reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietnióweczki 2008

cześć kobitki

u nas nocka super żeby nie przechwalać od kilku dni :-)
Iwona z tą dynią to śmiało na kranówie i gotujesz tak długo aż będzie mięciutka żeby ją blenderem lub widelcem bez problemu podukać :-) możesz do tego nawet dołożyć świeżego ziemniaczka - my już taki obiadek mamy za sobą :-)

witam cie Justipa :-)
jeśli chodzi o większą laktację to ja tylko wiem o tym że trzeba dużo pić i są te herbatki na pobudzenie laktacji ale czy one pomagają bym się spierała :-) na pewno nic z miętą bo ona zasusza pokarm :tak:ale poczekaj na odpowiedzi ekspertów a mamy tu kilka mam karmiących tylko piersią - pozdrawiam :-)

pogoda po byku dziś szaro i zimno a jak u was :confused:

mam pytanie czy wasze bąble wkładają i wyciągają sobie dyda z buzi i czy przekładają z rączki do rączki grzechotki bo Nati od 2 tygodni szkoli tą dziedzinę i już ma perfecta w tym hehe:-)


buźka :-)
 
reklama
DZień dobry!!!!

RENIU współczuje @:baffled: ja po.......prawie:happy: no i dobrze że Bartolini znosi super ząbki

mój też maludzi zrywa sie z płaczem ale jakoś zasypia okej w miare....choć wczoraj maludził...

RUDA Amirek też wyciąga i wsadza z powrotem smoczka bo buzi ale nie przekłada z rączki do rączki za to bardzo interesują go jego stopy:-)

u nas pochmurnie ale bez deszcze więc spacerek będzie....choć nawet jak deszcz to mykamy do sklepu:happy:

IWONKA ja też gotuję na oko sprawdzam miękka o ok..:-)
 
Na zwięszenie laktacji w moim przypadku działa non stop przystawianie..poł;óż sie z malutką i leż a ona niech ciągnie i smoka nie dawaj wtedy będzie chciała wiecej.

Renia współczuje @ ja jeszcze nie mam na szczęście i wcale jej nie zapraszam!!

Ada a u nas słońce i zwiałysy do domku bo parzy aż ;-)

Ruda moja juz przekłąda jakiś czas i fika po łózku i podciąga noghi do raczkowania co prześmiesznei wyglada bo główka najczęściej wtedy leży i na niej sie opiera ;-) No i nie moze być blisko stołu półek (na rękach rzecz jasna ;-)) bo wywraca wsio
 
Ostatnia edycja:
Moja maleńka też wyciąga i wkłada smoka :tak: a z rączki do rączki to przekłada zabawki no i oczywiście normą jest wkładnie ich do buzi :-) nóźkami tez sie zwinnie bawi a najfajniej bije nimi brawo :-D
Dynia ugotowana, zmiksowana, zjedzona :-) I to ze smakiem :-) Poszło lepiej niż z kupowanym, więc chyba zaczne gotować :rofl2:
A powiedzcie mi może któraś wie, czy ja moge ugotować większą porcje i w słoiczkach trzymać w lodówce, albo nawet i zamrozić? dzis akurat wyszło mi na jeden słoiczek, ale po co mam gotowac codzinie jak nie koniecznie :-p;-)
 
No dziewczyny te wasze pociechy widzę mega wygimnastykowane a mój grubasek leży jak kłoda i nie robi żadnych wygibasów :szok:
stopę chętnie by sobie pomiętolił ale jak mama mu poda bo sam nie da rady :-D
Natan ma tylko w głowie siedzenie i nic po za tym go nie interesuje z zabaw ruchowych hehe:-)

Jeśli chodzi o @ to u mnie nic się nie zmieniło od porodu tak samo długo i tak samo boli a do tego karmienie piersią mnie nie uchroniło od tego bo miesiąc po wpadła @ buuuuuu:wściekła/y:
 
Iwona możesz zrobić tych obiadków więcej i zamrozić ja tak robiłam i moja siostra tak samo robi :-) a jak z tymi stópkami bo nie załapałam bije nimi brawo :szok:
 
