reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

mój aparat w tel tak wyszczupla 🙈🙈🙈😂😂😂 brzuch mam na żywo większy niż na tych zdjęciach wychodzi, a po porodzie i stracie nagle 15kg miałam taki "sflaczały" brzuch i tzw "boczki" 🙄🙄🙄 teraz się wszystko napięło i nie widać tego, ale zastanawiam się jak to będzie jak urodzę drugie dziecko i zrzucę te kg...
Dziękuję, ja Tobie też życzę żebyś nie musiała się drastycznie odchudzać i żeby kg same zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki 😁😁😁😍 wszystkim nam tego życzę 🤗🤗🤗💖
Oj tam oj tam sama mam fałdkę na brzuchu akurat się tym nie przejmuje to jest moja pamiątka po ciąży, taka fałdka to nic:) bardziej boli mnie to jak widzę osoby którym ciężko się oddycha przez nadmiar kilogramow czy też nie mogą wykonywać codziennych czynności, wiem że nie zawsze to zależy od nas ale możemy chociaż spróbować coś zmienić i jakoś sobie pomoc
 
reklama
Omg człowiek sobie pojedzie na zakupy do ikei, a tu 20 stron wpisów zaległych😱

co do zgagi - ja juz kilka razy brałam gaviscon, a teraz biorę jak cos to neobianacid. Jego na bank można w ciazy. Cytat:”
Dla kogo jest przeznaczony
Dla kobiet w ciąży oraz w okresie karmienia piersią: nadwkaśność żołądka w ciąży, podobnie jak refluks żołądkowo‑przełykowy, należą do dość częstych objawów, ponieważ fizjologiczne zmiany hormonalne i anatomiczne wpływają na pracę żołądka i przełyku.”

moze to nie lek a po prostu suplement? Nie wiem, musiałabym sprawdzić. W każdym razie mój ginekolog twierdził, ze przy zaawansowanym refluksie i zgadze sam nawet przepisuje ciężarnym mocniejsze leki na receptę (tzw.inhibitory pompy protonowej). One są w grupie b czy jakoś tak, czyli leki, które może i przenikają do płodu, ale nie szkodzą i należy je brać, jesli korzyści z brania przewyższa ryzyko (ocena lekarska). Powiedział mi tez, ze lekarze ogólni często nie wiedza dokładnie co można w ciazy, wiec żeby jego pytać. On niedawno zrobił doktorat, ma duża wiedze właśnie tez o lekach i mu ufam😉

Co do bolu brzucha to mi dzis nad ranem mocno sie stawiał i miałam dosłownie kamień. Ale tylko leżąc na plecach, na boku juz ok. Od kilku dni jak mimowolnie sie obroce i spie na plecach to właśnie w tej pozycji mi twardnieje. Ale w 1 ciazy miałam to samo, wiec szykuje sie znowu na ciąże z twardnieniami brzucha...
 
@mangusta87 - piszesz, że liczyłaś tu na wsparcie. Moim zdaniem, czytając wypowiedzi innych dziewczyn, je dostałaś. Z jakiegoś powodu nie czytasz wiadomości całych albo je jakoś dziwnie interpretujesz. Wsparcie nie jest równoznaczne z głaskanie po główce i mówieniem "ojej, aleś biedna". Jasne, to jakiś element wsparcia, ale wsparcie to też zwrócenie uwagi na problem, który wydaje się być zauważalny.

Ja osobiście jestem szczupła (nie przeraźliwie chuda). Bardzo często ludzie dziwią się, że trójkę dzieci urodziłam. I dla mnie jest to miłe. Natomiast ile negatywnych komentarzy w związku z tym usłyszałam, to głowa mała. Dla przykładu - Zosia miała przykurcz i asymetrię urodzeniową. Prawie rok chodziłam z nią na rehabilitację. I wiecie co mi powiedziała szefowa rehabilitacji? Że to MOJA WINA, że dziecko się takie urodziło, bo jestem za chuda i dziecko nie miało miejsca w brzuchu. Zabolało. Ale później pomyślałam, że mam w nosie takie teksty.
 
@mangusta87 - piszesz, że liczyłaś tu na wsparcie. Moim zdaniem, czytając wypowiedzi innych dziewczyn, je dostałaś. Z jakiegoś powodu nie czytasz wiadomości całych albo je jakoś dziwnie interpretujesz. Wsparcie nie jest równoznaczne z głaskanie po główce i mówieniem "ojej, aleś biedna". Jasne, to jakiś element wsparcia, ale wsparcie to też zwrócenie uwagi na problem, który wydaje się być zauważalny.

