Kroczek, ja akurat USG polowkowe mam jutro w Pruszkowie ;D Przychodnia Contenta, czy to tam chodzisz? Jesli nie, to bardzo polecam ich specjsliste od USG, dr Szewczyka, podobno jeden z najlepszych w Warszawie.
Magda, a jak oceniasz opieke i prowadzenie ciazy w Medicoverze? Mozesz polecic jakiegos konkretnego ginekologa? Ja niestety nie mam u nich abonamentu, ale jesli zdecyduje sie tam rodzic, to chcialabym chociaz ostani trymestr ciazy u nich prowadzic, zeby jakos miec rozeznanie i ewentualnie znanego sobie lekarza przy porodzie.
Mi tez troche szkoda tej kasy, ale szczerze mowiac zwyczajnie boje sie panstwowego szpitala. Moze strach ma wielkie oczy, bo nigdy nie lezalam... Ale moj maz tez zdecydowanie sie sprzeciwia rodzeniu przez NFZ po tym
jak sie nasluchal opowiesci rodzinnych o tym jak bywa na porodowkach
Wiem tez ze w Medicoverze jest szkola rodzenia prowadzona po angielsku, wiec licze ze maz, ktory nie mowi po polsku tez podczas porodu bedzie mial bardziej komfortowe warunki i cos mu od czasu do czasu chociaz przetlumacza jesli ja nie bede w stanie z bolu
Gdybym w tej chwili miala wskazanie medyczne do cesarki, to nawet bym sie nie zastanawiala i na pewno rodzila w szpitalu panstwowym. No ale wizja porodu naturalnego w psychicznie niekomfortowych warunkach z np. draca sie, albo olewajaca mnie polozna, zdecydowanie mnie odstrasza... Moze przy nastepnym dziecku bede odwazniejsza
Obejrzalam ostatnio odcinek serialu dokumentalnego "Polozne" na TVN i to naprawde marzenie zeby u nas w szpitalach byla taka atmosfera i obsluga...
Ja w ogole to mam troche pecha z czasem zajscia w ciaze, bo na samym poczatku myslalam ze bede rodzic w Niemczech. Akurat w miescie rodzinnym meza jest jeden z najlepszych szpitali polozniczych w kraju. Ale niestety, maz przeniosl kilka miesiecy temu dzialalnosc gospodarcza do Polski i jest tu zameldowany na pobyt staly, no i niemieckie ubezpieczenie przysluguje mu, a co za tym idzie i mi, do konca lutego :/ Naturalnie on moze sobie ubezpieczenie niemieckie dokupic na wlasne zyczenie, ale niestety ubezpieczenie tym samym ciezarnej zony, kosztowaloby ponad dwa razy tyle co porod w Medicoverze, wiec nie ma to zadnego sensu...