reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe brzuszki :)

Witam, trochę się nie odzywałam, a wiecie dlaczego?
Dlatego, że zaczęłam popadać w deprechę, że w tym wątku są komentarze na temat brzuszków "wielki-maleńki" itp. oraz pisanie ile która przytyła, ile ma cm w brzuchu.
Nosz kurde, to nie wybory miss tylko czas w którym mamy się cieszyć a nie patrzeć czy ktoś ma tyle na plusie czy tyle cm. Sorry, ale to nie dla mnie ...

Piczkowa, nawet nie skomentuję tego co napisałaś, bo dziewczyny napisały co myślę. Natomiast napiszę ci, że np ja z brakiem tarczycy i niedoczynnością mam straszny problem z wagą i wiele kosztuje mnie ten stan,w jakim jestem.

nieufna wiem o czym piszesz. tez musialam zrobic sobie przerwe od forum w pewnym momencie bo uwazam, ze kazda z nas wrzucajac tutaj zdjecie chce sie poprostu pochwalic swoja ciaza i brzuszkiem a komentarze typu: jaki malutki lub gdzie ty masz brzuszek, poprostu sprawiaja przykrosc. bynajmniej tak bylo ze mna
 
reklama
Ja juz nie powiem co myśle ale jakaś masakra ja jem co chce na co mam ochotę i co przytylam 4.5 kg a chciała bym jak patuska więcej . I co moja dzidzia nie chce więcej . Ale nie będę ograniczać rzeczy na które mam smak . Dziewczyny mają rację w ciąży wolno jeść wszystko prócz surowego mięsa wiec Przepraszam ale już w którymś wątku zastanawiam się ile wy macie lat Piczkowa i Jusuawa . Jedna o odchudzaniu w ciąży a druga o gondoli . Dziewczyny dorosnijcie . Naprawdę źle się to czyta . Nie chodzi o nagonka czy coś ale powoli to już się śmieszne nie robi pisanie takich głupot . Dorosnijcie ;)
 
Wejdź sobie na stronę ciaza.mp.pl i poczytaj o tyciu w ciąży, bo poważnie masz problem i wyzywając mnie próbujesz się usprawiedliwić.


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
[emoji3] [emoji3] [emoji3] [emoji3] [emoji3]

cd9bkw7ipg9p1hdb.png
 
Słuchajcie znowu zaczyna być nieprzyjemnie i jest kłótnia.
Ja uważam że w ciąży są zachcianki i czasem trzeba sobie poluzowac pasa bo nam się chce i tłumaczymy sobie, że dziecko tego potrzebuje, ale można zjeść kanapkę z Nutellą a jincaly chleb i tak że wszystkim... Każda przesada jest zła, nikt mi nie powie że jak mam ochotę tylko na fast foody to będę jeść codziennie McDonalda... Ale wykluczenie z diety wszystkiego co tuczy i pozostanie tylko na chudym i warzywach to też niedobrze.
Ja niestety mam takie doświadczenie z koleżankami i sama sobą choć ja nie należę do osób które szczególnie powinny się pilnować z jedzeniem ale takie tycie jak sobie kiedyś popuscilam pasa mega to było plus 5kg nie czyniło że mnie sumo ale skutecznie mnie otluscilo i wygladalam i czułam się zle i jak zaczęłam racjonalnie i regularnie się odżywiać i ćwiczyć to wyglądam jak wyglądam i czuje się świetnie. Nikt mi nie powie, że tyje się od zdrowej diety i ćwiczeń. Osoby grobe oczywiście jeśli wykluczamy chore jedzą dużo. Ja mam koleżankę która się niby odchudzania ćwiczyli itp a w weekend browary i frytki itp i nie mogła schudnąć...
Masz 100% racji! Dlatego jem też pełoziarniste makarony, ciemny ryż, gorzką czekoladę, płatki owsiane[emoji173]️. Dzisiaj cheat day i mąż właśnie wiezie pączki, ale jedzenie wszystkiego ile się chce (słodycze, białe buły, chipsy) nie jest ani zdrowe ani mądre.


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Piczkowa samo posiadanie męża lekarza nie da zdrowia Tobie ani dziecku tak samo jak posiadanie pieniędzy szczęścia. Proste. Więc to dla mnie nie argument. A tak ogólnie to szkoda mi nerwów na tą dyskusję niech każdy robi co uważa za słuszne. I tak forum nie zmieni niczyjego podejścia do życia. A nerwy w ciąży nie służą naszym dzieciom. A to właśnie problem najgorszy, że teraz to nie tylko ja ale my czyli serduszka które nosimy w sobie... i to my mamy największy wpływ na ich życie!
 
reklama
Do góry