reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Kylesa - mój mąż też ostatnio mi na nerwy działał, też był niemiły, ale jak sobie z nim pogadałam.- właściwie to był monolog ja mówiłam a on udawał, że słucha to mu przeszło. Dziś nawet specjalnie dla mnie (tak powiedział) założył ładną koszulę i się ogolił:rolleyes2: może i Twój się poprawi

PS. - czy wasi mężowie/partnerzy też są tak sceptycznie do zdjęć nastawieni? ile razy proszę go by zrobił mi zdjęcie z Asieńką (o naszym wspólnym we troje już nie wspomnę) to mówi- a po co Ci tyle zdjęć??? w końcu robi jedno które i tak okazuje się rozmazane....

@ chociaż z tygodniowym poślizgiem ale się pojawiła. W końcu! dobrze, że teraz bo w czwartek mam dentystę i usunięcie 8 więc mam nadzieję, że się skończy do tej pory bo nie chce czekać kolejne dwa miesiące na wizytę.

Dziś mąż z Asią poszedł na spacer a mi kazał odpoczywać- ale że w dzień niestety nie usnę to sobie książkę poczytałam, a co! :laugh2:
 
reklama
Monti odpowiem Ci bo jestem w temacie becikowego.... do końca października jak złożysz wniosek patrzą na rok 2015 później obowiązuje 2016. Ja składam ale nie wiem czy się zalapiemy, może akurat bo oni to swoim sposobem liczą :)
Mój też 'swoimi ścieżkami chodzi' mówię mu obejrzymy film, to i tak mecz leci, jechać gdzieś to pierwszy, ale ogarnąć dziewczyny muszę ja a gdzie o sobie pomyśleć... dziś nie było obiadu poszłam z najmłodszymi na spacer, w domu nie było nic ruszone czekało pranie do powieszenia itp. On czeka na spokojny weekend ja ich nienawidzę :D
Jutro odpoczne... o wspólnych zdjęciach też mogę pomarzyć. Nie wiem czy ja taka nerwowa czy on ale mieszanka z nas wybuchowa.
Do dziś nie mamy chrzestnej bo on myśli i myśli... 2 propozycje ma ale nic w temacie nie wiem.. czasami mówię coś w próżnie i to jest najgorsze.. wrr
Mam teraz czas odwiedzin koleżanek z pracy, dobrze bo chyba zdziczeje w tym domu :D w piątek były upiekłam sernik ale jakieś nawiedzone na diecie :p wiec mi pojdzie w boczki.

Koniec świata?? A gdzie!!! W piątek przelali mi 500 a powinni już 1000!! Lecę jutro gdzie moja kasa :)
 
Boże ale lejeeeee! Dopiero się jesień zaczęła, a ja marudzę xD

Ze spaceru niestety nici. Pomopowałam za to podłogi, wyszorowałam prysznic i kominek i byłam u kumpeli, która jest chrzestną K i za tydz ma termin porodu drugiego, dziewczynki, zestresowana jest, ale my też tak miałyśmy prawda?:blink:

Męż zrobił tortillę i frytki na obiad, później w czwórkę się przespaliśmy, L trzeba by zaraz budzić, w kominku się pali, a mnie coś tak dół ćmi, może w końcu@nadzejdzie ! W ogóle mój też mnie od rana wnerwia, pożarliśmy się, ale gdyby nie obecność K to bym ostro kur*ami go zjechała, ale nic no, oby jutro było lepiej:-p
 
Napolka również na zusowskie macierzynskie czekam ;) tak jak ja miałaś umowę do porodu ;) widzę że niewiele starsza ode mnie bo ja 96. A mój mąż też ma mało zdjęć. Ja najczęściej robię selfie i musi mi to wystarczyć.

Ewella to dziwne że nie zauważył ze ona płacze. Trochę mało domyślny (jak większość facetow)

Mamusia muminka z tatusiem. Ale nawet jeśli w przyszłości on nie będzie mógł to są w okolicy 3 babcie(i moi i męża rodzice po rozwodzie) Więc zawsze się ktoś znajdzie :)

Monti już nie pamiętam dokładnie czy 500+ czy co Ale musiałam mieć pity wstecz 3 lata. Czyli z 2014 roku... co ja wtedy dopiero 18 skończyłam i męża nie miałam... Ale wydaje mi się że do becikowego 2015.

