Ja dzis chyba jak zasnie moj syn siądę i będę wyć, przewyje wieczór, w domu mam taki balagan a mój syn nic mi nie nie daje zrobić, wyje, ciągnie za rękę, wola non stop jestem tak zmęczona ze nieraz mysle jak ja dam radę z dwojka
(( a ma prawie 3 lata... Nie umie sie zając niczym sam
a dodam, ze nie jestem z tych matek które dają sobie wejść na głowę bo gdybym mu dala to bym cale dnie siedziała z samochodzikami w rękach
Musialam sie wyżalić
[/QUOTE
Ja dzis chyba jak zasnie moj syn siądę i będę wyć, przewyje wieczór, w domu mam taki balagan a mój syn nic mi nie nie daje zrobić, wyje, ciągnie za rękę, wola non stop jestem tak zmęczona ze nieraz mysle jak ja dam radę z dwojka
(( a ma prawie 3 lata... Nie umie sie zając niczym sam
a dodam, ze nie jestem z tych matek które dają sobie wejść na głowę bo gdybym mu dala to bym cale dnie siedziała z samochodzikami w rękach
Musialam sie wyżalić
Nie jesteś z tym sama, moj też juz rogi pokazuje i też czasem myślę jak będzie z dwójką i jak drugie dziecko też będzie takim lobuziakiem
ale lumacze sobie że prwnie taki czas i trzeba przetrwać