reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

reklama
Witam dziewczyny,

Ja dzisiaj wzięłam sobie wolne gdyż miałam co pół roczną wizytę z synkiem u kardiologa. Dawiduś od urodzenia ma szmery w serduszku i trzeba je kontrolować żeby nic się tam nie wdarło. Ale poza tym jest zdrowy jak ryba, podobno powinno się wszystko unormować do 8 roku życia, więc mamy jeszcze 2 lata.
Dziewczyny, non stop chce mi się jeść i ruszać buzią, nie wiem jak mam sobie z tym poradzić. Boję się, że zrobię się gruba jak świnka od tego jedzenia.
Nie wymiotuję, czasami zrobi mi się niedobrze ale po jakiś 20 min przechodzi. Myślałam o ćwiczeniach np. robienie brzuszków. itp. (wiecie sumienie mnie ruszyło od tego jedzenia ) nie wiecie czy to może źle wpłynąć na dzidzię?......
 
Chyba mi coś nie wyszło. MateRIA chciałam Ci przesłać adres stronki z ćwiczeniami dla ciężarnych, ale coś chyba spaprałam. Wpisz sobie hasło w Google to z pewnością znajdziesz. Teraz muszę się zbierać i lecieć na szkolenie.
Pozdrawiam
Do jutra!
 
Witam!
Miałam dłuzszą przerwę, bo musiałam wziąśc urlop by pomóc męzowi w robocie. Mam w poniedziałek wizyte u gina, niestety mój na urlopie więc musze isc do innego. A w przyszły piatek drugie usg, naszczęscie mój gin już bedzie.
Mdłości miałam wrażenie ze troszke zelżały, a tu w poniedziełek pojawiły sie pierwsze w moim zyciu wymioty. Naszczęscie tylko jeden dzien, ale apetyt na jedzenie straciłam na trzy dni. Wogóle nie chciało mi sie jeśc i na widok jedzenia robiło mi się niedobrze. Dzis już apetyt wrócił, ale tylko na wybrane produkty. dzis wyjeżdzam na wesele, mam nadzieję ze tam mdłości mnie nie dobiją i bedę się w miarę czuć.
Pozdrawiam i witam nowe mamusie kwietniowe!
 
Hej Wiosna.
Ja mam 110 w biodrach chyba od zawsze ale w ogóle się tym nie przejmuję. Żebyś czasem nie doszukiwała się w tamtym poście kontekstów-podtekstów - nie było ich. :-)

To dobrze, że masz fajnego lekarza, ale zdarzają się różni i stąd moja (zaczęrpnięta) rada.

Myślałam, że Ty się pytałaś o moje TSH. Przepraszam. Widocznie się pomyliłam.
Pozdrawiam.
 
mami2- nic sie nie martw...żadnych podtekstów się nie doszukiwalam...myślałam że ty myślisz że wybrałam sobie czas ciąży na odchudzanie.....nie jestem głuptasem....
po prostu mam świadomość że muszę uważać co chcę zjadać i omijać wielkim łukiem puste kalorie:-):-):-):-):-)
Wiem jak dieta jest ważna dla rozwoju dziecka - widzę po swoim siedmioletnim synu który ma neurologiczne schorzenie, jak bardzo dieta wpływa na rozwój
 
reklama
Wiosna - mój pięciolatek to chodzący jedzeniowy problem. Zero warzyw, surówek, nowych smaków. Nie znam przyczyny dlaczego tak jest, ale cierpliwości już mi totalnie brak. Poza tym jest dzieckiem, które rozwija się bardzo dobrze. Tylko to jedno...

Kurcze coś mnie bruzch dziś boli. Dobrze, że jutro mam usg. To już 10 ty tydzień. Pewnie "kawał bobasa" zobaczę :-)

Pozdrówka :-D
 
Do góry