Kylesa kurczę to byle do wtorku. Może coś innego zaradzi lekarz... A mąż to słabo, u mnie na szczęście coś tam weźmie na ręce, uśmiecha się, ale nie bardzo reaguje na płacz małego, zamiast mu jakoś pomoc.
 
Ostatnia edycja:
Emol- ja mam umowę do 30 czerwca 2018r, czyli z końcem macierzyńskiego koniec umowy. Mój mąż ma z Asią sporo zdjęć bo ja robię spontanicznie jak on nawet nie widzi :-D tylko że ze mną ma mało niestety. JA też wreszcie to becikowe muszę wreszcie ogarnąć bo na 500+ się pewnie nie załapie :-( :(, jakby nie było i ja i mąż pracujemy więc raczej nie załapie mimo że ja na najniższej to jednak zawsze podwójny dochód.
 
Napolka mi się kończyła w marcu 2017 więc przedluzyli do porodu i teraz jako bezrobotną jestem i się zalapujemy na 500+ od pierwszego.

Aha oj dasz radę. Za pół roku wszystko wróci do normy. A nie wyglądasz na zaniedbana, bo widziałam zdjęcia. Piękna kobieta. Mi też się czasami nie chce ogarniac przed spacerem. A Ty masz dwojke, więc podziwiam i nie powinnaś tak dużo od siebie wymagać. Mnie Ciągle głową mnie boli :/ pewnie po zzo.
 
Dziewczyny dzięki za wsparcie, dzis faktycznie wszystko wydaje sie takie jakby mial byc koniec świata. .. do dupy dzień, do dupy emocje.
Nawet Szymek miał dzis kolkę, myślałam, że ogluchne i zwariuje...
Nie mam sily i zaraz chyba padne spac bo nie wiadomo, kiedy maluch się obudzi...
Ściskam [emoji7]


Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Paninka dzięki [emoji4] dla mnie robi duza różnicę 2015 i 2016. Jak 2015 wezma pod uwagę to mamy szansę się załapać, musimy w takim razie zagęścić ruchy.

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziewczyny doczytam dokładnie później.
Moje małe szczęście jest dziś tak płaczlwe i wymagające że nie miałam czasu nawet spokojnie iść siku. I nawet jak tata nosi jest płacz, a raczej nieludzki wrzask. Ona się zachowuje jak nawiedzona. Nie mam siły. Poryczałam się z bezsilności.
Wierzycie w przesądy? Można dziecko "zauroczyć"???

Kylesa mój mąż też ostatnio jest nieznośny. Zachowuje się jak narcyz. Tylko on się liczy i jego potrzeby. No i dobija mnie jego angielski humor. Nie wiadomo śmiać się czy płakać? W ogóle jakoś tak dziwnie do mnie się zwracał, jakieś aluzje, nazwy, uwagi itp. i uważał to za zabawne, a ja zwyczajnie czułam się urażona. Powiedziałam mu co o nim myślę i się nie odzywam. Na szczęście jedzie jutro na 5 dni doSzwajcari, to nie będę musiała na niego patrzeć, a on może przemyśli? Wrrr.

Napolka mój mąż lubi zdj.bo jak wspomniałam wcześniej , zachowuje się ostatnio narcystycznie. Ja robię sporo zdj.i mówię jemu żeby robił też nam. Ale problem w tym że on się nie uśmiecha do zdj.tylko jakieś dziwne miny robi(nie specjalnie) powiedziałam że jak się nie będzie szczerze uśmiechał, to nie będę mu robiła zdj.bo wygląda jak nienormalny.:p

Idę coś zjeść.
Kupiłam na spacerze kebab i pytam mojego czy chce, to kupię dwa. "Nie, nie chce bo jest na diecie"(oburzony) . na spacerze nie było szansy zjeść bo młoda ryczy. W domu dziubnęłam kilka razy i musiałam zająć się Majką. Idę niedawno do kuchni po ten kubełek, a tam pusto! Nosz ku...a! :realmad:
 
Do góry