reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2022

reklama
U
Dziękuję Ci za te słowa. Nawet nie wiesz jaka ja jestem załamana przez to wszystko w szpitalu dostawałam leki na uspokojenie bo nie mogę sobie z tym poradzić :( nie mogę się pogodzić z tym jak ten człowiek mógł tak mocno chory przychodzić do pracy i zarażać ludzi ja rozumiem jak ktoś nie ma objawów ale 40 stopni gorączki i mocny kaszel to chyba w takiej sytuacji zostaje się w. Domu a on 4 dni był w pracy kierowniczka kazała żeby mnie uczył mam taki żal do nich wszystkich nie wrócę już do pracy nie zamierzam narażać siebie i dziecka.. :(
U mnie w pracy jak bylam w poprzednich dwóch ciążach tez smarkali kaslali i przychodzili do pracy i pakowali mi się do pokoju...zaraziłam się za pierwszym razem potem w 19 tygodniu straciłam to dziecko...oczywiście teraz wiem że to nie dlatego, że byłam przeziębiona...ale teraz kiedy jest ten covid wierzę czy nie nie chce sue narażać...u mnie w pracy 3 dziewczyny chodzily z covidem serio beż węchu smaku i jedna w weekend nie mogła chodzić miały gorączkę i jeszcze się tum chwaliły...rozwaliło mnie to, bo miałam koleżankę po operacji raka tarczycy...takie tyranki pracy ich nie interesuje że są chore....
 
Cześć ja nie wiem co mam robić jestem załamana ☹️ pojechałam dzisiaj na betę bo czuje ze od 2 dni coś jest nie tak... A tu do mnei dzwonia ze w mojej krwi zrobił się skrzep i mam powtórzyć badania, mówię do emza że nic nie czuje 0 objawów, 2 dni temu zoebilam sobie test gruba wręcz fioletowa kreska, mąż mówi kup teraz test zobaczymy kupiłam zrobiłam i 2 dużo bledsza kreska... Jestem załamana nie wiem co mam że sobą zrobic.
Ja też zrobiłam test jeden w dniu miesiączki i dwie czerwone krechy na maxa...drugiego dnia zrobiłam kolejny i jedna czerwona na maxa ta próbna a ta testowa która pokazuje ciążę bledsza...Test innej firmy...nie przywiązałam do tego wagi...teraz póki co jest wszysyko ok. Może jak piszą dziewczyny różne testy różnie się wybarwuają
 
6+2 ☹️ jutro powtórzę i w poniedziałek...
Kochana ale to tak nie działa ze test wczoraj miał gruba kreskę a dziś była bledsza. Beta by Ci nie spadała w takim tempie. Bardziej obstawiam ze inna partia testu, bardziej rozcieńczony mocz itp :) a objawy ja tez raz mam a raz nie mam ale to o niczym nie świadczy! Byłaś już u lekarza na usg czy w poniedziałek masz mieć pierwsza ciążowa wizytę ?
 
U

U mnie w pracy jak bylam w poprzednich dwóch ciążach tez smarkali kaslali i przychodzili do pracy i pakowali mi się do pokoju...zaraziłam się za pierwszym razem potem w 19 tygodniu straciłam to dziecko...oczywiście teraz wiem że to nie dlatego, że byłam przeziębiona...ale teraz kiedy jest ten covid wierzę czy nie nie chce sue narażać...u mnie w pracy 3 dziewczyny chodzily z covidem serio beż węchu smaku i jedna w weekend nie mogła chodzić miały gorączkę i jeszcze się tum chwaliły...rozwaliło mnie to, bo miałam koleżankę po operacji raka tarczycy...takie tyranki pracy ich nie interesuje że są chore....
On też się chwalił ze ma 40 stopni gorączki i jedzie na lekach kaszlał okropnie oczywiście maseczka ściągnięta z nosa ja w pracy dopiero 4 dni osoba z niecierpliwością powniez mam wadę serca i trombofilie. Ja jeszvze wtedy nie wiedziałam o ciazy niestety :( zagrażał mi od samego początku naeet jakbym nie była w ciazy to mam choroby współistniejące. Ja nie wyobrażam sobie iść tak chora do pracy nawey gdyby nie ten wirus to nie chciała bym ludzi zarażać na zwykła grypę czy coś są od tego lekarze zwolnienia
 
