U mnie też w pierwszej ciąży mimo krwawień skończyło się dobrze. Też miałam krwiaka. Mam nadzieję, że u @Misia914 również wszystko dobrze się ułoży. Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo.A byłaś na usg ? Ja w prawidłowej ciąży miałam krwawienia bo miałam krwiaka, może jeszcze będzie dobrze
reklama
Ja myślałam że mam już wszystko "pewne" i nic nie mogę szukać No ale moim zdaniem w takim czasie chyba lepiej szukać tego odpowiedniego.. Tak, tydzień różnicy. CRL mam napisane 0,56cm więc to chyba nie dużo byłoby faktycznie jak na 7t.. Ale nie wyjaśniła co i jak, ile ma płód, jakie bicie serca, tylko ogólnikowo ze jest, że bije itp.Ja mam 10.09 ostatnią wizytę w klinice i muszę szukać innego gina , też się zastanawiam do kogo pójść … dostałam namiary na ginekologa , który pracuje w prywatnym szpitalu i chyba pójdę do niego. Podobno dobry lekarz , a i jak chodzi się do niego , to poród w tym szpitalu jest za darmo .
Aż tydzień różnicy między OM a USG ?
Jak mówisz masakra. Ehh..Fajnie byłoby mieć wszystko refundowane, jednak wiadomo ważniejsze jest być otoczona świetną opieką, ale chyba spróbuję. Umówię się i na NFZ i prywatnie żeby sprawdzić lekarza bo inaczej nie wiem.. ile ludzi tyle też opinii.Ja chodzę prywatnie ale dla tego że na NFZ nie ma w okolicy nikogo godnego polecenia.
Byłam z 5tc z infekcją na NFZ (bo przyjął mnie na drugi dzień) i nawet mi USG nie zrobił żeby zobaczyć czy ciąża jest we właściwym miejscu. Gdyby neo to że nalegałam na leki także dla męża to by ich nie przepisał.
Druga sytuacją przychodnia przyszpitalna. Zapisałam się na wizytę taką kontrolną z cytologią( oczekiwanie 3 tygodnie). Co się okazuje w przychodni nie mają aparatu USG i trzeba się zapisać na inny dzień żeby zrobić USG, masakra. Koniec końców innego lekarza na NFZ nie szukałam.
Z prywatnej przychodni nie dostaniesz skierowania na badania krwi, tzn dostaniesz ale musisz za nie płacić.
Akurat ten na NFZ jest jedynym polecanym lekarzem który pracuje w szpitalu. (W promieniu 70km ode mnie). Reszta dramat.. a pozostała reszta nie pracuje w szpitalu. Ale jest jedno ale.. w tym szpitalu w którym pracuje gin przyjmujący na nfz, nie podają znieczulenia. A ja mam obawę że bez nie podołamMyślę, że jeżeli masz blisko do ginekologa na NFZ, który ma dobre opinie to warto spróbować i umówić się na wizytę. Same badania krwi to jest dobre kilka stówek, które można zaoszczędzić, a lekarz może okazać się bardziej kompetentny od tego który prowadzi prywatną praktykę. Ja w pierwszej ciąży początkowo też chodziłam na NFZ, później przeniosłam się prywatnie ale do tego samego lekarza, z tego względu, że bardziej odpowiadała mi placówka w której przyjmował prywatnie i godziny wizyt były popołudniami, a na NFZ przyjmował tylko od rana.
Warto sprawdzić też czy np. lekarz pracuje również w szpitalu i czy w tym szpitalu chciałbyś rodzić, jest wtedy możliwość że będzie akurat przy porodzie.
A byłaś na usg ? Ja w prawidłowej ciąży miałam krwawienia bo miałam krwiaka, może jeszcze będzie dobrze
nie byłam, czekam do jutra, ale czarno to widzę, bo mimo kolejnej dawki progesteronu i tabletki nospy ból nie uległ zmniejszaniu a krwawienie wydaje mi się trochę mocniejsze. @duzamysz dziękuję. Od początku jest trochę pod górkę, bo beta słabiutko przyrastała, więc gdzieś tam z tyłu głowy ciągle miałam, że różnie może być
Sosna108
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2020
- Postów
- 1 073
A byłaś w ogóle na jakimś usg i lekarz potwierdził ciążę w macicy?nie byłam, czekam do jutra, ale czarno to widzę, bo mimo kolejnej dawki progesteronu i tabletki nospy ból nie uległ zmniejszaniu a krwawienie wydaje mi się trochę mocniejsze. @duzamysz dziękuję. Od początku jest trochę pod górkę, bo beta słabiutko przyrastała, więc gdzieś tam z tyłu głowy ciągle miałam, że różnie może być
tak, pisałam o tym przy okazji pierwszego posta. ciąża potwierdzona 24.08 na USG, pęcherzyk w macicy, 0.59cmA byłaś w ogóle na jakimś usg i lekarz potwierdził ciążę w macicy?
Palusia1210
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2024
- Postów
- 163
A jak u Ciebie @Sosna108 ?A byłaś w ogóle na jakimś usg i lekarz potwierdził ciążę w macicy?