Witajcie Kwietniowe Mamy :)
Ja też mama kwietniowa... Moja Córeczka Ania urodziła się 19 kwietnia :)
Miałam ochotę napisać do Was wcześniej, ale jakoś mi nie wychodziło...
Karmimy się piersią, ale od wczoraj zaczeliśmy dodatkowe rzeczy wprowadzać... a to z powodu niskiego przyrostu wagi :( nie ma wyjścia... 10 centyl, a nawet niżej...
poradzcie Mamuśki, które karmią tylko piersią, czy znacie jakieś sposoby na zwiększenie produkcji mleka? ...
Pozdrawiam Was serdecznie.... :)

przystawianie, przystawianie i jeszcze raz przystawianie:tak:
witaj justipa:-)
a jak duza sie urodzila:confused:.....jezeli mozna wiedziec;-)


Iwonka co do gotowania na dluzej, ja gotowalam zawsze na 2 dni i potem swieze:-), nigdy nie zamrazalam:baffled: (jakos nie mam zaufania do tego:sorry2:) , ale skoro Ruda tak robi i jest ok:-), to chyba jest ok;-)

dobrze ze Bartek nocki ma ok, bo w dzien sie jekliwy zrobil:baffled:....ciezko cos zrobic:szok:, nawet teraz marudzi kolo taty:rofl2:
Tez wklada, wyjmuje, przeklada, wyciaga raczki po cos (tylko szybko zapomina po co je wyciagal:-D), sam sobie bierze zabawki (oczywiscie te ktore sa najlbizej:-p), a stopami dobrze kopie:-D, i probuje gryzc....ale chyba mu nie smakuja;-), jeszcze nie klaskal:laugh2:
ide obiad konczyc:happy:
 
siemka lasencje!!!
mało mnie tu ostatnio, ale czasu nima
Aga- pytałaś o powrót do pracy, wracam 22 października, staram się o tym nie mysleć, ale mimo wszystko serducho peka na myśl o tym. My chrzcimy za dwa tygodnie, jak już pisałam wcześniej imprę robimy w lokalu, kreacja dla Hani zakupiona, przegiełam jak zawsze z ceną, biorąc pod uwagę fakt, że to na raz- pochwalę się fotkami po chrzcinach. Laski, ale Wy macie fajnie- szczególnie Lady i Aga- bo Sebcio i Mary są tak do Was podobni, że mózg się lasuje! Mary to czysta Agnieszka, a co ja będę tu pisać - same widzicie. Ja też chciałam córeczkę mamusi, a ona po mamusi ma tylko muszelkę, poza tym to wykapany tatuś. Aga- nie łam się teściówką- mojej nie przebije!!! wyobraźcie sobie, ze wczoraj zawieźlismy jej zaproszenie na chrzest a ona je przeczytała i stwierdziła, że ni eiwe czy przyjedzie- nie, bo nie i basta, sama nie wie czemu- a ja jej na to, ze jak nie chce to niech nie przyjeżdza- tyliko, że zrobi przykrość Hani a nie nam. Ale to nic, słuchajci edalej- pytm jej czy mozemy u niej w piwnicy schować rzeczy po małej, żeby się nie zniszczyły, bo nam się jeszcze przydadzą za parę lat jak Bóg da nam drugiego dzidziusia - a ona na to -lepiej, zeby Wam się już nie przydały te rzeczy!!! myślałam, ze wyjdę z siebie i stanę obok jak to usłyszałam, perfidna jędza.
Poza tym u nas luz, nocki jak dotychczas przesypiane w całości, jemy tylko cycunia, ząboli nie widac, ale rączunie wiecznie w buzi i zapluta jest niemiłsiernie. Buziaki !!!
 
reklama
:) Dzięki za podpowiedzi :) próbuję ją przystawiać, ale moja mądrala wie lepiej kiedy chce cobie possać :) i jak nie chce to walczy :) ale czasami wygrywam i ja ;-) i chyba tak już zostanie ;-)
Ania jak się urodziła miała 2,970 i 52cm.... teraz waży 5,730 i ma 65cm...
od wczoraj jemy sinlac i zupki jarzynowe.... żeby sie trochę dotuczyć :)
no i witaminki pije - bo wyniki morfologii w dolnej granicy...
a tak poza tym... Wasze dzieciaczki robią niesamowite postępy :)
Moja Ania w zeszłym tygodniu przewracała sie z plecków na brzuszek, ale że jej się to nie za bardzo podobało.. to w tym tygodniu odpuściła :D:D:D:D ale za to zaczyna piszczeć ;-)
 
Do góry