż - zaczęłam sprawdzać jak wygląda u nich oddział patologii ciąży, patologii nowordka i oiom noworodkowo wcześniczy. Po tym zaczęłam przeglądać opinie o lekarzach w tym szpitalu i wybrałam takiego, który w ciążach mnogich miał doświadczenie. I w poradni przyszpitalnej u tego właśnie lekarza prowadziłam swoją bliźniaczą ciążę. Jaki był dla mnie plus, że prowadziłam ciążę właśnie tam? A taki, że jak poszłam na planowe usg w 32 tc i lekarz po badaniu stwierdził, że mam praktycznie zgładzoną szyjkę macicy, to wyszłam na spokojnie z gabinetu zjechałam sobie piętro niżej na izbę przyjęć, a potem na 4 piętro na patologię ciąży. Mąż przywiózł mi torbę. Byłam tam do porodu w 35 tc.
Dziękuję bardzo za dużo cennych informacji
 
reklama
No wkoncu was nadrobiłam. Ale miałam wczoraj dzień, byłam w pracy i dostałam krwawienia byłam przerażona bo było tego naprawdę dużo. Oczywiście znowu ginekolog na szybko, okazało się że z maleństwem wszystko ok ale jest krwiak który najprawdopodobniej opróżnia się i z tego taka akcja. Dostałam luteinę 2*100mg. Dzisiaj znowu ale to już raczej plamienie. Z plusów to znalazłam lekarza prowadzącego, mam już kartę ciąży skierowania na badania i USG i chyba będę robić też pappa bo są zalecane więc chyba zrobię.
 
Do góry