reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Chybra tak naprawdę to zależy od przedszkola, jak starszy był w prywatnym to się kataru czepiali. Ja uważam że jeśli jest mały katar i nie ma gorączki to nie ma problemu. , Drugiej strony zobaczysz jak twój syn reaguje na choroby czy katar mu będzie przeszkadzał w funkcjonowaniu i czy szybko rozwija się coś więcej... Wtedy będziesz wiedziała że i tak jesteś w domu i lepiej niech zostanie trzy dni z wami niż później choruje przez dwa tygodnie.

Liluli to dopiero drugi tydzień, mój też z szatni uciekał do drzwi teraz jest dużo lepiej :) trzeci dzień nie płacze przy zostawianiu i panie mówią że w ciągu dnia też nie płacze

Ola to super :) ale masz fajnie że tak mało dzieci tam jest :)

A jak inne nasze żłobkowe dzieci ?

Emol jak się czujesz ?
 
reklama
Abed dziekuje ze pytasz. Dobrze, bywalo lepiej ale nie jest zle. Troche krzyz daje sie we znaki. Artur byl jakis czas marudny, jeczacy, az iewalam go dosyc. od kilku dni calusnik, przytulas, bawi sie klockami, wklada do pudelka przez otwory, pokazuje to co go interesuje, wiec mam wrazenie ze tamto to musial byc skok. Ostatnio zlapalam takie pyszne lody w lidlu double kokosowe 4 pak. Jakie sa pyszne, nie potrafie sobie ich odmowic. Nie pamietam czy pisalam wam jak bylo po wizycie 6.09? Tamten tydzien mialam troche zaplanowany i wszystko mi sie miesza.
 
Kurde a ja już tydzień na L4 bo Agatka ma katar i nie chce jej puszczac z gilem pod nosem bo wydaje mi się że nie powinnam... to przynajmniej wiem skąd ma katar skoro inni puszczają z:p
 
Ja też na początku czułam misje nie krzewić kataru i jak młody miał to zostawiałam z domu. Teraz już taka głupia nie jestem. Katar bez problemów z oddychaniem to daje. Kaszel od kataru, też daje. Definitywnie nie daje gorączki, nawet gdy spadnie po leku (niby oczywistość a masa rodziców daje lek i dziecko do placówki)
 
Pumelova wiesz.... zeby piszcząc dziecko bez najmniejszego kataru jest nierealne. Byłoby sie na wiecznym l4. A pracodawca raczej dobrze na to nie patrzy. Dla dzecka tez nie jedt dobre dlugoe niechodzenie i/lub chodzenie w kratkę
Pooooza tym ja np teraz tez mam katar, nie mam pojecia dlaczego, bo nix poza tym mi nie dolega i nie zarazam.
Nie wylapiesz tez alergii- katar moze byc reakcja alergiczna nawet na kurz.
Oczywiscie z zielonymi glutami absolutny zakaz (łamany ;p przez rodzicow czesto)
 
Iga tez siedzi w domu, katar juz się skończył teraz ma kaszel, osluchowo czysto ale jest w domu ze mną. U nas w żłobku nie wezmą z katarem/kaszlem od razu dzwonią żeby dziecko zabrać.
 
Chybra - ja też z początku swirowalam z katarami. Ale później już z lekka wyluzowalam. Katar w przedszkolu to norma - nawet jako Rodzice przynosilismy zawsze paczki z chusteczkami na sale + zawsze jakaś mała paczuszkę do worka (sama nie raz się nimi ratowalam, jak przychodziłam po młoda). Kaszel to już inna bajka, tj szybciej reagowalam, i zostawialam w domu. Strasznie mnie irytowaly kaszlace na maxa dzieci w przedszkolu (takie stany powinny być w domu i już).


Zdrówka dla chorowitek!

Wytrwałości i spokojnych rozlak dla zlobkowych dzieci.


A my ogłaszamy, że pożegnaliśmy się z czworakowaniem na cacy [emoji5]. Od 2 tyg Kalina zaczęła sobie odważnie chodzić, także matka uzbroila się w plastry i wodę utleniona w torebce [emoji23] (tak w razie wu [emoji6]).
 
reklama
Aga no to gratki dla córy, L się puszcza, ładnie stoi i chodzi przy meblach, ale pieron sam nie chce ruszyć no:p

Dzięki dziewczyny za odp, nasza przedszkolanka mówi żeby już nie posyłać dziecka gdy ma katar, no ale faktycznie w takim razie niektóre dzieci musiały by siedzieć w domu przez większość roku szkolnego. Na razie L i K są zdrowi, daję Im Neosine, mnie już gardło nie boli, ale jest katar, Męża rano wzięło gardło, no ciekawe jak da radę w robocie gdzie musi gadać cały dzień.

No nic, ćw mi się nie chce, chyba przejdziemy się z L , później kaszka i drzemka L i dziadek przywiezie K.
 
Do góry