Ja osobiście jestem szczupła (nie przeraźliwie chuda). Bardzo często ludzie dziwią się, że trójkę dzieci urodziłam. I dla mnie jest to miłe. Natomiast ile negatywnych komentarzy w związku z tym usłyszałam, to głowa mała. Dla przykładu - Zosia miała przykurcz i asymetrię urodzeniową. Prawie rok chodziłam z nią na rehabilitację. I wiecie co mi powiedziała szefowa rehabilitacji? Że to MOJA WINA, że dziecko się takie urodziło, bo jestem za chuda i dziecko nie miało miejsca w brzuchu. Zabolało. Ale później pomyślałam, że mam w nosie takie teksty.
ja to niestety odebrałam inaczej ale jak to się często pisze mam prawo do swojego zdania
łatwo się ocenia na odległość
łatwo się komentuje na odległość
a jeszcze łatwiej rozwiązuje się nie swoje problemy
 
Czasem sobie pozwolę na małe odstępstwo i zjem nie powiem że nie ale skupiłam się na diecie bogatej w warzywa i owoce i wartościowe produkty, nie będę się katować tylko po prostu takie komentarze mnie denerwują i że względu że mam problem z tym żeby przytyć jest to ciężkie dla mnie

Hehe to masz rację mam wrażenie że bardziej właśnie biust widać że urósł niż brzuszek [emoji23] dla mnie też oczywiście zdrowie maleństwa jest najważniejsze i jak będę musiała to przytyje ile trzeba to nie tak że mój wygląda ponad dziecko.. Dzidziuś teraz jest najwazniejszy

Człowiek uczy się całe życie, dobrze że już masz tą wiedzę więc będzie na pewno łatwiej.. Trzymam kciuki żebyś rosła tyle tylko ile trzeba i gratuluję powrotu do formy po ciąży [emoji5] ja też zazdroszczę mój mąż tak ma je wszystko i nie tyje, czasem się zmieje ze ja od patrzenia na czekoladę tyje [emoji23] też chcę przytyć tyle ile trzeba bo wiem że to też zdrowe dla dziecka jak za dużo się przytyje to nie jest dobre dla ciaz

Odnoszę wrażenie że trochę uważają ze jak w rodzinie kobiety przytyły w ciąży to ja też się roztyje i już nigdy nie będę wyglądać jak kiedyś.. Jeszcze te teksty teraz nie musisz pilnować jedzenia możesz jeść za dwoje a to działa na mnie jak plachta na byka

Super że masz takie podejście, ja myślę że u mnie to problem bardziej z samoakceptacja i dlatego tak się tym przejmuje oraz docinki bliskich ale już po Waszych wypowiedziach czuję siłę i wierzę że jak nawet przytyje to uda mi się zrzucić [emoji5]

Myślenie o przytyciu i obawa o dodatkowe kilogramy nie jest równoznaczna z tym że nie dba się o dzidziusia.. Uważasz że jak dbam o sylwetkę i boję się przytyć to nie mogę zajść w ciążę? Można dbać o swój wygląd zdrowo się odżywiając, dostarczając dziecku odpowiednie składniki i nie szkodzić mu tym.. Bo jak ma się podejście że wolno mi wszystko bo jestem w ciąży to też nie jest dobre dla dziecka i dla matki... Trochę było to nie smutne stwierdzenie jak można zajść w ciążę jak boisz się przytyć.. [emoji58] tak jak było powiedziane czasem ktoś może się tego obawiać i potrzebuje tylko wsparcia innych, a jednocześnie może to pomoc bo nie roztyje się i nie odbije się to na jego zdrowiu
To juz teraz masz odpowiedź dlaczego tak gadają. Pewnie same jadły za 2, a później waga mocno poszła w gore i myślą ze u każdego tak będzie. Wykuzuj nie ma się co spinać. Jakby nie było to jednak twój tylek, ile przytyjesz to twoja sprawa
 
