reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
Ja bede brała prenatal duo. Polecał mi ginekolog. Na Allegro za ponad 40zl można kupić, a ma w składzie chyba wszystko (i stanowi połączenie właśnie prenatal Classic-witaminy i prenatal dha). Łącznie sie bierze 3 tabletki, jedna to właśnie witaminy, 2 to dha. Dodatkowo te witaminy maja w sobie choline, co podobno jest dość ważnym składnikiem, a mało producentów ma to w swoim składzie.
Tez to biore:)
 
@Myszko- ja też nie miałam prenatalnego, świadomie i nie żałuję.

Kurczę, przerażona jestem tym, co się dzieje w związku z koronawirusem. Z jednej strony powalające dane o zakażonych, a z drugiej strony cyrk w szpitalach, brak porodów rodzinnych i odseparowanie dzieci od rodziców. Boję się tego :(
 
No dokładnie, to są zawsze ciężkie tematy. Ja np.urodziłam we wrześniu, przyjaciółka w lipcu tego samego roku, a nasza kolejna przyjaciółka starała sie juz ponad 2 lata i dalej nic. Dodam, ze we 4 (jeszcze jedna na razie nie musli o dzieciach) stanowimy taka przyjaźń, ze praktycznie codziennie do siebie piszemy na grupie itd. A tutaj nagle ta, której sie nie udawało przestała do nas pisać, nie wspomnę o tym, ze nie było wizyty ponarodzinowej itd. Jednocześnie czasem sprzeczne sygnały do nas szły, bo potrafiła np.podesłać fotke z dzieckiem swojej kuzynki. I wtedy normalnie na grupie odwazalam sie podesłać jakies foto mojego małego, a tu cisza... po 8 miesiacach (w tym czasie tylko czasem pisałyśmy, nie spotykałyśmy sie) okazało sie, ze jest w ciazy poprzez invitro. I sytuacja diametralnie sie zmieniła, chętnie do nas pisała o spacery, wypytywała o doświadczenia z dzieckiem itd. I nie mam jej za zle tych 8 miesięcy ciszy, tym bardziej, ze okazało sie, ze wtedy miała pierwsze invitro i poroniła...😟 nawet nam sie nie przyznała, ale chyba sie nie dziwie...
Strasznenie ciezkie sytuacje,dobrze ze niektorzy potrafia byc empatyczni
 
@Myszko- ja też nie miałam prenatalnego, świadomie i nie żałuję.

Kurczę, przerażona jestem tym, co się dzieje w związku z koronawirusem. Z jednej strony powalające dane o zakażonych, a z drugiej strony cyrk w szpitalach, brak porodów rodzinnych i odseparowanie dzieci od rodziców. Boję się tego :(
Też mnie to przeraża. Dlatego ograniczam wszelkie wiadomości do minimum. Najgorzej ze u mojego syna co chwila kolejne przypadki. Ja od ponad tygodnia walczę z przerwami z jakimiś przeziębieniami czy cholera wie co. Najgorzej przeraża mnie to, że jak człowiek będzie potrzebować pomocy to nie będzie nikogo kto tej pomocy udzieli 🙁
 
Wow uwielbiam takie historie,ja tez po 5 latach zaszlam w ciaze ,i mysle ze tylko dlatego bo pojechalam do Polski z synem na wakacje,sama bez meza pierwszy raz,nie wiem jak to zadzialalo ale.moze mnie nie denerwowal moze samolot cos tam zdzialal ale sie udalo bez wspomagaczy
Hej dziewczynki ☺ U mnie już 23:30 więc powoli zbieram się spać. Ja chyba jedyna z Was wszystkich nie miałam USG prenatalnego. Tutaj nie robią, jak już ktoś zrobił Harmony, a prywatnie się nie da bez skierowania. Jutro mam tzw USG anatomiczne, które robi się między 13 a 16 tygodniem. U Was będzie środek nocy, więc trzymajcie kciuki przez sen 😉Martwię się, bo już dawno maleństwa nie widziałam i znowu czarne myśli mnie dopadły. Ja ciągle jeszcze nie mogę uwierzyć, że jestem w ciąży i że wszystko będzie dobrze. Diagnozowaliśmy się i leczyliśmy na niepłodność w 3 klinikach. Intensywnych starań 3 lata. Mieliśmy oboje strasznie słabe wyniki. Opłaciliśmy pierwszy cykl IVF, wykupiłam leki i czekałam tylko na okres. Dawali nam 7% szans z IVF. Mówili, że na swoje dziecko nie msm szans. Że tylko komórki dawcy, a w Australii tego nie robią. To znaczy robią, ale trzeba samemu znaleźć dawcę. I tak czekałam na ten okres, patrzyłam na te strzykawki w lodówce i już totalnego doła miałam. Jak mi się spóźnił to pomyślałam, kurde no i doczekałam się.... menopauzy... Dopiero po tygodniu zrobiłam test (żeby tam jeden, kilka, różnych firm). Każdy kolejny dzień to była panika. Na pierwszym USG biło już serduszko, ale były nieprawidłowości w budowie trofoblastu. Dwa tygodnie umierałam ze strachu. Na kolejnym wyszło, że wszystko jest w normie. Potem czekanie na Harmony. Jak się okazało, że dziewczynka, pomyślałam - to za dużo szczęścia na raz, życie nie jest takie piękne. Dobrze, że chociaż ciążę kiepsko znoszę 😉. Wiem, głupoty piszę, trzeba się cieszyć każdą chwilą, ale ja na ten strach, co jest we mnie nic nie poradzę. Dobranoc moje kochane 🤗. Trzymam mocno kciuki za wasze jutrzejsze wizyty.
 
