My nie wiedzieliśmy czy jeszcze będzie jakiś brzdąc czy nie. Trochę myslelismy czy sprzedawać w końcu stwierdziliśmy, że w razie gdyby jeszcze kiedyś jakieś dziecko pojawiło na świecie to wszystko kupimy. Zwłaszcza, że jak wyciągnełam rzeczy po Kasi takie w uniwersalnych kolorach dla Kacpra to mimo,że powkładałam czyściutkie to były z żółtymi plamami pewnie po mleku które wyszły z czasem. Dlatego teraz większy wydatek
Rodzina też nas zarzucała ubraniami ( od siostry i brata męża) po swoich dzieciach i szczerze to nawet nie miałam gdzie tego trzymac a do piwnicy jakbym wyniosła to juz później tylko na śmieci
Uzbieralismy na polowe kieszonkowego na wczasy