reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2022

Hahahahahahaha jesteście niemożliwe, od rana o żarciu. 😅 ja jutro robie spaghetti, jakos checi nabralam. Dzis jeszcze kanapki i racuchy. A maz mielone
😆😁
Bo jedzonko to życie 😂 na razie jem póki mogę, w poprzedniej ciąży mdłości zaczęły mi się koło 8 tygodnia, jedyne co przyswajałam to chleb z masłem, serek wiejski i ogórki 😅 mam nadzieję, że teraz mnie ominie, chociaż już czasem czuję że mnie mdli 🤷‍♀️
Co do rozstępów to w pierwszej ciąży smarowałam od samego początku różnymi specyfikami a i tak mam. Lekarz mi powiedział, że jak ktoś ma mieć to mu kremu i za tysiące nie pomogą, taka natura ☺

A co do badań, jak mam z tamtego roku grupę krwi to już chyba nie muszę jej drugi raz robić?
W pierwszej ciąży smarowałam się codziennie, brzuch miałam cały w rozstepach jak by mi ktoś grabiami jeździł, w drugiej ciąży smarowałam jak mi się przypomniało raz na jakiś czas i żaden nowy rozstęp się nie pojawił, ale to może dlatego że jednak trochę skóry mi zostało na brzuchu i aż tak się nie musiała naciągać? A i brzuch też miałam mniejsz 🤔 ale jestem tego samego zdania, że jak mają wyjść to i tak wyjdą 😉
 
reklama
Ja to w ogóle zaczęłam się zastanawiać, od kiedy najlepiej powinno zacząć się używać czegoś na rozstępy 😳 czy to już mam się smarować czy zamiesiąc czy kiedy 😅😅 nie chce przegapić momentu, że coś zacznie się dziać a tu bum, skóra nie była odpowiednio przygotowana wcześniej i lipa.. 🤣🤣 nie byłam nawet na pierwszej wizycie a juz myślę tak do przodu 🙄
Ja polecam zwykłą oliwkę. Smarowalam się oliwką w pierwszej ciąży i nie mam nawet pół rozstępu 💪
 
Ja to w ogóle zaczęłam się zastanawiać, od kiedy najlepiej powinno zacząć się używać czegoś na rozstępy 😳 czy to już mam się smarować czy zamiesiąc czy kiedy 😅😅 nie chce przegapić momentu, że coś zacznie się dziać a tu bum, skóra nie była odpowiednio przygotowana wcześniej i lipa.. 🤣🤣 nie byłam nawet na pierwszej wizycie a juz myślę tak do przodu 🙄
Ja myślę, że to genetyka i kilogramy. Wiadomo, że jeśli w ciąży przytyjemy 10 kg to szanse na rozstępy są mniejsze, natomiast przy 30 dodatkowych kilogramach w 9 miesięcy raczej nie da się ich uniknąć.
 
Macie racje. Pewnie większość to geny i kwestia tego, ile przytyjemy. 🙂 zobaczymy, jak to będzie hehe
Pomyślę za tydzień po pierwszej wizycie, co w tym temacie zrobię 😅 oby do środy!
 
A tak z innej beczki, do dziewczyn, które mają już starsze maluchy:
Wczoraj się dowiedziałam, że mój syn idzie do przedszkola od przyszłego tygodnia. W czerwcu podpisywaliśmy umowę na ten rok szkolny, ale miał zaczynać w listopadzie, gdy skończy 2,5 roku, a wczoraj Pani mi mówi, że od poniedziałku idzie na dni adaptacyjne do nowej grupy, a od środy już tam będzie chodził. Z jednej strony to rozumiem, bo do jego żłobkowej grupy przychodzą roczne maluchy, z drugiej strony 2,5 roku to już wcześnie na przedszkole i 'zadania', bo normalnie zaczyna się w wieku 3 lat, a wiem, że będą realizować jakiś program, a on ma dopiero 2 latka i 4 miesiące i trochę mi go szkoda i nie wiem czy sobie poradzi. 😕 Co myślicie o tej sytuacji?
Z jednej strony to mądry chłopczyk - zna już alfabet i cyfry, kolory, bardzo dużo słów, ładnie się bawi sam i z innymi dziećmi, sam je łyżką i widelcem. Ale z drugiej strony jest zupełnie niesamodzielny - nie jest jeszcze gotowy na odpieluchowanie (kilka razy próbowaliśmy), nie umie się sam ubrać (poza kaloszami), nie używa noża, nie umie powiedzieć swojego imienia. Mam bardzo mieszane uczucia.
 
Ostatnia edycja:
Ja myślę, że to genetyka i kilogramy. Wiadomo, że jeśli w ciąży przytyjemy 10 kg to szanse na rozstępy są mniejsze, natomiast przy 30 dodatkowych kilogramach w 9 miesięcy raczej nie da się ich uniknąć.
Masz rację, gdzieś czytałam artykuł, że to przede wszystkim genetyka. Ja po pierwszej ciąży trochę rozstępów miałam głównie wokół pępka i za bardzo się niczym nie smarowałam. Teraz smaruję jak li się przypomni a póki co to schodzi mi mega krwiak po zastrzyku z heparyny, jakiś krzywo dźgnęłam...🤦‍♀️
 
Jak ja się dziś okropnie czuję, jakby mnie nie było 🙈 mdłości nawet nie ma, ale ból głowy, zawroty i ogólnie taka straszna słabość, ubrałam się ciepło i leże pod kocem, nie mam nawet siły zwlec się z kanapy, jedynie wycieczki na siku i na tym się kończy moja aktywność a nawet obiadu na dziś nie mam 😣
Ja miałam tak wczoraj...cały dzień przeleżałam, ledwo obiad zrobiłam bo starsze dziecię coś zjeść musi...dzis kolega przyjedzie do niego to będę miała z głowy wyrzuty sumienia że siedzi przed kompem...
 