Ja chyba na bierzmowanie dostałam różaniec poświęcony przez papieża Jana Pawła II, do dzisiaj noszę go w torebce :) pachnie różami i przywieziony był z Watykanu :) ...zastanawiam się co dostali moi braci 🤔🤔🤔 ale jakąś lukę w pamięci mam w tej kwestii...może po prostu kupisz taki box z różami? Skoro przelałaś kaskę to może to będzie taki miły akcent? 🤔😊
Wow a na bierzmowanie sie dostaje/daje prezent? No co Wy ja nie otrzymalam, czuje się rozczarowana? 😂😂😂
Lepiej nie było imprezy po!🙈
 
Powiem wam ze to bylo dosc traumatyczne przezycie,nawet nie wiem czy w nocym nie bylo nic bo nie zapalam swiatla,dopiero w pracy braz byl.jeszcze bylam na tym samym krzesle posadzona co jak poronilam rok temu i widzialam ta sama pielegniarke i z nia mialam wywiad.Jak babka z usg dala mi zdjecie to mowi schowaj je do teczki bo niektore panie w poczekalni dostaly dzis zle wiadomosci...takie to przykre bo ja bylam taka pania rok temu.niby 14 tydzien,niby juz male ryzyko ale cos tam jeszcze moze sie za rogiem czaic
Do końca ciąży nie będziemy chyba oddychać z ulgą. Mówię o sobie i innych które poroniły, to gdzieś w głowie zostaje jednak.
 
Do końca ciąży nie będziemy chyba oddychać z ulgą. Mówię o sobie i innych które poroniły, to gdzieś w głowie zostaje jednak.
A wiesz co, ja podchodzę do tego tak, że moje dziecko nie odeszło tylko po prostu zmieniło datę swojego przyjścia na świat, bo nie chciało się urodzić w grudniu 😝😁😁 wolała przyjść na świat jak już będzie się ciepło robiło 😉😉😍
 
Ja trochę nie rozumiem zachodzenia w ciążę kiedy panicznie się boi dodatkowych kg...🤔🤔🤔
Przecież tycie i rosnący brzuch to nieodłączne elementy ciąży...nie ma kobiet, które w ciąży nie tyją nic, a nic...zachodząc a ciążę ani przez chwilę nie pomyślałam o tym, że przecież przytyje, a rosnący brzuszek wręcz wprawiał mnie w dumę i bardzo chętnie go pokazywałam nosząc obcisłe sukienki 😊😊😊
Teraz mimo, że wyglądam brzydko (coś za coś 😝) to jestem przeszczęśliwa, że znów jestem w ciąży i też chętnie eksponuje mój brzuszek i zakładam takie ubrania, w których widać, że spodziewam się dziecka, bo jestem z tego dumna 😊😊😊💪😍❤ więc dziewczyny myślcie o tych maluszkach, które nosicie pod sercami, a nie o tym, że (o zgrozo!😱) przytyjecie, bo nie każda kobietka ma tyle szczęścia, że może być w ciąży i urodzić swoje dzieciątko i niejedna oddałaby wszystko żeby być na naszym miejscu 😉😉😉
Ja wiem, że mogę przytyć sporo w ciąży, dojdą rozstępy, cycki spadną do pępka, no i co?
Mam to gdzieś, najważniejsze, że za kilka miesięcy spełni się moje największe marzenie, a jak się mojemu przestanę podobać? Trudno takie życie, a żeby się sobie zacząć podobać, to jeśli dziecko i czas pozowli, wrócę do Zumby :D
Najażniejsze, żeby dziecko było zdrowe i szczęśliwe. Zresztą też znam osobiście kilka przypadków, żeby np. wymiotować co by za dużo nie przytyć, żeby podobać się mężowi, i co? Jedna urodziła dziecko 600g, ledwo uratowali, druga tak samo dziecko z niską waga urodzeniową, ale wiece, mają śliczne figury 😂😡
 
reklama
A wiesz co, ja podchodzę do tego tak, że moje dziecko nie odeszło tylko po prostu zmieniło datę swojego przyjścia na świat, bo nie chciało się urodzić w grudniu 😝😁😁 wolała przyjść na świat jak już będzie się ciepło robiło 😉😉😍
Ten cytat też mnie w tym utwierdził. Zresztą ja cały czas twierdzę że mam swojego małego aniołka, który mnie pilnuje. Straciłam piewrsze dziecko, ale razem z nim zniknął mi guz z piersi, wtedy wszysyc mi mówili, że tak miało być. Moje miało termin na 30 czerwca.
 
Do góry