reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2025

reklama
Mnie też ciągnie brzuch, prawie nieustannie ostatnio i aż się martwię, bo przy pierwszej ciąży tak nie było. Ale też mam wrażenie, że wszystko przy tej drugiej wydaje się trudniejsze. Nudności i spadki energii odcinają mnie momentalnie, drętwieją mi ręce, najpierwej gorąco, potem zlewa mnie zimny pot, muszę się od razu położyć żeby nie polecieć, mam też ciągłe ssanie, nie chce wiedzieć z jaką wagą skończę. Mąż kochany na szczęście robi wszystko co umie, żebym mogła poleżeć trochę. Lepiej poczuję się pewnie po kolejnym USG, też mam wtedy co wszyscy 🙈
U nas wszędzie dookoła podtopienia i powodzie, weekend taki cały w stanie gotowości, ale na szczęście u nas bezpiecznie na razie, zobaczymy co jutro przyniesie.
 
Mnie też ciągnie brzuch, prawie nieustannie ostatnio i aż się martwię, bo przy pierwszej ciąży tak nie było. Ale też mam wrażenie, że wszystko przy tej drugiej wydaje się trudniejsze. Nudności i spadki energii odcinają mnie momentalnie, drętwieją mi ręce, najpierwej gorąco, potem zlewa mnie zimny pot, muszę się od razu położyć żeby nie polecieć, mam też ciągłe ssanie, nie chce wiedzieć z jaką wagą skończę. Mąż kochany na szczęście robi wszystko co umie, żebym mogła poleżeć trochę. Lepiej poczuję się pewnie po kolejnym USG, też mam wtedy co wszyscy 🙈
U nas wszędzie dookoła podtopienia i powodzie, weekend taki cały w stanie gotowości, ale na szczęście u nas bezpiecznie na razie, zobaczymy co jutro przyniesie.
Musimy wytrzymać ten tydzień 😬 moja ginekolog powiedziała , że to jest normalne 🤷🏽‍♀️ więc tego się staram trzymać . Nie mam plamien . To nie jest ból tylko raczej dyskomfort. Mam wrażenie , że brzuch mi urósł …. Tak konkretnie . Więc może to faktycznie normalne 😬🤷🏽‍♀️ może już jest ucisk na jelita , albo na coś innego i temu tak to czuję .
 
No to tak jak u mnie , a było już dobrze 🤷🏽‍♀️🤨
Dziewczyny jak u Was ? U mnie w nocy tak lało , że spać nie umiałam 😬 a teraz słoneczko .
U nas w nocy mocno padało ale ja spałam jak zabita. Mnie w nocy jest w stanie obudzić tylko płacz dzieci.
Mnie też ciągnie brzuch, prawie nieustannie ostatnio i aż się martwię, bo przy pierwszej ciąży tak nie było. Ale też mam wrażenie, że wszystko przy tej drugiej wydaje się trudniejsze. Nudności i spadki energii odcinają mnie momentalnie, drętwieją mi ręce, najpierwej gorąco, potem zlewa mnie zimny pot, muszę się od razu położyć żeby nie polecieć, mam też ciągłe ssanie, nie chce wiedzieć z jaką wagą skończę. Mąż kochany na szczęście robi wszystko co umie, żebym mogła poleżeć trochę. Lepiej poczuję się pewnie po kolejnym USG, też mam wtedy co wszyscy 🙈
U nas wszędzie dookoła podtopienia i powodzie, weekend taki cały w stanie gotowości, ale na szczęście u nas bezpiecznie na razie, zobaczymy co jutro przyniesie.
My mieszkamy dalego od dużych rzek więc u nas bezpiecznie.

Mi też ręce drętwieją i ciągle mnie mdli. To moja najbardziej męcząca ciąża. Ale ja w dzień neo mam jak odłączać bo syn to żywe srebro.
 
Mnie też ciągnie brzuch, prawie nieustannie ostatnio i aż się martwię, bo przy pierwszej ciąży tak nie było. Ale też mam wrażenie, że wszystko przy tej drugiej wydaje się trudniejsze. Nudności i spadki energii odcinają mnie momentalnie, drętwieją mi ręce, najpierwej gorąco, potem zlewa mnie zimny pot, muszę się od razu położyć żeby nie polecieć, mam też ciągłe ssanie, nie chce wiedzieć z jaką wagą skończę. Mąż kochany na szczęście robi wszystko co umie, żebym mogła poleżeć trochę. Lepiej poczuję się pewnie po kolejnym USG, też mam wtedy co wszyscy 🙈
U nas wszędzie dookoła podtopienia i powodzie, weekend taki cały w stanie gotowości, ale na szczęście u nas bezpiecznie na razie, zobaczymy co jutro przyniesie.
z tym ssaniem to i ja tak mam, co zjem, mija 15 minut i znowu bym coś wciągnęła 🤣
 
reklama
Trzymam kciuki dziewczyny za Wasze jutrzejsze wizyty 🥰 też mam zawsze stres, mija dopiero jak widzę na USG że jest wszystko dobrze....a do moje wizyty jeszcze tyle czasu 😐 w tygodniu idę zrobić te wszystkie badania krwi i moczu żeby w miarę świeże wyniki były przed wizytą
 
Do góry