reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Monti gratulacje!

Jenny Kuba też bez zębów.

Kylesa a czy to badanie na mukowiscydozę ma coś wspólnego z tymi problemami z kupka?
Radzimy sobie metoda prob i błędów. U nas pomogło na początku wprowadzenie warzyw (tylko nie marchewki) codziennie jadł dynię z ziemniakiem i 20 minut pozn8ej byl a kupka. Wprowadzilam jeszcze cukinię, brokuł, jabłko, gruszke I było ok. Zmieniliśmy mleko na 2 i się zaczęło. Od dwóch dni ma jeszcze jakaś wysypke na brzuszku a nic nowego nie bylo. A żeby bylo.smiesznie nic mu nir.zmienialam a wczoraj bez żadnego wysiłku zrobił tak normalna kupkę że byłam w szoku.
 
reklama
Ola W Wiesz tak sobie przeczytałam to co napisałaś i tak sobie myślę, że potrzebujesz odpoczynku. Nie chcę oceniać kto ma racje i prawo do czego, tak mi sie tylko wydaje, że opisane przez Ciebie sytuacje nie są warte aż takiego Twojego stresu. Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego jak atak tylko spojrzysz na sytuacje po 10 oddechach i uznasz, że nie warto się tak nakręcać [emoji5]

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Monti ja juz brałam i 100 oddechów. I wiem, ze czasem tez moze odbieram na wyrost. Ale w tym wypadku juz naprawde sie wkurzyłam, bo ok- pierdoła, nieistotna sprawa- ale to nie pierwsza taka syt. I o ile raz cyz dwa moge przemilczeć, to juz za kolejnym zaczyna mnie to denerwować.
I jak najbardziej rozumiem postawę męża, ale chodzi tez o to, ze on nie pozwolił mi z nia gadac, gdzie ja chciałam tylko zapytac grzecznie dlacEgo jej zdaniem to złe i wytlumaczyc dlaczego sie z nia nie zgadzam i dlaczego wybrałam inaczej. A on uznał, ze sam jej to wyjaśni po czym wyjaśnił na zadadzie „dlatego zobacze”. Ja po prostu nie lubie jak ktos chce za bardzo. I to nie chodzi o to, ze to teściowa, bo ja naprawde miałam z nia dobre relacje i naprawde ja lubie. Ale nie faje jej to prawa do bycia nachalna.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ajjj temat matka/ teściowa wtrącająca się jest nie na moje nerwy, u mnie to moja się wtrąca, a właściwie chce wszystko kontrolować. Nie chce mi się o tym mówić, zlewam to ile mogę.

L też nie ma zębów i dr mówi, że nic nawet nie widać.

Na szczepieniu ok i po noc też ok, przechodzimy właśnie od wczoraj z ha na zwykły bebilon, no zobaczymy co to przyniesie:blink:Przez parę dni nic nowego nie daję mu do jedzenia.

Cieszę się, że L uwielbia jeść na prawdę, K miał problemy z przełykaniem i pluł.

Na reszcie piątek! Wieczorem chyba bandą skoczymy na zakupy domowe. Poćwiczone, dziś Ewka:blink:

Ej pralka mi zaczęła plamić ubrania! I wyczyściłam wszystkie elementy jak tylko mogłam i puściłam pranie na pusto w 95st. I w ogóle skojarzyłam, że za dużo napychałam do niej i za dużo płynu wlewałam, głupie babsko:-p A pralka nowa więc no muszę się poprawić.

A i moje chłopaki też bardziej do męża lecą i cichutko u Niego usypiają:-p

Kurczę coś bb mi się zawiesza, a apki nie chcę ściągać, bo hasła nie pamiętam:-pA tak w ogóle dobrze się Wam korzysta z apki?

Czas na drugą kawę.
 