On też się chwalił ze ma 40 stopni gorączki i jedzie na lekach kaszlał okropnie oczywiście maseczka ściągnięta z nosa ja w pracy dopiero 4 dni osoba z niecierpliwością powniez mam wadę serca i trombofilie. Ja jeszvze wtedy nie wiedziałam o ciazy niestety :( zagrażał mi od samego początku naeet jakbym nie była w ciazy to mam choroby współistniejące. Ja nie wyobrażam sobie iść tak chora do pracy nawey gdyby nie ten wirus to nie chciała bym ludzi zarażać na zwykła grypę czy coś są od tego lekarze zwolnienia
Nie do pomyślenia po prostu 😡😡😡
 
Też chodzę z rozpiętym guzikiem 😆
Dziś mi jest tak ciężko na żołądku 🤔- więc chyba mogę podpiąć to pod mdłości (bez wymiotów) nie mam apetytu,produkuję dużo śliny. Czy Was też męczą mdłości które nie kończą się wymiotami? A i baaaardzo często mi się odbija..
Wczoraj jadłam zupę, która w środę była pyszna 🤪a wczoraj.. Zjadłam bo musiałam i przespałam pół dnia żeby nie czuć się tak dziwnie 😔
Mam tak samo wiecznie mi się odbija, choć np już długo nie jem. I ciągle czuję w okolicach mostka, że tam podchodzi mi jedzenie... Ja tam też jadłam dwudniowa akurat smak był na pomidorową 🤗
 
Ledwie Was nadrobiłam z wiadomościami:) Ja wracam po L4 - złapało mnie przeziębienie. Z domowych sposobów polecam czosnek (do 4 ząbków dziennie), herbatki z miodem, cytryną, sokiem malinowym i imbirem oraz przede wszystkim wypoczynek. Miałam duszący kaszel i lekarka kazała mi robić inhalacje z Ectodose, żeby nawilżać gardło i używać spray Argentin - bezpieczne w ciąży. W razie gorączki powyżej 38 stopni można brać paracetamol.

A tak z innej beczki. Powiedzcie jakie orientacyjnie mieliście bety w 6 tyg (czy już nie badałyście)?

Robiłam badania w 6+6 na kiłę, hiv, hcv, toxpolazmozę i różyczkę i podkusiło mnie głupią zrobić betę i wczoraj pół dnia przepłakałam bo się zestresowałam. Wcześniejszą betę robiłam w 5+1 (14.08) i miałam 2583 a wczorajszą 26.08 tylko 9197 (przyrost od ostatniego 23,7%). Niby powyżej 6000 beta już tak szybko nie przyrasta ale aż tak? Z tego wszystkiego, chyba stresu, wczoraj żadnych objawów ciążowych nie miałam, ani bólu pleców ani brzucha i tylko głowa mnie rozbolała. Zastanawiałam się czy nie powtórzyć bety jutro ale chyba daruje sobie kolejne stresy poczekam z nadzieją cierpliwie na wizytę do 6.09 (wtedy będzie 8+3) to może coś się wyjaśni. Co myślicie?
 
reklama
Ledwie Was nadrobiłam z wiadomościami:) Ja wracam po L4 - złapało mnie przeziębienie. Z domowych sposobów polecam czosnek (do 4 ząbków dziennie), herbatki z miodem, cytryną, sokiem malinowym i imbirem oraz przede wszystkim wypoczynek. Miałam duszący kaszel i lekarka kazała mi robić inhalacje z Ectodose, żeby nawilżać gardło i używać spray Argentin - bezpieczne w ciąży. W razie gorączki powyżej 38 stopni można brać paracetamol.

A tak z innej beczki. Powiedzcie jakie orientacyjnie mieliście bety w 6 tyg (czy już nie badałyście)?

Robiłam badania w 6+6 na kiłę, hiv, hcv, toxpolazmozę i różyczkę i podkusiło mnie głupią zrobić betę i wczoraj pół dnia przepłakałam bo się zestresowałam. Wcześniejszą betę robiłam w 5+1 (14.08) i miałam 2583 a wczorajszą 26.08 tylko 9197 (przyrost od ostatniego 23,7%). Niby powyżej 6000 beta już tak szybko nie przyrasta ale aż tak? Z tego wszystkiego, chyba stresu, wczoraj żadnych objawów ciążowych nie miałam, ani bólu pleców ani brzucha i tylko głowa mnie rozbolała. Zastanawiałam się czy nie powtórzyć bety jutro ale chyba daruje sobie kolejne stresy poczekam z nadzieją cierpliwie na wizytę do 6.09 (wtedy będzie 8+3) to może coś się wyjaśni. Co myślicie?
U mnie w 5+4 było 8465, a w 6+1 24783, więc przyrost z 4 dni.
Według mnie Twój przyrost jest mały jak na prawie 2 tygodnie. Na Twoim miejecu zrobiłabym betę jeszcze raz, żeby upewnić się czy nie spada.
 
Do góry