My te swieta bozego narodzenia 2019 mielismy skasowane wlasnie przez grype.ostatnio chorowalam z 11 lat temu i wtedy rzucilam palenie bo nie bylam w stanie wstac z lozka...teraz wszyacy poprostu zdychalismy,goraczka,mega kaszel,a co byko najgorsze to takie oslabienie organizmu ze az nie moglam w to uwierzyc ze 3 tygodnie nie moglam dojsc do siebie i funkcjonowac,chodzic,pracowac.i teraz wlasnie nie wiem czy przez to ze mielismy to rok temu to juz moze nas ominie,czy walsnie ze bylo tak strasznie to zaszczepic meza chociaz,moze syna...nie wiem.ja sie troche boje siebie szczepic