Emol, wow, ładna waga, przypuszczam że u nas podobnie :)
Monti, gratuluję ząbka :) u nas tez wychodzą właśnie górne jedynki tylko że my mamy tragedię z tego powodu.
Ola W. My mamy właśnie to ikeowskie (kupiłam do córki 3szt. jedni dla nas i po jednym dla każdej babci bo pilnowany córki jak chodziłam do pracy i im się bardzo przypadawało) ogólnie nie mam żadnych zastrzeżeń bo córka juz ładnie siedziała jak go kupiliśmy, syn tez wiec jest w porządku. Ale jeżeli teściowej tak zależy na dołożenia się i chce wam zrobić prezent to może nie warto się kłócić? Jak by mi ktoś dopłacił to chętnie bym wybrała taki z regulowaną wysokością, siedzeniem i innymi bajerami i żeby się fajnie składał i mało miejsca zajmował :D żadna z mam nie lubi jak ktoś mu się wtrąca w wychowanie dzieci, ale może to akurat jest rzecz którą można odpuścić? Tak jak @Monti napisala, szkoda Twojego stresu :)
 
Ola W my też chcemy to z Ikei krzesełko, podobno super praktyczne.
Ja tam uważam, że teściowa potrzebuje oddechów. Jak nie chcesz rad to powinna przyjmować do wiadomości i tyle. Rozumiem Twój nerw.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ola W ja mieszkam z teściową i Cię doskonale rozumiem. Małe sprawy przeradzają się w wielkie. Moja córka nie chciała pić wody, no piła z kilka łyczków i jej starczało. A teściowa mi ciągle dziurę wierciła, że mam jej trochę cukru dosypać do wody to będzie piła! Wszyscy lekarze mówią i we wszystkich poradnikach piszą, żeby niczego nie dosładzać. To jej tak mówię, a ona swoje. I tak było z 10 razy albo i więcej. Aż w końcu się wkurzyłam i powiedziałam stanowczo, że nie będę słodzić wody. A ona do mnie że mleko też jest słodkie. To ręce mi opadły. Wychodzę z założenia, że muszę przeczekać. Mam nadzieję, że za pół roku się wyprowadzimy :)
Co do krzesełka to nie wiem jakiej mamy firmy, ale takie rozkładane. W sensie że można je rozłożyć na krzesełko i stoliczek. Ale o tym z ikei słyszałam dobre opinie.

Wczoraj byłyśmy na szczepieniach i o dziwno w nocy nie było gorączki. Za to waga mnie trochę przeraża, 8,4 kg. A jak się urodziła ważyła niecałe 3kg. Pytałam lekarki czy jej nie przekarmiam, powiedziała, że wcale dużo nie je. Nie wiem skąd taka waga.

Monti również gratuluję ząbka :)

I pochwalę się :) dzisiaj mąż na wieczór robi sushi :)
 
reklama
Monti gratuluję ząbka.

Beatka mniammm sushi... Zazdroszczę gotującego męża

Ewella mamy zaplanowane. Chcemy jechać do Chorwacji , mąż ma tam znajomego który wynajmuje domki i apartamenty z wyjściem na plażę, świetne miejsce i dla nas nie za drogo. Niby mamy wstępnie zarezerwowane, ale z moim mężem to nigdy nie wiadomo co wypali, no i oczywiście z jego siostrą na doklejkę jak co roku.
Chcieliśmy w czasie ferii zimowych pojechać na tydzień, ale nie wiemy czy mężowi spłynie kasa. No i karkulacja"lepiej pojechać, czy kupić coś do domu?"

Ola w wierzę że syt.cię wkurza i jestem w stanie zrozumieć że cierpliwość ma granice. Tym razem może jednak postaraj się jakoś odpuścić?? Moja tylko się wtrąca do jedzenia w sensie daj jej soku, dosłodź wodę, daj jej butelkę na noc, ściągnij mleko i sprawdź czy się najada itd.masakra! Nie pomoże jak jej mówię, że to moje 3 dziecko i doskonale wiem co robić, że czasy i metody się zmieniły. ONA BY TAK ZROBIŁA I TAK POWINNO BYĆ! Ale gdyby chciała mi do czegoś dołożyć, to chętnie bym przyjęła, nawet gdyby miała sobie pogadać. Powiedziałam ostatnio w żartach do Majki, że pójdzie do żłobka, to mama odpocznie i będę miała czas dla siebie, to się na mnie oburzyła strasznie, że jestem bez serca.
 
Do góry