agrafka07
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2017
- Postów
- 1 641
Hej dziewczyny! Dołączam do Was z nadzieja na to co będzie ale po kolei:
Byłam juz w marcowych mamuskach, zaczęło sie u mnie od tego, ze plamilam przez 3 dni w terminie miesiączki. Nie rozkręcało sie to w okres, wiec zrobiłam test i wyszedł blady. Liczyłam, ze to implantacja. Plamienie trwało nadal przez tydzień, testy pozytywne, niby trochę wyraźniejsze, ale bez szału. No i po tym tygodniu, 5 lipca jak chlusnelo krwią to leciało ostro ze skrzepami i juz wiedziałam co to oznacza. Ginekolog po tygodniu od tego krwawienia potwierdził, ze w usg ciazy nie ma, przynajmniej w macicy i kazał zrobić hcg. Zrobiłam dopiero po 4 dniach od wizyty (14 lipca) i wyszło 1,2, wiec brak ciazy.
nie wiedziałam jak liczyć kolejny cykl, czy krwawienie można uznać za miesiączkę czy jednak rodzaj poronienia itd. Ale dzisiaj zrobiłam test i sa 2 kreski! Mimo, ze to dopiero 26 dc...
podchodzę do tego na chłodno na razie, z badaniem krwi poczekam jeszcze kilka dni i sie okaze
Ehh u mnie teraz też było plamienie tuż przed terminem @, nawet jeden dzień krwi był. Potem ustało i było 10 dni spokoju a wczoraj plamienie znowu wróciło. Trochę się martwię, że skończy się jak u Ciebie w poprzednim cyklu.
A obecnych dwóch kreseczek gratuluję! Teraz już powinno być ok.