reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

monia - dyrektor szafirowy (szafir) w Oriflame ma wypromowanych w swojej strukturze 4 dyrektorów i z obrotu każdego z nich co 3 tygodnie dostaje fajną premię;-)

to ile Ci brakuje ? czy może już ?

Agnieszka, witaj i czekamy na fotorelację :-)



Kupilam dzis Poli takie 'feady bed' -materac do nadmuchiwania obciagniety spiworkiem, bo na przyszly weekend chcemy sie nad morze wybrac i musze miec cos by mloda polozyc a nie gniesc sie we trojke w lozku. Cale popoludnie w nim przelezala, na siedzaco w nim jadla, wyciagnac sie do kapieli nie dala, tylko jak lezala tak w kime poszla. Na.spoicha ja na gore zanosilam i w pizamke ubieralam.

Kupiłam kilka dobrych lat temu takie cóś mojej L...faktycznie uciechy było z tym co niemiara...dzięki, że mi przypomniałaś, wyciągnę dla H ;-)


ja dziś przywiozłam moje 10-letnie szczęście od babci...w końcu rodzina w komplecie...uciechy mamy z niej co niemiara, bo dyskusje z nami urządza, że ma jeszcze 2 dni wakacji, a my juz ją gonimy do szkoły...no i sukces, bo dziś rozpakowała tornister :-)...od razu poleciał do pralki...poza tym molesuje nas o kupno konia :szok:...wczoraj jak z nią telefonicznie rozmawiałam, myślałam, że żartuje, jak po nią przyjechałam - pojęłam, ze to nie żarty...L była przygotowana, wszystkie aukcje obleciała, kilka egzemplarzy wybrała, nam zostawiła jedynie przelew i transport :-):-):-)...no i znów temat rzeka - dlaczego my nie chcemy konia :sorry2:...nikt nie mówił, że będzie łatwo....

także mamy księżniczek - strzeżcie się ;-)
 
reklama
Gdziescie babony????

My juz po zakupkach. Rozdzielilismy sie dzis i L smignal do innego miasta do polskiego sklepu a my z Pola do centrum. Powloczylysmy sie po sklepach jak za starych dobrych czasow z urlopu macierzynskiego.
Troche pogody nam sie zapowiada wiec zaraz sie pakujemy i jedziemy na wycieczke.


Gosia juz ma dzidzie,mowie Wam, dlatego jej nie ma :szok::-D:-D
 
ja dziś przywiozłam moje 10-letnie szczęście od babci...w końcu rodzina w komplecie...uciechy mamy z niej co niemiara, bo dyskusje z nami urządza, że ma jeszcze 2 dni wakacji, a my juz ją gonimy do szkoły...no i sukces, bo dziś rozpakowała tornister :-)...od razu poleciał do pralki...poza tym molesuje nas o kupno konia :szok:...wczoraj jak z nią telefonicznie rozmawiałam, myślałam, że żartuje, jak po nią przyjechałam - pojęłam, ze to nie żarty...L była przygotowana, wszystkie aukcje obleciała, kilka egzemplarzy wybrała, nam zostawiła jedynie przelew i transport :-):-):-)...no i znów temat rzeka - dlaczego my nie chcemy konia :sorry2:...nikt nie mówił, że będzie łatwo....

także mamy księżniczek - strzeżcie się ;-)
Monia, haslem o przelewie i transporcie rozlozylas mnie na lopatki. Hahaha....
Nie pozostajeWam nic innego jak tylko rozsuplac te skarpete z kasa :-)
 
Katik babony pewnie korzystają z ostatniego wakacyjnego weekendu

Witam
Dziewczyny pojechały, Alicja zachwycona, że miała ciotki przez 2 dni. Pierwszego dnia były popisy, prezentacja wszystkich zabawek, aż zapominała zawołać siku i były wpadki. Wczoraj już przyzwyczaiła się do ciotek i ładnie wołała siku. Co najlepsze, w czwartek temp 30st, miałyśmy nosa, żeby pojechać na wycieczkę, a piątek już deszczowy i 1O st mniej.

