Nie pochwaliłam się jeszcze wczorajszą wizytą. Więc serduszko jest, młode ma już 1cm wzrostu. Kolejna wizyta za 2 tygodnie. Wcześniej wyniki, ten cały "powitalny" zestaw za 300zł.
Chciałam wyprosić luteinę, bo miałam 2x kilkudniowe plamienia ale jednak lekarz poraz kolejny mi przypomniał, że luteina to nie panaceum. 90% powodów poronień to wady zarodka i tu progesteron nie pomoże.
Na szczęście obecnie nie plamię ale jakoś czuję, że jeszcze to wróci. Doktor mówi, że jeśli wróci, to wtedy będziemy się martwić a na razie ciąża jest prawidłowa.
Myślę sobie, że te moje plamienia mogły wynikać z dźwigania starszego synka. Teraz staram się go nie podnosić, jak nie muszę i obecnie jest spokój.
Zobacz załącznik 1162181