Dobra, nadrobiłam wszystko z dzisiaj to mogę napisać, bo nie wiem, czy później będę miała czas
U nas o ciąży wiedzą już praktycznie wszyscy, ciężko zachować coś w sekrecie jak się ma tak liczną rodzinę jak moja i spotkamy się wszyscy razem u dziadka
w pracy też powiedziałam, bo poszłam na L4 po macierzyńskim, a znajomi to się dowiedzieli jakoś niedawno
chyba coś wisi w powietrzu, bo ja też czuję się od wczoraj tak "niewyraźnie" i dokucza mi ból głowy co u mnie zdarza się raz na ruski rok
Co do spania z dzieckiem to ja akurat jestem przeciwnikiem takiego rozwiązania, bo nie umiałabym bym zasnąć i mąż też by był niewyspany, a ma taką pracę, że musi być wypoczęty i mieć "trzeźwy" rozum, także nasze dziecko spało pierwszy miesiąc z nami w pokoju, ale w kołysce, która stała przy łóżku, a później spał już w swoim łóżeczku i w swoim pokoju i dzięki temu bez problemu przysypia nam całe noce (chyba, że się nie naje przed spaniem to ma jedną pobudkę koło 5-6 rano) i nawet nie domaga się spania z nami, Tylko jak jest zmęczony to sam daje nam sygnały, że chce iść do siebie "aa"
z drugim dzieckiem zamierzam zrobić tak samo, tymbardziej, że nie wiem, czy od początku dziecko nie będzie na butelce, bo ja się teraz panicznie boję powtórki odnośnie kp, które przyprawiło mnie prawie o depresję...
Także u mnie laktator elektryczny to pewnie będzie pierwszy na liście wyprawkowej w tej ciąży
Zastanawiam się, czy powoli nie zacząć już naszego starszaka uczyć korzystania z nocnika, bo jakoś nie wyobrażam sobie z noworodkiem się w to bawić...nasz synek jest bardzo ogarniętym dzieckiem i szybko wszystko łapie to może czas go powolutku odpieluchowywać?
co o tym myślicie?
Ja już ciąży też nie ukryje, praktycznie od 8tc mam brzuszek widoczny (wcześniej pewnie to były wzdęcia) teraz to już jest taki ciążowy brzuszek, więc w kolejkach mnie przepuszczają i uśmiechają się do mnie obcy ludzie
Co do ciąży rodzinnej to teraz jestem sama, ale rok temu w naszej rodzinie w ciąży byłam ja, moja bratowa, żona kuzyna, żona drugiego kuzyna i moja kuzynka, a w styczniu kuzynka urodziła, także tych dzieci u nas trochę się pojawiło, a rok wcześniej też dużo dziewczyn od nas z rodziny było q jednym czasie w ciąży
my się w rodzinie śmiejemy, że zachodzimy w ciążę rodzinnie i solidarnie w jednym roku