reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2022

Ledwie Was nadrobiłam z wiadomościami:) Ja wracam po L4 - złapało mnie przeziębienie. Z domowych sposobów polecam czosnek (do 4 ząbków dziennie), herbatki z miodem, cytryną, sokiem malinowym i imbirem oraz przede wszystkim wypoczynek. Miałam duszący kaszel i lekarka kazała mi robić inhalacje z Ectodose, żeby nawilżać gardło i używać spray Argentin - bezpieczne w ciąży. W razie gorączki powyżej 38 stopni można brać paracetamol.

A tak z innej beczki. Powiedzcie jakie orientacyjnie mieliście bety w 6 tyg (czy już nie badałyście)?

Robiłam badania w 6+6 na kiłę, hiv, hcv, toxpolazmozę i różyczkę i podkusiło mnie głupią zrobić betę i wczoraj pół dnia przepłakałam bo się zestresowałam. Wcześniejszą betę robiłam w 5+1 (14.08) i miałam 2583 a wczorajszą 26.08 tylko 9197 (przyrost od ostatniego 23,7%). Niby powyżej 6000 beta już tak szybko nie przyrasta ale aż tak? Z tego wszystkiego, chyba stresu, wczoraj żadnych objawów ciążowych nie miałam, ani bólu pleców ani brzucha i tylko głowa mnie rozbolała. Zastanawiałam się czy nie powtórzyć bety jutro ale chyba daruje sobie kolejne stresy poczekam z nadzieją cierpliwie na wizytę do 6.09 (wtedy będzie 8+3) to może coś się wyjaśni. Co myślicie?
Nie potrzebnie zafundowałaś sobie stres związany z beta. Dlatego lekarze mówią żeby sprawdzić po teście tylko dwa razy betę czyli pierwszy przyrost i tyle. Na wizycie już wszystko ładnie będzie widać, nie stresuj się 🙂
 
reklama
Ja bety nie robiłam w żadnej ciąży nie chciałam się stresować a lekarz powiedział że i tak wyjdxie co ma wyjść teraz usg jest bardziej wiarygodne
 
Ja robiłam jedno oznaczenie bety, kiedy się zorientowałam ze mój 26 dniowy cykl już powinien się zakończyć. Na USG wyszedł 2.2 mm zarodek, jeszcze bez serduszka. Kolejny podgląd 8 września...trudno będzie czekać. Niektóre z Was piszą że marne mają objawy. U mnie to samo. Gdybym od rana chodziła zielona to pewnie mniej bym się stresowała. A tu nic. Ale nie mam plamienia, piersi lekko obrzmiale, czasem bardziej tkliwe, brzuch dzisiaj trochę pracował, choć ostatnie trzy dni była cisza. No i nie wiem...robić betę czy nie...czekać cierpliwie, czy błagać lekarza żeby mnie przyjął już w przyszłą środę🙄 rozsądek podpowiada by dać na luz, ale nie wiem czy dam radę go posluchac😆
 
Ja robiłam jedno oznaczenie bety, kiedy się zorientowałam ze mój 26 dniowy cykl już powinien się zakończyć. Na USG wyszedł 2.2 mm zarodek, jeszcze bez serduszka. Kolejny podgląd 8 września...trudno będzie czekać. Niektóre z Was piszą że marne mają objawy. U mnie to samo. Gdybym od rana chodziła zielona to pewnie mniej bym się stresowała. A tu nic. Ale nie mam plamienia, piersi lekko obrzmiale, czasem bardziej tkliwe, brzuch dzisiaj trochę pracował, choć ostatnie trzy dni była cisza. No i nie wiem...robić betę czy nie...czekać cierpliwie, czy błagać lekarza żeby mnie przyjął już w przyszłą środę🙄 rozsądek podpowiada by dać na luz, ale nie wiem czy dam radę go posluchac😆
Brak objawów to nie jest zły znak ... U mnie biust urusł, boli, plecy bolą okropnie i mocno czuje się na ciążę. Jestem przygotowana na hardcore bo moje zrosty na pewno nie pozwolą mi delikatnie przejść tego pięknego stanu 🤦🤣😜
Wydaje mi się że nie ma co się stresować i sprawdzać co chwilę. Tylko spokój dziewczyny na uratuje 💪 łatwo powiedzieć 🤔🤣😎
 
Ja żałuję, że robiłam ta betę. Byłabym spokojniejsza.

Rozdepka będziesz miała wizytę w podobnym terminie co ja. Mi na usg ostatnio też wyszedł zarodek 1.1mm.
Ze swojego doświadczenia powiem Ci, nie rób bety. Poczekaj cierpliwie do usg. Oszczędzisz sobie niepotrzebnych stresów i późniejszych analiz. 😊

Ja już nie będę dziś powtarzać. Co ma być do będzie. Na tym etapie i tak nie mam na nic wpływu za bardzo.
 
Nawet lekarze twierdzą, że na późniejszym etapie beta nie służy do oceny tego czy ciąża się prawidłowo rozwija czy nie. Tylko i wyłącznie usg. Po co wy się tak katujecie robiąc ją tak całkowicie z dupy po jakimś czasie? I tak nie mamy kompletnie na nic wpływu, co ma być to będzie. Jeśli mamy poronić to i tak to się stanie, bez względu na to czy sprawdzimy betę czy nie. A ile razy beta nie przyrosła prawidłowo a są z tego zdrowe dzieci, wystarczy poczytać tu na forum… Też nie mam żadnych objawów prócz tego że mnie w nocy bolą piersi. I to też mam wrażenie że mniej niż na początku, ale równie dobrze to może mi się tylko wydawać, staram się na tym nie skupiać 🤷‍♀️ O tym ile kobiet nie miało żadnych objawów ciąży a było w zdrowej ciąży też można poczytać tu na forum. Cieszmy się tym, że się udało i do momentu kiedy nie mamy żadnych plamień, krwawień i dziwnych bóli starajmy się nie wpędzać w niepotrzebny stres. Bo to nie brak objawów a właśnie stres może zaszkodzić naszym dzidziusiom ☺️
 
reklama
Wiem, wiem. Nie katować się. Może gdybym nie miała 42 lat i gdyby to nie była moja druga ciąża w życiu po wielu latach starań (ostatnio byłam w ciąży 10 lat temu i nawet do pierwszego usg nie dotrwalam)- to pewnie luz byłby większy.
A tak z innej beczki ...jednak to prawda, że na niepłodność najlepsza jest zmiana partnera🤣
 
Do góry