Hej wszystkim:-)
u nas noc taka sobie, mała kekko podziębiona...poza tym...ehhhh...
Ada, Monia
Zjadła...ładnie,na 2 raty ale zjadła moją zupkę( marchewka,ziemniaczek,brokułka i...pogięło mnie nie miałam indyka dalam pierś z kurczaka...

) no i chyba po tym kurczaku dziś małą cała czerwona, poliki ma purpurowe wręcz, gorące....cholerny świat z tą alergią



:-(
Dziś zrobie same warzywka,zobaczymy czy bedzie gorzej i to jakieś warzywo znowu( chociaż tu już nic nie powinno uczulać) czy ten diabelny kurczak pędzony paszą z ampicyliną
hehe o tej ampicylinie ja nie bez powodu bo wczoraj dr mi mówiła że kiedyśprzyszła do niej kobieta która chciała 10 opakowań ampicyliny, 20 panicyliny i coś tam jeszcze...lekarka isę na nią patrzy i pyta po co jej to i aż tyle...a ona że dla drobiu...bo dają do paszy żeby nie chorowały...



a potem dzieci na panicyline pouczulane

jak mój syn..nic co ma panicyline przyjać nie moze....
Ada
a czemu to znowu odmawia jedzonka normalnie,ostatnio było już lepiej jakoś no nie?eh...może zęby???????bidulek...a Ty bidulka...znam to to wiem co to jest.
Rybunia
hehe zazdroszczę że Twój je wszystko..ja sobie na to poczekam ze 2 lata pewnie jak i przy synku...chociaż pomidory niestety jak zje wiecej to i tak go uczulą
Ruda
gdzie Ty jesteś jak Cię nie ma??:-)
Lady
jak tam odpoczynek???odpocznij za mnie też

hahaha
Renatka
oj.....zdrówka potrójnie dla Was...!!!!! szybko sięleczcie i oby najmłodsze nie załapało!!!!
Pozdrawiam wszystkie panie i zyczę miłego dnia,zajrzę poźniej...papapa