A tak z innej beczki, do dziewczyn, które mają już starsze maluchy:
Wczoraj się dowiedziałam, że mój syn idzie do przedszkola od przyszłego tygodnia. W czerwcu podpisywaliśmy umowę na ten rok szkolny, ale miał zaczynać w listopadzie, gdy skończy 2,5 roku, a wczoraj Pani mi mówi, że od poniedziałku idzie na dni adaptacyjne do nowej grupy, a od środy już tam będzie chodził. Z jednej strony to rozumiem, bo do jego żłobkowej grupy przychodzą roczne maluchy, z drugiej strony 2,5 roku to już wcześnie na przedszkole i 'zadania', bo normalnie zaczyna się w wieku 3 lat, a wiem, że będą realizować jakiś program, a on ma dopiero 2 latka i 4 miesiące i trochę mi go szkoda i nie wiem czy sobie poradzi. 😕 Co myślicie o tej sytuacji?
Z jednej strony to mądry chłopczyk - zna już alfabet i cyfry, kolory, bardzo dużo słów, ładnie się bawi sam i z innymi dziećmi, sam je łyżką i widelcem. Ale z drugiej strony jest zupełnie niesamodzielny - nie jest jeszcze gotowy na odpieluchowanie (kilka razy próbowaliśmy), nie umie się sam ubrać (poza kaloszami), nie używa noża, nie umie powiedzieć swojego imienia. Mam bardzo mieszane uczucia.
Moj syn z końca września więc poszedl do przedszkola jak mial 2 lata i 11 miesięcy. Były dzieciaki z końca roku i szczerze mówiąc czasem lepiej radziły sobie niż mój syn...tzn. one miały starsze rodzeństwo chyba szkoła życia byla już w domu...myślę że szybko się ogarnie w 3 latkach panie u nas jeszcze dużo pomagały
 
Mam tak samo... Dużo pije i bardzo mi brzuszek wychodzi w trakcie dnia. Powiedziałyście już w pracy i ciąży? Ja nie, ale czuję się fatalnie , boje się iść na zwolnienie bo jak coś nie pójdzie tak chyba nie wytrzymam kolejny raz tych spojrzeń. Jestem w kropce.
Jak tylko dowiedziałam się o ciąży poszłam do rodzinnego ba l4. A o ciąży powiedziałam po 1 wizycie. Z racji tego że prowadzę stanowisko kierownicze w dużej sieci spożywczej. Towary podnoszenie ciężkich rzeczy, siedzenie na kasie plus stres. Nie potrzebne mi to było. A jak byłam 17 sierpnia u lekarza choć nie widział jeszcze zarodka to już sam dał mi l4 jak odpowiedziałam mi o moim charakterze pracy i to jeszcze na dodatek teraz w sezonie. 😍 nie ukrywam żżenajważniejsze jest dla mnie zdrowie A tym bardziej teraz dzidzia 😃❤ niestety tak to jest jak ma się pracę fizyczną, lepiej od razu o takich sytuacjach mówić od razu .
 
reklama
A tak z innej beczki, do dziewczyn, które mają już starsze maluchy:
Wczoraj się dowiedziałam, że mój syn idzie do przedszkola od przyszłego tygodnia. W czerwcu podpisywaliśmy umowę na ten rok szkolny, ale miał zaczynać w listopadzie, gdy skończy 2,5 roku, a wczoraj Pani mi mówi, że od poniedziałku idzie na dni adaptacyjne do nowej grupy, a od środy już tam będzie chodził. Z jednej strony to rozumiem, bo do jego żłobkowej grupy przychodzą roczne maluchy, z drugiej strony 2,5 roku to już wcześnie na przedszkole i 'zadania', bo normalnie zaczyna się w wieku 3 lat, a wiem, że będą realizować jakiś program, a on ma dopiero 2 latka i 4 miesiące i trochę mi go szkoda i nie wiem czy sobie poradzi. 😕 Co myślicie o tej sytuacji?
Z jednej strony to mądry chłopczyk - zna już alfabet i cyfry, kolory, bardzo dużo słów, ładnie się bawi sam i z innymi dziećmi, sam je łyżką i widelcem. Ale z drugiej strony jest zupełnie niesamodzielny - nie jest jeszcze gotowy na odpieluchowanie (kilka razy próbowaliśmy), nie umie się sam ubrać (poza kaloszami), nie używa noża, nie umie powiedzieć swojego imienia. Mam bardzo mieszane uczucia.


Ja bym na waszym miejscu spróbowała, czemu nie. Może nie będzie tak źle, popatrzy na inne dzieci, nauczy się czegoś, myślę, ze warto spróbować dać mu szanse.
 
Do góry