reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietnióweczki 2008

masiek to pewnie jest ten jeden - Kuligowski :wściekła/y: wiesz ja ciemna tu w Pozaniu więc nie zorientowałam się gdzie jest jakiś fajny i bezpłatny i tak już wyszło, no a ja taka jestem czasem słąba psychicznie że zmienić sie nawet boje :-p
 
reklama
Masiek ja Iwonki na Polną nie odsyłam (tylko że teraz ma ją pod nosem). Mnie Polna troche przytłacza, robiłam sobie tam kiedyś jakieś badanka, moloch straszny, nawet personel był miły ale i tak nie chce tam rodzić.

Pamiętam też ławki przed szpitalem ide i widze ciężarówki takie z 8 czy 9 miesiąca co z tyłu szpitala fajeczki popalją - paskudy jedne.

Iwonak ja chyba sporo o tym ginku słyszałam :shocked2: jak się zastanawiałm nad świętą rodziną :baffled::baffled::baffled:
 
Tak sbie czytam i widzę negatywne opinie o Polnej, nie tylko tutaj, ale jakby się obejrzeć o innych szpitalach tez nie ma zbyt dobrych opinii. Wiadomym jest że po prostu wszystko zależy od tego na czyj dyżur i na jakie osoby się trafi. My wybraliśmy Polną nie tylko ze względu na to że lekarz tez z Polnej, ale dlatego że w razie czego gdyby coś działo się złego z dzieciaczkiem od razu jest pomoc. Bo w innych szpitalach gdy pojawia się problem przewożą dziecko na Polną.
Odnośnie Raszei to znów ja słyszałam złe wieści. koleżanka rodziła w marcu ubegłego roku. Dość że powinna mieć z góry cc-złe ułożenie dziecka-po drugie wiek powyżej 36 roku, to lekarz który ją prowadził w ogóle do porodu nie przyszedł. Rodziła w mękach a przez następne 9 miesięcy jej córcia musiała mieć bioderka w gipsie. Masakra.
Ja tam mogę się pomęczyć nawet gdyby nie udało mi się trafić na dobrą położną. ale najważniejsze jest dzieciątko.
Nastawiam się jednak na to że dogadam się z moją gin, zapłacę i będzie przy porodzie, tym bardziej że chcę cc.
będzie dobrze Babeczki:))
 
Jeju ale peinkie sie zrobiło za okienkiem :):-):-):-)

Mąz mój wrocil z pracy i przyniosl 3 pączki przepyszne tyko ze dla kazdego po jednym no ale ja sie nie moglam oprzec i zjadlam wszystkie trzy to sie na mnie obrazili jakbym nie wiadomo co im zabrala....:wściekła/y:


Masiu----- jeszcze zadnych nowych wiesci od Niebo naszej nie dostalam ale mam nadzieje ze juz leipiej i bedzie coraz lepiej... jak tylko mi cos napisze zaraz tu Wam przekaze bedziemy na bierzaco.....

Izabelindo---- jakies masz imieniny dzis? urodziny???????o czyms nie wiem???

Iwonko----- Ja też chodze na NFZ może gdybym miała jakieś komplikacje jak nasze dziewczynki poszłabym prywatnie ale trafiłam na swietna lekarke tak mila fajna ze wszystko mi powie opisze wytlumaczy o nic sama sie nie musze pytac ani czaic z pytaniem o co kolwiek u niej kazda wizyta jest na luzie.... tazke nie widze powodu bym miala chodzic prywatnie....

pieczecie ciasta wow mi sie nie chce ale tez bym zjadla mazurka to ja tak prosze wysylke kierunek Wrocław hahahaha oddam,,,:szok:kurde nie wiem co bo zapasy sie juz slodkosci w szafie skonczyly :)hahhahha

Też zle sypiam nie mam lekkiego snu ciagle sie przebudzam i krece z boku na bok i do ubikacji pocinam ze 3 razy w nocy.... a bylo by ic wiecej tylko mi sie nie chce wstawac i przetrzymuje az mi pecherz kiedys peknie hihihi...

Kachurku piszesz ze przy nadcisnieniu tami i opuchnieciach mozna podejrzewac zatrucie ciazwe a jakies objawy jeszcze sa? bo ja wlasnie mam podwyzszone cisnienie 135/90 i ostatnio buzia na jedna dobe mi spuchla ale juz zeszlo... i cos czasami zauwazylam ze jestem czerwona na buzi i czuje jakby mi cisnienie jakies skakalo ....a i dzis jak wstałam wszystko z moimi nogami bylo ok ale teraz jak sie poszlam wykapac patreze a stopy palce kostka lydki i tak do kolana lekko mi napuchlo a rano bylo normalnie nawet nie chce juz wchodzic na wage.....Bojciu poo co ja sie stresuje....

Chcialam jechac jutro z dzieckiem do moich rodzicow sobie na noc....potem by mnie z rana w piatek przywiezli ale moj maz nie chce mnie puscic...gadka apo co tam jedziesz musisz ..trata ta ta... mowi tak jakby mnie nie widzial rok czasu....a jak jest ze mna to idzie na kompa ze nasze popoludnia wygladaja podobnie ja w jednym kompie na moim laptopie a on na swoim kompie w drugim pokoju i nawet jak sobie chcemy cos powiedziec i nie drzec sie przez sciane to z wygody piszemy na skype... i widzicie nie chce mnie puscic ...:szok:

Szkoda ze zadna z Was nie jest Wroclawia i w nim nie rodzi ....fajnie wam sie zlozy jak urodzicie w podobnych terminach w tym poznaniu i w tym samym szpitalu hihihi :)

Adus jak zwykle sie pojawiasz jak mnie nie ma niby tu bylam ale siedzialm jeszcze na allegro i takie tam ....i Cie cholera jasna przeoczyklam noooooo.....

