reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Dziewczynki czy Wasze dzieciaczki jedzą zupę same łyżka ? Bo mi dziś Pani w żłobku powiedziala że Szymek już dawno sam powinien jesc. No ja mu daje jeść samemu ale widelcem np mięso czy warzywa ale nie zupę bo wszystko rozleje.


Ola W super [emoji4] oby każdy kolejny dzień był lepszy [emoji6]
 
reklama
Liluli moja próbuje jeść sama np płatki ale jakbym nie asystowała jej drugą łyżeczką to by się raczej nie najadła a zupa to zapomnij! Jak coś do łyżki się nie przyklei to nie zostanie dotransportowane do dzioba. U mnie nic nie mówili, że już powinna sama zupę jeść może w jakiejś nieświadomości żyję..
 
Ja gdzieś widziałam rozpiskę z kosmosu że roczne dziecko ma umiec samo jeść łyżeczka hahaha znaczy ok pewnie są wyjątki ale generalnie to bez jaj ;) mój coś tam próbuje manewrować łyżeczką ale bez efektu.
 
Btw bo pewnie i tak większość się domyśliła kim jestem już to wam opowiem, dziś przyszła do mnie matka z dzieckiem z zapaleniem spojówek i spoko spoko a później pytanie czy może iść do żłobka ale jakoś temat zszedł na chwilę i wyszło że jej dziecko z moim chodzi do żłobka i sama matka zaczęła się śmiać że ok, to nawet nie pyta tylko zostawia dziecko w domu żeby się choroba nie rozniosła :p i też się śmiałam że dziękuję za wyrozumiałość dla mnie xd
 
Liluli,Judith nie uważam, że dziecko w tym wieku powinno juŻ samo jeść,kolejny przykład kiedy wychowawczynie chciałyby wrzucić wszystkie dzieci do jednego worka.Rączki nie są jeszcze na tyle sprawne zeby widelec czy łyżka trafiły z jedzeniem do ust bez rozlewania.
Emi ładnie trafia do buzi sztućcami i to odkąd zaczęłam rozszerzać dietę ale bez jedzenia...nie ma opcji żeby sama jadła...
 
Właśnie mi też się wydaje że to za wcześnie żeby te dzieci jadły same,ale przeszło mi przez myśl że może jednak powinnam Szymka szybciej nauczyć. Ale w takim razie się tym nie przejmuje juz [emoji4]
 
Gratulacje dziewczyny dla dzielnych żłobkowiczów !

Zdrowia życzę! Ja i Krzychu i L zakatarzeni, ojjj całą noc nie spaliśmy , K zdrowy :p

I ja też dumna ( tylko aby nie zapeszyć) , bo wczoraj i dzisiaj panie w przedszkolu nie musiały przebierać K , nie zrobił w majciochy :laugh2:

No a z tym jedzeniem L to bierze ręką do buzi jakiegoś owoca np czy bułeczkę czy chrupa, ale sztućcami Go nie męczę. A szczerze mówiąc K nauczył się dopiero ładnie samodzielnie jeść przy innych dzieciach w przedszkolu także w sumie zanim L będzie tam szedł to Go poduczę i tyle, a resztę od rówieśników podłapie.

Odłożyłam Go do łóżka u góry 10 min temu i gadał, śmiał się i teraz słyszę w niani ciszę ... śpi, ciekawe jak długo. Odciągałam Mu dziś 2 razy katar, jeszcze przed nocą to zrobię, oooooj jest mega wojna przy tym, ale cóż, nie chcę aby Mu to zeszło na oskrzela. Będziemy walczyć.
 
reklama
Grześ czasem "je" łyżeczką czy widelcem a czasem woli być karmiony , zależy od humoru. No ale żeby on się sam najadl ta łyżka to nie powiem. I wogole np. Nie rysuje kredkami za bardzo, woli je wkładać i wyjmowac z pudełka. Flamastry to go tylko interesują w kwestii nakładania zatyczek. Z farbami muszę znowu spróbować.
Powodzenia w zlobkach już widzę coraz lepiej Ola, Liluli. Poza chorowitkami.
Bab jak tam brzuszek Zosi?
 
Do góry