reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Dziewczyny macie coś sprawdzonego na zgagę? bo coraz bardziej mnie męczy, dostałam od lekarza Gaviscon, ale efekt jest chwilowy:(
Szczerze mówiąc to poród... Teraz to wszystko pomoże tylko na chwilę niestety. Bo jeśli dieta ok to problem z miejscem w brzuchu... Możesz próbować naturalnie migdały, mleko, woda z cytryną, można rennie, mantie
 
reklama
Szczerze mówiąc to poród... Teraz to wszystko pomoże tylko na chwilę niestety. Bo jeśli dieta ok to problem z miejscem w brzuchu... Możesz próbować naturalnie migdały, mleko, woda z cytryną, można rennie, mantie
dieta jest w porządku, staram się jeść zdrowo itd. a mimo to zgaga nie odpuszcza. Czasami też właśnie ratuje się mlekiem:D taki to już urok
 
Niestety. Mi macica poprzednio się jakoś specjalnie nie obniżyła przed porodem więc cyrk był do końca... na szczęście jeszcze jest ok, ale już mam dreszcze na samą myśl... :p
 
dieta jest w porządku, staram się jeść zdrowo itd. a mimo to zgaga nie odpuszcza. Czasami też właśnie ratuje się mlekiem:D taki to już urok
Mlekiem nie zwalczysz zgagi, a jeszcze ja rozbujasz, ono pozornie na chwilę wszystko wycisza, a potem jest jeszcze gorzej. Ja polecam gaviscon ale w mleczku i gelatum aluminium phosphorici- też w mleczku. Na mnie te tabletkowe wcale nie działały od pewnego momentu,a mleczko owszem. A na koniec ciąży to już korzystałam z ciężkiego kalibru, ale to już po konsultacji z lekarzem, bo az wymiotowałam od tej zgagi i praktycznie do końca ciąży mnie męczyła,bo też mi brzuch nie opadł.
 
Dzisiaj mam po południu prenatalne połówkowe, właśnie kończe 22 tydzień :D już się nie mogę doczekać, żeby zobaczyć dzidzie. Trzymajcie kciuki żeby było wszystko w porządku:):)
 
reklama
Do góry