Mloda_mama_24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2020
- Postów
- 1 883
O jejku to dużo masz na głowie, ale zawsze lepiej niż jak się dzidzius urodziJak tam czujecie się dzisiaj dziewczynki ? Ja mam załamke , mój narzeczony wyjechał na 2,5 msc … remont w mieszkaniu i jakoś mam takiego doła . Niedobrze mi praktycznie cały czas , wody nie umiem pić . Brzuch jak balon, zaczął mi się problem w toalecie . Wy jak się czujecie ?
Z takich dobrych wiadomości wg OM zaczęłam dzisiaj 9 tydz jakoś dalej nie dochodzi do mnie , że jestem w ciąży .
Ja się strasznie źle czuje, mdlosci straszne, jestem glodna mdli mnie, zjem jeszcze gorzej mdli.. wieczorami bol brzucha, zmęczenie, senność
Mloda_mama_24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2020
- Postów
- 1 883
Ja chodzę prywatnie, ale mam zaufanego lekarza z poprzedniej ciąży. W pierwszej ciąży z pustym jajem byłam na NFZ i to był błąd. Jak byłam po łyżeczkowaniu poszłam do niej na kontrol, pyta co mnie sprowadza a ja jej mowie, ze byłam w ciąży, ale puste jajo i byłam łyżeczkowana to naskoczyla na mnie, że to żadna ciąża, bo karty ciąży nie miałam założonej. Nawet mnie nie zbadała.Dziewczyny a ja do was piszę bo jestem chwilę po wizycie i przeżywam załamanie.. Ginekolog której bardzo ufałam i chodziłam od dłuższego czasu, dziś, po 7 miesiącach od ostatniej wizyty, jakby inna osoba. Dostałam tylko skierowanie na badania, mam brać witaminki i kwas foliowy. Według om 7t2d, wg USG 6t2d. Serduszko już biło. Ginekolog nie zapytała w ogóle o mój stan zdrowia, objawy, pomyliła przewidywaną datę porodu. Generalnie nie powiedziała prawie nic bez mojego dopytywania się (to moja pierwsza ciąża). Jestem zdruzgotana.. już w pracy jest mi cholernie ciężko a teraz jeszcze taki szok.. psychicznie wymiękam i boję się że moja nerwica wpłynie na rozwój Fasolki..
do rzeczy.. czy możecie podzielić się czy chodzicie do lekarzy na NFZ, prywatnie, na medicover/luxmed? Ja do tej pory chodziłam prywatnie i na medicover. Jednak mam nawet bliżej siebie bardzo polecanych ginekologów i to na NFZ. Samo słowo NFZ mnie odstraszało ale być może ma inne podejście do kobiet w ciąży, a i szereg badan podobno bezpłatnie ? Jestem w kropce, podzielcie się jak jest u was..
Do lekarza chodzę prywatnie a z badań korzystam z luxmedu, bo mam abonament.
Ale bardzo polecam opiekę prywatna, bo również dostałam numer telefonu do lekarza i w razie wątpliwości mam dzwonić, pisać sms.
I jeszcze polecam znaleźć lekarza, który pracuje w szpitalu, mój pracuje i jak jest w szpitalu i się coś dzieje, zawsze każe przyjeżdżać i mnie tam bada. A tez jak w drugiej ciąży przeleżałam pol w szpitalu to zawsze przychodził, był przy porodzie.
Przykre, że każda z nas ma jakieś złe wspomnienia Fajnie, że możesz być w stałym kontakcie, bo u mnie nie było o takim czymś mowy..Ja chodzę prywatnie, ale mam zaufanego lekarza z poprzedniej ciąży. W pierwszej ciąży z pustym jajem byłam na NFZ i to był błąd. Jak byłam po łyżeczkowaniu poszłam do niej na kontrol, pyta co mnie sprowadza a ja jej mowie, ze byłam w ciąży, ale puste jajo i byłam łyżeczkowana to naskoczyla na mnie, że to żadna ciąża, bo karty ciąży nie miałam założonej. Nawet mnie nie zbadała.
Do lekarza chodzę prywatnie a z badań korzystam z luxmedu, bo mam abonament.
Ale bardzo polecam opiekę prywatna, bo również dostałam numer telefonu do lekarza i w razie wątpliwości mam dzwonić, pisać sms.
I jeszcze polecam znaleźć lekarza, który pracuje w szpitalu, mój pracuje i jak jest w szpitalu i się coś dzieje, zawsze każe przyjeżdżać i mnie tam bada. A tez jak w drugiej ciąży przeleżałam pol w szpitalu to zawsze przychodził, był przy porodzie.
reklama
Mloda_mama_24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2020
- Postów
- 1 883
Tak to jest super. W styczniu jak poroniłam też jak tylko się zaczęło telefon do lekarza i później sam dzwonił jak sytuacja. Wiec warto mieć takiego lekarzaPrzykre, że każda z nas ma jakieś złe wspomnienia Fajnie, że możesz być w stałym kontakcie, bo u mnie nie było o takim czymś mowy..
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 252
- Wyświetleń
- 52 tys
Podziel się: