U
usuniecie
Gość
A Wy długo się dziewczyny starałyście? Nam zajęło to 1,5 roku. No i w związku z wynikami mojego męża to raczej nastawialiśmy się na in vitro... Tak nam przynajmniej kilku lekarzy mówiło, że szanse na naturalne poczęcie są nikłe. A tu taka niespodzianka
8mc i zaszlam, nacieszylam sie ciaza wtedy tydzien, moze kilka dni dalej i poronilam, niby lekarz twierdzil ze to dlatego ze pecherzyk przy ujsciu byl umiejscowiony ile w tym prawdy nie wiem, i po tym czasie minelo 3mc i udalo sie, ale powiem wam mega ciezko przezylam te strate.