Moja siostra miała, wszystko skończyło się dobrze
Dziewczyny, nie wiem czy histeryzować... Kuba w nocy spadł z naszego łóżka. Nie wiem, jak ten mój chłop śpi, że nie poczuł, że go w łóżku przez sen "przeskoczył", ale zaliczył podłogę... Łóżko mamy dość wysokie. Nad ranem obudził mnie huk...i ryk Kuby . Niby zachouje.się normalnie, ale ma gorszy apetyt. Z drugiej strony, dziś u nas jest gorąco. Najbliższą chirurgię dziecięcą mam jakieś 40km... Jechać czy obserwować? Najgorsze, że wtedy czeka nas wyjazd całą rodziną, bo Szymko jest typem syna syjamskiego