zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Zielona kurdę nie wiem czy się do ciebie wyrobię do tego 13go . W ten week pracuję jutro i 3 h w niedzielę , a w przyszłym tygodniu mam urodziny SZymka . Może jednak zaryzykujesz ( kuszę tortem )
Na Szymkowego torta to raczej nie dam rady przyjechac, bo cos mi tam wypadlo na przyszla sobote. Ale kto wie, moze w innym okresie da rade ;-)
Mloda miala dzis dzien calusny. W nocy obudzila sie i dawaj zasypywac mnie calusami. I tak przez caly dzien. Nawet jak jechalysmy na rowerze, zlapala mnie w pol i zaczela cmokac. Nie mialam wyjscia, musialam zejsc i dac jej kilka buzioli.
Rower... A wlasciwie jazda w foteliku nie jest moze hitem, ale daje rade (poza tym, ze strasznie zarzuca hehe). Mloda kaze wozic sie po wertepach i jest wowczas szal cial i umyslu. Najlepsza jest jak jej mowie zeby nie spala, wtedy zalega bezwiednie, zaciska bardzo mocno oczka i sie smieje.