Kuklaki, nieustraszony, właśnie wiozę sobie kakao do pracy...3 razy chyba przed zalaniem sprawdzę, nie cierpię robactwa...
Spalam w nocy tylko 3 godziny, padam na pysk :-(. Po powrocie z pracy chyba od razu się kimne.
W dodatku parasol zostawiłam w biurze, a jak...wiec teraz wyglądam jak zmokla kura w tym autobusie...przemokla mi też kurtka i telepie się z zimna. Cudowny dzień, nie mogę się doczekać, co jeszcze przyniesie.... Jedyny pozytyw to taki, że jadę na kontrolę do endokrynologa, a tsh w końcu raczyło spaść do normalnych wartości .
Miłego dnia, ciepłych pomieszczeń, snu, grzecznych dzieci i w ogóle .
(a tosty były obledne, mogę się tylko nimi żywic )
Spalam w nocy tylko 3 godziny, padam na pysk :-(. Po powrocie z pracy chyba od razu się kimne.
W dodatku parasol zostawiłam w biurze, a jak...wiec teraz wyglądam jak zmokla kura w tym autobusie...przemokla mi też kurtka i telepie się z zimna. Cudowny dzień, nie mogę się doczekać, co jeszcze przyniesie.... Jedyny pozytyw to taki, że jadę na kontrolę do endokrynologa, a tsh w końcu raczyło spaść do normalnych wartości .
Miłego dnia, ciepłych pomieszczeń, snu, grzecznych dzieci i w ogóle .
(a tosty były obledne, mogę się tylko nimi żywic )