Ika89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2016
- Postów
- 315
Mamcie kochane! Czytam Was na bieżąco, ale czasu na odpisanie brak. Ciągle sobie obiecuję, że od dziś będę się bardziej udzielać, ale niebardzo mi to wychodzi :/ Podziwizam te, które mają wiecej niż jedno dzieciatko, nie wiem jak to ogarniacie.
Mam w domu małego pulpecika Przybiera ok 300-400 g tygodniowo, ma tyle podbródków, że aż jej sie odparzyła szyjka :/ Na razie działamy maką ziemniaczaną, mam nadzieje, że pomoże. I u nas zaczęło sie trochę problemów brzuszkowych. Maję męczą gazy, łapczywie je i potem boli brzuszek od połknietego powietrza. A nie zawsze chce odbić :/ Całe szczęście nadal jest śpiochem
W czwartek czeka nas szczepienie, cykam sie jak cholera. Najbardziej boje się NOPów i dlatego dziś zrobiłam jej morfologie i mocz. Na crp niestetety krwi nie starczyło a nie chciałam, zeby ją kuła drugi raz. W ogóle pielegniarka była bardzo zdziwiona, że chce coś robić przed szczepieniem. Miałam wrażenie, że po prostu boi się tego pobrania.
Postaram sie odpisać chociaz częsci z Was
Bab, ja bym sie chyba wstrzymała z kapielą do wizyty u gin. Chociaż ja mam tylko prysznic, ale po 6 tyg wychodzą mi jeszcze szwy, te rozpuszczalne
Aniek, ja łapałam siuski do takiego specjalnego woreczka. Przykleja się go w wiadomym miejscu i czeka. Tylko trzeba to bardzo dokładnie zrobic. Mi za drugim razem się udało
Ola, ja bym posłuchała intuicji
abed gratulacje z powodu uśmiechu. Niby taka małarzecz a cieszy mamusie
Emol, dziwna sprawa. Ale na oczyszczanie, po takiej przerwie, to już chyba za późno
Mam w domu małego pulpecika Przybiera ok 300-400 g tygodniowo, ma tyle podbródków, że aż jej sie odparzyła szyjka :/ Na razie działamy maką ziemniaczaną, mam nadzieje, że pomoże. I u nas zaczęło sie trochę problemów brzuszkowych. Maję męczą gazy, łapczywie je i potem boli brzuszek od połknietego powietrza. A nie zawsze chce odbić :/ Całe szczęście nadal jest śpiochem
W czwartek czeka nas szczepienie, cykam sie jak cholera. Najbardziej boje się NOPów i dlatego dziś zrobiłam jej morfologie i mocz. Na crp niestetety krwi nie starczyło a nie chciałam, zeby ją kuła drugi raz. W ogóle pielegniarka była bardzo zdziwiona, że chce coś robić przed szczepieniem. Miałam wrażenie, że po prostu boi się tego pobrania.
Postaram sie odpisać chociaz częsci z Was
Bab, ja bym sie chyba wstrzymała z kapielą do wizyty u gin. Chociaż ja mam tylko prysznic, ale po 6 tyg wychodzą mi jeszcze szwy, te rozpuszczalne
Aniek, ja łapałam siuski do takiego specjalnego woreczka. Przykleja się go w wiadomym miejscu i czeka. Tylko trzeba to bardzo dokładnie zrobic. Mi za drugim razem się udało
Ola, ja bym posłuchała intuicji
abed gratulacje z powodu uśmiechu. Niby taka małarzecz a cieszy mamusie
Emol, dziwna sprawa. Ale na oczyszczanie, po takiej przerwie, to już chyba za późno