reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Jestem,
nadrobiłam:-) Miałam dzisiaj dzień na wysokich obrotach, 47 listów na poczcie, gościa w domu do 18.15 i zakupy w tesco mam za sobą, tak się nalatałam, że aż mi gorąco:-D

gosiek - moja się zabierała ostatnio za picie żelu do WC, w ostatniej chwili jej go zabrałam. Niech to cholerstwo dla już Ami spokój! A ludźmi na placu zabaw się nie przejmuj, moja sobie guza nabiła i ma zadrapanie na czole, wygląda jak z rodziny patologicznej i też się ludzie oglądają:-D

marta - fajnie, że Ola dzielnie ćwiczy i nadrabiać ładnie zaczęła - i tym się trzeba cieszyć!! A te wyniki.. hmm.. podwyższone leukocyty nie zawsze są oznaką choroby!! "Zdarzają się u kobiet w ciąży i połogu, u noworodków, po znacznym wysiłku fizycznym, silnym stresie, przemarznięciu lub silnym nasłonecznieniu. Najczęściej świadczą o stanach zapalnych, zakażeniach bakteryjnych, grzybicach, zatruciach, chorobach wywołanych przez pasożyty, zawałach i ciężkich urazach." Podwyższony cynk to może być odwodnienie, może Ola za mało płynów dostaje a teraz gorąco.. Głowa do góry!! Będzie dobrze:tak:
 
reklama
witam wieczorową porą. Strasznie przepraszam, że nie było mnie cały tydzień ale dosłownie nawet laptopa nie włączyłam ostatnio bo cierpię na chroniczny brak czasu. jak tylko wracam z pracy to odbieram małą z przedszkola, jadę potem po zośkę do teściowej, jakiś obiadek i już w międzyczasie mała robi wrzawę bo chce iść na spacer. nieraz nie mam nawet kiedy sobie zwyczajnie usiąść a na podwórku wcale nie lepiej bo zośka oczywiście nie posiedzi w piaskownicy bo piasek ją póki co brzydzi, nie chce go nawe dotykać (dziwne dziecko) ale już pomalutku się przełamuje ale by się nim bawić to jeszcze daleko. I szczerze to nawet zazdroszczę niektórym mamom, że mogą sobie usiąść a dzieci się bawią ja muszę ciągle za nią chodzić bo najbardziej to interesuje ją karuzela jak się kręci albo dzieci jak się huśtają. A place zabaw są u nas tak beznadziejne, że lepiej nie gadać - żeby przynajmniej był ogrodzony to bym się tak nie bała że mi na ulicę ucieknie.
Gosiek - strasznie mi żal Amelki, biedna się nacierpi. Edycie też się nasiliło swędzenie i też jest zdrapana do krwi w niektórych miejscach ale jest o niebo lepiej niż zeszłej wiosny gdy chodziła jak mumia zabandażowana. My mamy testy w sierpniu i na tę okoliczność musimy wrócić z wakacji wcześniej niż byśmy chcieli.
kamisia - to Antoś też tak wszystko "sprząta" jak Zośka. Jak coś leży na sofie to trzeba zrzucić, jak zabawki poukładane to trzeba porozwalać i tak w kółko. Gratulacje pierwszych kroczków.
 
Kamisia - gratulujemy pierwszych kroczków, za tydzień będzie biegał, a Ty teraz zobaczysz jaka to masakra takie wszędobylskie dziecko:-D Mojej odkąd chodzi to na sekundę z oczu spuścić nie można.
 
witam
Julka przespała całą noc - ale na nogach już od 4:30 - bo to przecież odpowiednia pora na wstawanie i zabawę.

Gosiek - tulam
Marta - super
 
doberek...
znowu piękna pogoda a buntownik już z butami na nogach i z czapeczką z daszakiem w łapie :-D


Gosiu niech w końcu ktoś małej pomoże
Marta bedzie dobrze
kamisia no to sie szykuj powoli na biegającego wszędzie Antka :-D
 
witam
Julka przespała całą noc - ale na nogach już od 4:30 - bo to przecież odpowiednia pora na wstawanie i zabawę.
Ładna mi to cała noc:-D Współczuję, ja pospałabym przy niej aż godzinę, bo poszłam spać wczoraj o 3.30. Dobrze, że Lena łaskawie pospała do 8.00. No i zauważyłam, że im mniej śpię tym lepiej funkcjonuję, a jak położę się z Leną rano to później cały dzień się nie mogę pozbierać. Może wellness zaczął działać, bo powera znowu mam:happy2:


Do mnie mama przyjechała na szkolenie;-) Wzięła małą w wózio i poszły nad staw. Ale nam teraz cicho bez szoguna w domu..
 