Dzisiaj czeka mnie pranie i pakowanie ciuchów na poniedziałkowy wyjazd. Szkoda, że pogoda taka zmienna, bo trzeba będzie wziąć zestaw na każdą pogodę, łącznie z kaloszami.
Od jutra mąż ma już urlop. Poniedziałek czeka mnie intensywny, muszę pozamykać i pozałatwiać sprawy w drugiej pracy, wizyta u lekarza i wyjazd.

Gosia pewnie już rozpakowana, chyba, że trafiła znowu do szpitala z ciśnieniem, ale wtedy pewnie już jej nie wypuszczą póki nie urodzi.
 
Ostatnia edycja:
Witam wrześniowo!!!

Gosia widzę jeszcze nie rozpakowana. Dni płyną mi w tak szybkim tempie, że myślałm iż Gosi bąbelek już conajmiej 2 tyg skończył :p

Ja żyję jak robot przy tych moich szkrabach, bo ryk w domu na przemian i jak nie Helenka na ręcach to Adaś na szyi :-) Adaś ma fazę zazdrości, Helenka kolkuje no i (jak na moje dzieci przystało) ma już jeden ząbek :szok:

Nie wiem kiedy znowu regularnie tu będę pisywać, ale tyle o ile zaglądam na FB i w miarę wiem co u Was słychać.

Koniec wakacji i urlopów więc życzę dużo siły i energii powracającym do pracy:-)
więcej niestety nie mogę się rozpisać. dzieciaczki.... :-)
buziaki!
 
Zrobiłam kurczaka z cebulą i marchewką w sosie orzechowym, podałam na makaronie z rucolą, pomidorami i parmezanem. Objadłam się jak świnia:zawstydzona/y: aż się ruszać nie mogę:zawstydzona/y:

monia - ja mam tylko 1 dyrektora wypromowanego pod sobą i drugiego właśnie promuję, ale ja krótko działam, więc i tak jest super;-) Z konia się uśmiałam:-D Powiedz jej, że obok mnie jest szkółka nauki jazdy i kilka egzemplarzy tam mają.

maonka - fajowe są te motylki w brzuszku, gratuluję! No i udanego wyjazdu a przede wszystkim cudownej pogody!

salamandra - pospieszyła się Helcia z tym ząbkiem, Maciek od 3 dni wyje i ślini się potwornie, rączek z buzi nie wyciąga, więc na bank mu zęby idą. Mój M. się śmieje, że dopiero młoda zakończyła ząbkowanie, Maćkowi jakby z kolkami lepiej to się zęby pchają:baffled:

Zmykam dzieciarnię kąpać, bo mamie ręce od noszenia Maćka odpadną. Niestety bez noszenia wyje.
 
Hejka .
Ja niedawno z kina z SZymkiem wróciłam . Na madakaskar z nim pojechałam . Zaczyna się - kiedy ja jakiś normalny film obejrzę w kinie ? Bo jak na razie to z bajkami jesteśmy na bierząco :-D
Do tego godzina w sklepie zoologicznym , synek negocjował drugiego chomika . I za nic nie rozumie że się pogryzą :-D wyszłam więc z poidłem i domkiem dla zwierza . Potem skarpetki w carsy zostały wynegocjowane . Pytam dziecia co dla Olki , bo siostra też coś dostać powinna. Poleciał i wybrał dla siostry dwie opaski do włosów :-D:-D O dziwo nawet ładne . I tak sobie dzionek zleciał .