Kasia widze ze humorek poprawiony bo coraz czesciej Cie juz widze ...i to jeszcze w takich ładnych kolorkach popisujesz sobie fiu fiu fiu :)

No to mamy imprezki zblizone hehe luty miesiac imprezowy :)
 
Ja nie mówię, że w każdym szpitalu jest super. Choć jeśli chodzi o Polną dziękuję, postoję obok:baffled: nikt mnie tam nie zaciągnie. I co z tego, że mają sprzęt jeśli nie zapłacisz, to jest się kolejną do porodu itp...... Ja już wolę nie mieć klimatyzacji, super łóżka itp. ale chcę choć trochę czuć, że nie jestem kolejnym przypadkiem.
W raszej rodzi mnóstwo osób które znam i bardzo chwalą. I ja jakoś nie słyszałam o tym by kogoś zaniedbali, itp. Fakt może się zdarzyć, że w jednej chwili rodzi kilka kobiet i nie będą mogli każdej kobiecie pomóc jak należy. Bo raszeja to mały odział. A i wiem też, że sprzęt też mają, bo sukcesywnie go wymieniają:tak:
 
lady też wciągnęłam a może pochłonęłam:-p:-p 3pączki. podreptałam na spacer z psią i po drodze kupiłam 4poączki by były po 2na łepka:-p:cool2: no ale jest na razie 3 do 1. I się zastanawiam, czy zostawiać tego jednego pączka:-D
 
Lady może skonsultuj się ze swoim ginem, chociaż telefonicznie, bo już coś długo marudzisz na te obrzęki. A ciśnienie bys musiała sobie ze 2 dni pomierzyć żeby zobaczyć czy tak Ci się cały czas utrzymuje.
 
An tak odnośnie Polnej to ja najwięcej złego słyszałam że słaba opieka po porodzie, bardzo dużżo kobiet tam rodzi, jak jak mi opowiadali nawet po cc nie ma wsparcia ze strony położnych (z uwagi że jest ich zbyt mało na tyle ludzi, i jesteś zostawiona sama sobie a to jest też bardzo ważne wsparcie po porodzie). Nawet gdzieś w necie czytałam że pielęgniarki /położne mają na głowe więcej pacjetek niż w innch szpitalach (jakoś że się Polna tym chwali) a w uwagach pacjentek że coś kosztem czegoś. :baffled: Ja bym się nad Polną zastanawiała jak by z maludą coś mogłobyć nie tak, a jak wszystko wskazuje ze ok to się bede bronić przed Polną. Mój gin już wie, ale mówił że jak zmienie zdanie to mam mu zadzwonić (bo on z Polnej). Jeju boje się porodu, ale chyba wole naturalnie rodzić niż przez cc, jak nie ma potrzeby nie chce być krojona, tez się o tych zrostach naczytałam jak mi ginio o cc mówił (bo coś z ciśnieniem miałam - za wysokie, ale to przez nerwy teraz ok:)

Lady szkoda że nie jesteś bliżej:-)
 
Lady - no właśnie małymi kroczkami zbliżam się do ryczącej 30-stki :) Ale to dopiero za rok, na razie stuknęło mi 29 latek. Zrobiłam też sałatkę porowo-selerowo-anansowo-kukurydziano-groszkowo-serowo-szynkową, miodzio, aż mi ślinka na sam zapach cieknie. Niech no tylko goście przyjdą, ale sobie pofolguję (przynajmniej na tyle, na ile pozwoli mi skurczony żołądek heh). A właśnie - nie zastanawiacie się czasem, gdzie podziały się Wasze wnętrzności, skoro macica sięga od krocza do przepony??? Dzidzia to mnie czasem prawie po cyckach fika heh.

Jejku już na nic nie mam siły... idę się wyleżeć dopóki ktoś nie przyjdzie, bo potem znowu do galopu.... Dobrze że mam mojego małego skarbka DD, pomaga mi w zakupach, nosi ciężkie siaty, mój mały mężczyzna :)

Miłego popołudnia i wieczoru dziewczątka, pewnie już tu dzisiaj nie zajrzę.

Lady - a Ty mnie nie martw i jak Ci do jutra nie przejdzie takie samopoczucie i obrzęki to zadzwoń proszę chociaż do swojego lekarza, plizzz, lepiej na zimne dmuchać.... Trzymam kciuki żeby to nie było nic groźnego, tylko od latania :) Bo Ty mi na taką latającą wyglądasz, co to nie usiedzi na dupce jednej chwili :)
 
reklama
asia też słyszałam, że po porodzie na polnej opieka jest fatalna, słyszałam też, że pomoc w karmieniu piersią jest okropna. Kobieta od laktacji nie potrafi pomóc. Już kilka koleżanek skarżyło mi się na to jak zostały potraktowane właśnie na polnej przez położne, czy kobietę od laktacji.


Lady może idź do przychodni niech ci chociaż zmierzą ciśnienie:tak: no a najlepiej skontaktuj się ze swoją lekarką:tak:
 
Do góry