co do powera - nigdy na mnie nie dzialaly zadne kawy, redbulle czy inne duperele majace na celu pobudzanie. Przeciwnie, redbull mnie zamulal, a kawa zawsze byla obojetna. Wczoraj zachcialo mi sie redbulla, wypilam jednego, no i po raz pierwszy zadzialal, zasnelam bardzo pozno. No to jednak sa rzeczy, ktore mnie potrafia zaskoczyc :-)
 
Wpadam na chwilkę
Widzę, że sezon letni już tu zawitał, przez cały dzień 3 posty:szok:, może uda mi na bieżąco być jak tak dalej pójdzie.
Czas strasznie przecieka mi przez palce, zwłaszcza teraz jak taka pogoda jest. Jak tu znaleźć chwilę na neta skoro:
do 13.30 w pracy
biegiem zakupy i po Olę
szybko obiad i o 16 na dwór, bo szkoda pogody
po 18 do domu, kolacje, kąpanie
w międzyczasie próby ogarnięcia czegoś w domu
z obiadami idę na mega łatwiznę, my teoretycznie nadal na diecie, więc udo albo cycek z pieca, warzywka, więc z gotowania tylko w dzieciowe obiady bardziej się wczuwam.
Zaglądam codziennie w poszukiwaniu wieści od Judysi, ale na więcej nie ma ani czasu ani siły

Gosiek tak mi szkoda Ami, normalnie serce się kraje jak się czyta jak się bida męczy:-(. Mam nadzieję, że w końcu jakiś lekarz wam pomoże

Kot-kot moja też w piaskownicy nie usiądzie, tzn ja z nieufnością podchodzę do piaskownic, nawet te ogrodzone nie zawsze są zamknięte, psy latają, Zosia rączki cały czas w buzi, więc piaskownicę na razie sobie darowujemy, zresztą ona do piasku z rezerwą podchodzi - dotyka jednym paluszkiem, patrzy co za paskudztwo jej się przyczepiło, wyciera, otrzepuje. Teraz jak cieplutko to siada na trawie, zrywa po jednej trawce czy koniczynce i z namaszczeniem ogląda
 
Witam wpadłam po dłuższej nieobecności. Podczytuję codziennie, ale odpisać nie mam kiedy!
Mój mały szogun cały czas chce być na dworze, bierze swoją czapkę i stoi pod drzwiami!!!
Koło 14, 15 wracam z pracy szybki obiad przygotowany dzień wcześniej i na podwórko!
W kwestii piaskownicy to u nas jest tak, że Mateusz szerokim łukiem omija miejsce gdzie ona stoi. Nie wiem, może to, że mamy duże podwórko i on chce wszystko zobaczyć! Najwięcej go cieszy układnie mamie drzewa po wiatą! A ja piaskownicę kupiłam, parasol, samochody, przyczepy i zabawki do piasku, a on nie i tyle! moze jeszcze polubi! Dziś w Intermarche przecenili zjezdzalnie na 100zł, ze 139, ale stwierdziłam, że nie ma sensu, szkoda pieniędzy na moment, będzie zjeżdżał na placu zabaw!
Wczoraj jeździliśmy motorem, później rowerem, samochodem po podwórku(mały za kierownicą, wyjść nie chciał!) Na koniec go mąż na dźwigu posadził, Mati cały czas pod nosem mówił abuuu, naśladował stuk silnika! w nocy mnie obudził, podeszłam do łóżeczka a on buu, przez sen!mój mały kierowca
Elvie mała tak noce przesypia? do 8 rano?! mały mi się w nocy budzi dwa razy, a około szóstej już na dobre wstaje! i ciągnie mnie za włosy, że też mam wstać, paluszki do nosa, oka wkłada!
 
reklama
Sezon letni- super powiedziane...

Ja właśnie w tej sprawie...
Cześć Mamuśki drogie!
Sorki, że mnie nie ma prawie wcale ale chwilowo inaczej nie będzie :(
Nocami znów akcja zęby na całego a za dnia wiele godzina na powietrzu, przez co przy kompie nie bywam praktycznie w ogóle i nie zapowiada się na zmianę :( ale chcę zeby Julik kozystala z pogody ile się da bo lato na polu :) U nas nic się nie dzieje poza tymi zębami i psoceniem ile wlezie...

Biadna Ami...to az nieprawdopodobne ze nie ma skutecznego lekarstwa...

Wronka- juz fryzjer- wow! JUleczka to jeszcze długo poczeka na profesjonalne strzyzenie z jej tępem włosków ;)

Miłych spacerków dziewczyny i do napisania w wolnej chwili! :)
Obiecuję wpadac z doskoku :)
 
Do góry