reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2021

Niewiele brakło i byłabym na kwarantannie :/ W ostodku, w ktorym robilam badania tydzien temu lekarze maja koronę ( a tak sie wyzamykali od początku pandemii, ze praktycznie tylko teleporady) Na szczęście pielęgniarka którą mi pobierala nie ma uff za tydzień wizyta .Mój mąż chyba by zwariowal jakby miał siedzieć na kwarantannie ( umiarkowany pracoholik)
Z przyjemniejszych rzeczy dzidzia coraz bardziej daje znać o sobie :) Jak mąż wczoraj mnie drapal pod pepkiem to zaraz się odzywała:) Miłego dnia dziewczynki :) Czas wstać wyprawic moje gwiazdy do szkoły:)
 
reklama
W pl :) a później Pani doktor przyszła i powiedziała tylko "aha jednak zdrowa"

Dziewczyny jestem zalamana... Tyje w zawrotnym tempie... Nie obzeram się, nie jem aż takich głupot no dobra pozwoliłam sobie na pół princessy wczoraj bo mam problem z cukrem ze mi strasznie spada i muszę szybko zjesc coś mega słodkiego, a ogólnie nawet odmówiłam schabowego na rzecz zdrowego obiadu i tak jest codziennie, jem chleb pełnoziarniste, nie jem po 18 jem co 3h, a że słodyczy to cukierek /dwa dziennie i wiecie co? Tragedia poprostu tyje z dnia na dzień... Jeden dzień z princessa +0.5kg
To jest jakieś nienormalne jak tak dalej pójdzie znow wyląduje z +30 kg na końcówce... Wogole niewiem co się dzieje jest jakaś mama której tak równie Waga? Ja dodatkowo mam takie zaparcia ze chodze raz na tydzień do kibelka :/
Kochana nie wydaje mi się żeby +0.5 kg było przez Princesse.
Bosz, raz w tygodniu? Gadałaś o tym z lekarzem? Ja bym to skonsultowała z ginekologiem, zapytałabym się co robić.
 
Kochana nie wydaje mi się żeby +0.5 kg było przez Princesse.
Bosz, raz w tygodniu? Gadałaś o tym z lekarzem? Ja bym to skonsultowała z ginekologiem, zapytałabym się co robić.
Wiem wiem tak tylko napisałam, że to dziwne że wiesz zdrowo odżywiam się nagle princessa i nie cała i nagle pół kg :) gadalam wczoraj przepisał mi lek :)
 
Nie bój się :) nie ma czego, przekonałam się, że jak w pierwszej ciąży kupowałam wszystko szybciej mimo, że mówili żebym nie kupowała bo zeby nie zapeszyć (😉) takie zabobony to wszystko było dobrze, w drugiej nic nie kupowałam bo się bałam a nawet bałam się o tym myśleć i było źle a teraz pierdziele kupuje od samego początku 😝 nie odmawiam sobie tej przyjemności, ma być dobrze i koniec :)
Mam taka ciekawostke ciągle mnie to zastanawia
Moja koleżanka zawsze marzyła o córeczce mowila, kilka lat no dosłownie z 7 ze bedzie mieć córeczkę i koniec. Miała nazbierane ubranek różowych bo starali się rok o dziecko i z tych marzen sobie tak zbierała. Na 1 usg powiedzieli jej, że będzie mieć chłopca no to ona była w szoku no ale wiadomo cieszyła się ale dalej nie mogła w to uwierzyć i wiecie ze suma sumarum urodzila dziewczynkę 😝 ciekawi mnie czy to o czym myślimy przyciągamy do siebie jakby, rozumiecie, musimy myślęc pozytywnie a to się nam spełni w życiu :) ja również od początku a nawet przed ciąża myslalam o córeczce i oglądałam tylko dla dziewvzynki ubranka i najprawdopodobniej będzie córeczka :)
taaak i tu masz racje z tym pozytywnym nastawieniem. To się nawet nazywa coś jakby pozytywna wizualizacja. Mam taka koleżankę która to uważa ze żeby mieć więcej pieniędzy trzeba tez wydawać bo pieniądz wywracają i ona sobie siebie cały czas wizualizuje z pieniędzmi. Dodatkowo kiedyś ja byłam na etapie poszukiwania pracy i byłam z nią na zakupach i ona do mnie mówi ze mam sobie kupić coś ładnego bo jak pójdę na rozmowę o prace to będę się dobrZe czuła. I ja kupiłam extra marynarkę z myślą ze ja ubiorę na rozmowę. I wiecie co ... za pare dni zaprosili mnie na rozmowę i prace dostałam !!!! Także pozytywne nastawienie to podstawa !!! A historia z córeczka koleżanki super !!!
 
taaak i tu masz racje z tym pozytywnym nastawieniem. To się nawet nazywa coś jakby pozytywna wizualizacja. Mam taka koleżankę która to uważa ze żeby mieć więcej pieniędzy trzeba tez wydawać bo pieniądz wywracają i ona sobie siebie cały czas wizualizuje z pieniędzmi. Dodatkowo kiedyś ja byłam na etapie poszukiwania pracy i byłam z nią na zakupach i ona do mnie mówi ze mam sobie kupić coś ładnego bo jak pójdę na rozmowę o prace to będę się dobrZe czuła. I ja kupiłam extra marynarkę z myślą ze ja ubiorę na rozmowę. I wiecie co ... za pare dni zaprosili mnie na rozmowę i prace dostałam !!!! Także pozytywne nastawienie to podstawa !!! A historia z córeczka koleżanki super !!!
Taaak a w drugiej ciąży od początku myslalam ze cos jest nie tak i było... Tak więc i w drugą stronę to działa więc pozytywnie myślimy! :)
Nie bez powodu jest powiedzenie "nie wywołuj wilka z lasu"
 
Witajcie, dzisiaj już trochę lepiej, leżę po śniadaniu żeby zostało ;) A zaraz do pracy. Odnośnie wczorajszego USG to lekarz był bardzo miły ( @Kamiśka :) nastawiałam się, że może być średnio ale chyba faktycznie miał wtedy gorszy dzień), wszystko pokazywał i objaśniał, nawet liczyliśmy palce u rączki 😃 Widziałam żołądek i pęcherz moczowy, serducho biło 152/min. Przezierność 1,8, ryzyko z wieku po USG spadło czterokrotnie :) IMG_20201021_072817.jpgIMG_20201021_072757.jpgIMG_20201021_072734.jpg
 
reklama
@Perlaa według mnie nie mogą Tobie zmienić umowy.

@Martxx1 na 12.30. Całą noc się budziłam z nerwów. Do tego śniło mi się, że poszłam na badanie, a tam młody i przystojny lekarz i kazał mi iść do innego gabinetu, bo musi zmienić. To ja idę do tego innego gabinetu, a tam na korytarzu jakaś impreza się zaczęła i on zginął w tłumie ludzi. Znalazłam go lekko pijanego po kilku godzinach i się drę na niego, że ja nie jem kilka godzin, a tak nie można w ciąży, a on do mnie, że spokojnie, zrobimy badanie. Po czym budzę się z nim w łóżku (w ciuchach :p), on wstaje i na to wchodzi mój mąż i zaczynają sobie gadać o ogródku. Koniec 😂

A do tego mam dwie tuniki, które zakładam do badań, bo zasłaniają tyłek i dziś ubrałam akurat taką, która nie ma guzików przy rękawach i do oddania krwi, będę musiała się rozebrać 🤦‍♀️
 
Do góry