Jutro na jakiś festyn jedziemy o ile będzie pogoda .
 
hejka!
ogladamy wlasnie step up (ja po raz nty) wiec jednym okiem moge zerkac ;-) T chlopakow z druzyny zaprosil i specjalnie pode mnie filmik zamiast meczu wlaczyli,ale co tam. Wygrali dzis czwarty mecz z kolei i sa na pierwszym miejscu, ciesze sie bardzo bo to ogromny sukces.
Za nami pracowity dzien. T pojechal do Czaplinka na mecz,a my do cioci na maliny. Przytarglalysmy cale wiaderko na soki. Trzeba zaczac robic zapasy na zime bo Maja lubi soczki malinowe, ja zreszta tez a zwlaszcza do grzanego piwka :tak:

Majka mnie dzis zszokowala znajomoscia kilku slow. Jestesmy na dworku, patrze na drzwi a tam taaaaki pajak, grubonogi z meeega 'brzuchem'.
Ja gdy Maja podeszla blisko: Kochanie uwazaj na pajaka.
M: Czy on gryzie?
Ja: nie,ale uwazaj bo mama sie boi i ty tez nie podchodz.
M: A pajaki jedza dzieci?
Ja: Nie kochanie, nie jedza.
M: Mamusiu jakie owady jedza?:szok:
Ja: Takie male muszki
M: A koniki polne tez?:szok:

O konikach polnych jej opowiadam jak jedzimy rowerem i slyszy jak cykaja. Zawsze sie pyta co to za dzwiek,ale te owady to chyba z jakiejs bajki zapamietala.
Druga sytuacja. Jestesmy na ogrodzie i slysze helikopter. Mowie do Mai:
-Kochanie slyszysz? Samolot leci.
M (patrzy na niebo)- Mamo to nie samolot to helikopter bo maly jest:szok: Dziadek nim do mnie leci.


Monia
fajnie,ze Laura ma taka pasje, szkoda tylko,ze taka kosztowna.

Katik u nas tez na poczatku to lozko furore robilo, Majka najchetniej by w nim jadla. Teraz tez czasami sobie idzie do drugiego pokoju z lalami i je tam do spania kladzie.

Elvie ale mi smaka narobilas na tego kurczaczka. Przepis na ta marynate do niego popr

Salamandra Helenka za braciszkiem z zabkowaniem szybko zaczyna:szok:

Maonka
fajnie,ze udal sie wam weekend. Gdzie wybywacie na urlop?

Aniam pochwal sie jakie opaski braciszek Olci wybral :)

Aniez swietny pomysl z tym klubem fitness. Tez bym skorzystala gdyby u nas oferowali opieke dla dzieci.
Aga no widzisz mogliscie jeszcze zostac, u nas wczoraj i dzis slicznie bylo. Cieplutko i slonecznie :tak:

Tez mysle czy Gosia juz urodzila. Mam nadzieje,ze jednak wczoraj Hanulka sie przyszla na swiat :)))

Filonka zerknelam na suwaczek, jejku u ciebie juz czwarty miesiac, ale ten czas leci.

Pytalyscie co u Gosienki. Mysle,ze juz w poniedzialek jak tylko chlopcy do szkoly a Helenka do przedszkla pojda to wam sama poopowiada. Ostatnio jak z nia rozmawialam to mowila,ze z noga S nie jest za dobrze, wyszedl w miniony poniedzialek ze szpitala na wlasne zadanie. Gosia ma nadal problem z kregoslupem i czekaja ja zabiegi bo mowi,ze bardzo silny bol jej dokucza.
Wczoraj wieczorem jak rozmawialysmy to akurat imprezowali z Iza i jej rodzinka :)))

Zerkne jeszcze na filmik i zostawiam panow na dole,a ja poczytam troszke. Maonka pytalas ostatnio co czytam. Teraz akurat czytam 'Na walizkach' Szymona Hołowni, a wczesniej czytalam '11 minut"-Paulo Coelho i 'Dziewczyna w miescie aniołow'.Wieczorow na czytanie bedzie zdecydowanie mniej wiec korzystam ile moge :)))
 
reklama
My po wizycie u znajomych. Rodzinka juz w lozeczkach, Polka piaty sen juz ma, L sen wstawionego, a ja szybko pranie z ogrodka poozdejmowalam bo nad ranem ma padac, ide sie wykapac i tez szoruje do wyrka.

Widze, ze Gosia calkowicie zamilkla. Mam nadzieje, ze czy w dwupaku czy juz nie- obydwie z Hanusia czuja sie dobrze.
 
Do góry