Cześć dziewczyny!
Jestem nowa na forum i mam nadzieję, ze pozostanę z Wami do konca
Na wstępie. Mam już 8 letniego synka. Po długiej przerwie spowodowanej natłokiem obowiązków i .. lekkim lenistwem
zdecydowaliśmy się z małżonkiem na kolejne dziecko. Pierwsza próba podjęta w lipcu. Cykle regularne.
Ostatnia miesiączka 30.06. i cyk, 5 dni po spodziewanej miesiączce dwie kreseczki(bardzo jasna).
Termin wg OM: 6.04.2025
Beta:
-5.08- 62,59
-7.08- 157,61
-9.08- 337
Objawy: nabrzmiałe i obolałe piersi, duża ilość śluzu, nabrzmiały brzuch.
Wizyta u ginekologa 10.08( lekarz: dwa puste jaja plodowe o wymiarze 6mm oraz 4mm i tekst- nie chce obiecywać, ale moze cos sie wykluje, ale prosze sie nie nastawiać
)- następna wizyta 24.08.
Nie wytrzymałam bo ustąpiły mi Objawy I czułam kłucie prawego jajnika, bóle lędźwiowe i mniej wydzieliny- poszłam do innego ginekologa 16.08. Pani doktor też stwierdziła dwa puste jaja plodowe, ale wielkości już 8mm i 6mm. W tym tygodniu(18.08)zrobiłam zalecane badania plus oczywiście beta-30448! Dwa dni przeleżałam w łóżku, wykończona.. nudności i ciągle zawroty głowy.
Czytałam wiele wątków odnośnie pustych jaj płodowych i stres potęgował do tego stopnia, że nie spałam tylko cały czas czytałam... aż dzisiaj trafiłam do Was. Trochę podniosłam się na duchu jak przeczytałam, że wy dopiero planujecie swoje pierwsze wizyty, albo już macie widoczne pęcherzyki plodowe beż zarodka i to jest powód do radości.
Przy pierwszym dziecku nie wiedziałam nawet co to beta, dowiedziałam się o dzidzi w 9 tyg. Ale teraz wszyscy wokół mnie straszyli, że mamy się spieszyć z kolejnym bo bardzo ciężko jest zajść w ciążę. Bałam się do tego stopnia, że rozpędziłam się na wizytę na której lekarz podciął mi skrzydła i wpędził w ogromnego dola.
Jak Wy sądzicie, czy widzicie we mnie szanse na dotrzymanie Wam kroku do samego końca? Zostało 4 dni do wizyty, ale dla mnie to wieczność