Udaje ze sie cieszy a widzę po zachowaniu tak łatwo rozpoznać ze w głębi siebie wcale się nie cieszy tylko zazdrości nawet jak coś np kupię sobie, i jak jej coś powiem wtedy to się psuje 😅😅😅 czy to rzecz materialna czy nie wiem mowie ze jade na wakacje i zaraz wakacje nie wychodzą bo coś tam 😅😅 taki przykład 😁 nigdy nie powie ale super tylko zacznie zmieniać temat, przenigdy nie pochwali czegoś czy nie bedzie mówić fajnie że Ci się udało tylko wlasnie obróci coś tak żeby nie musieć mówić nic pozytywnego na ten temat 😅 dużo osób się zastanawia czemu wogole się z nią zadaje ale już chyba przyzwyczajenie znam ja jakieś 17 lat i tak dużo jej wybaczam... No a będąc w ciąży mialam wrażenie że wbijała mi taka szpileczkę i nawet specjalnie mi tak szczegółowo opowiadala i ciąży i nie zawsze zgodne z prawdą, nieraz myliła się w zeznaniach, np wiedziała że ja przytyłam w ciąży 30kg i było mi z tym zle to ona mowila ze 5kg przytyla a tak naprawdę nie wiedziałam się nawet z nią w tym czasie bo mieszkamy trochę od siebie :) albo wiedziala ze ja się tak źle czułam to specjalnie mowila jak ona się super czuje no i takie przeróżne sytuacje wkoncu sie obczaiłam że tak robi i się z tego śmiałam :) tak to jest mieć takie koleżanki :)
Moja kumpela mówiła mi kiedyś o tzw. teorii „złego oka” 😄 Na początku śmiałam się z niej, że wierzy w takie zabobony ale z czasem doszłam do wniosku, że coś w tym może być. Też miałam taką „uroczą koleżankę” 😂
 
Ojj znam ten typ! Miałam taka koleżankę od szkoły, potem studia razem, a po studiach ucięłam kontakt i uważam, ze super zrobiłam! Wszystko było powodem do rywalizacji (takiej ukrytej oczywiście). Oceny z kolokwiów i egzaminów, kontakty z chłopakiem, kontakty ze wspólna znajoma (którą tamta bardziej lubi itd.) Czasem aż cieżko mi było uwierzyć, ze można sie porównywać w każdej sferze i tak totalnie komuś życzyć niepowodzeń! Dlatego po studiach, kiedy juz nie musiałyśmy sie ciagle widzieć, uznałam, ze to była chora relacja i po prostu to ucięłam... dziewczyna ogólnie miała problemy jak dla mnie z sama soba. Zakompleksienie jedno wielkie, niedowartościowanie itd. Ale dopóki by sama z soba sie nie uporała to nie było sensu ciągnąć takiej relacji
No mi jakoś szkoda tych lat ale tak właśnie mało z nią pisze coraz mniej bo jak zaczne z nią rozmawiać to normalnie humor mi się psuje jakos hehehehe więc tak trzeba by z dystansem podejść do tego, nieraz mi pisze np że musicie się postarać o drugie, albo że ona jak bedzie jej mala miała rok to już za drugie się bierze myślę sobie no bo to tak prosto powiedzieć, nieraz poprostu bola mnie jej słowa bo takie szpileczki mi wbija a ja dobre serce wybaczam  ale jak wysyłam zdjęcie syna to na czerwono ubrany hahaha
 
reklama
Cześć Dziewczynki, powiedzcie mi o co chodzi z tym pH? Czego dotyczy? JA nie mogę na żadnym badaniu takiej wartości odnaleźć? Miałam wczoraj prenatalne, ale nie dowiedziałam się jaka płeć 😞. A tak marzę o córeczce, bo mam już trzech synków. A co myślicie o rozpoznaniu płci na podstawie tętna płodu? U moich synków tętno zawsze było poniżej 140, więc teoria się sprawdziła 🙂
 
Do góry