Ubralysmy choinke! Znaczy ja ubieralam,, a moj lobuz wszystko sciagal. W domu pachnie zywica, jak ja lubie ten zapach. Musze jeszcze dokupic jakiegos kolorowego badziewia, bo drzewko geste bardzo i wszystko zginelo. Na mlodej nie zrobilo wiekszego wrazenia, poza bombkami, ktore sciagala i uciekala z nimi - chyba zaczne lubic plastikowe ozdoby.
ja pokochałam jak szymek miał ponad rok . jak poszły się j.. cztery wielkie szklane bardzo stare bombki , pojechalam do pepco i kupiłam plastikowe na całą chionkę i jest git póki dzieciaki się nie nauczą to takie będą
mamusiu dobrze że już koniec zastrzyków biedna .
Mój TZ jeszcze na tydzień wolnego plus inhalatory na miesiąc . dobrze że t g.. refundują bo drogie to jak cholera