Ja się uśmiałam bo mówi się, że w ciąży się ładnie wygląda, włosy gęste, cera piękna... No u mnie póki co na odwrót
Tak samo na temat tych zachcianek ciążowych. Ja nie wiem chyba, że to później przychodzi? Póki co miałam jedynie jadłowstręt i zmuszałam się do jedzenia. Teraz trochę się poprawia, ale dalej nie mogę się kompletnie np. do mięsa przekonać.
Ja to w ogóle miałam takie piękne plany na ciążę
Miałam iść na jogę i na aqua aerobik a pierwsze 6 tygodni spędziłam w domu leżąc plackiem bo nawet na spacer ginekolog mi zabroniła wychodzić. Więc był plan, że właśnie nadrobię zaległości książkowe w końcu (wiecie te książki co się kupuje na zapas a potem nie ma czasu ich czytać
), ale tak się źle czułam, że tego też się póki co nie udało zrealizować xd
Biedna
A bierzesz może jakieś leki? Ja brałam wcześniej Progesterone Besins i lekarze zwrócili mi uwagę, że to może potęgować mdłości i dolegliwości gastryczne i właśnie parę dni temu odstawiłam i mam wrażenie, że jest trochę lepiej.
A propos książek to widziałam, że wcześniej było pytanie na forum - ja też mam Mamy dla mamy i co prawda dopiero zaczęłam czytać, ale wydaje mi się, że to fajna książka dla takich właśnie "zielonych" mam (jak ja
).