Dziękujemy za miłe słowa i gratulacje :* :* Ja się czuje już lepiej, ale wczoraj było okropnie, ale fizyczny ból jest do zniesienia, najbardziej boli mnie fakt ze jesteśmy oddzielnie, ona na patologii noworodka a ja na oddziale noworodkowym z dziewczyna w pokoju, która swoją córeczkę ma przy sobie...
Melasia ważyła więcej, mówili 1300 a było 1450 g. Niestety łożysko nie było w najlepszej formie jak się okazało po porodzie, ponadto pępowina była bardzo cienka, dlatego Mela nie przybierała na wadze prawidlowo. Jej ogólny stan jest stabilny, co będzie dalej się okaże, jest dokarmiana by jak najszybciej przybrać na wadze, moje mleko tez odciagali wczoraj w nocy, dużo tego nie było, ale dwa razy udało się coś tam ściągnąć. Jeżeli malutka będzie rosła i co najważniejsze będzie zdrowa wyjdziemy ze szpitala jak jej waga osiągnie 2 kg... Przyszla na świat dokładnie w skończonym 34 tc, moja Mała Wojowniczka <3