reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2019

Dziewczyny mam do diety wdrożyć buraka jednego dziennie ze względu na niski poziom żelaza. Robie sobie shake z burakiem marchewka i jabłkiem. Za każdym razem po wypiciu nawet nie połowy jest mi niedobrze. Macie jakieś sposoby na przyswojenie tego buraka bez uczucia mdłości ? A może coś innego stosujecie na podwyższenie żelaza ?
Mi ostatnio na wizycie lekarz powiedział, że żelazo delikatnie spadło, na razie nie na tyle żeby włączyć żelazo w tabletkach ale muszę dietą jakoś " ratować " sytuację żeby nie spadło jeszcze bardziej. Piję sok z buraka z jabłkiem, nienawidzę [emoji87] no ale czego się nie robi dla bejbusia, dziś do obiadu robię buraczki tarte, pije też sok jednodniowy z marchewki. Mam nadzieję, że pomoże to wszystko, bo ostatnio najadłam się nie małe to strachu, poszłam na coś grubszego do toalety a tam czerwono [emoji33][emoji33][emoji33] myślałam że krwawię... chociaż muszę powiedzieć, że w końcu nie mam problemu z zapłaciami bo po tym soku to mogę powiedzieć,że "idzie jak z płatka "

U mnie dziś słabo, pobolewa mnie brzuch z prawej stronie, że młody wczoraj trenował chyba rokendrola bo fikał i kopał aż mój P widział jak brzuch się rusza.
 
Ostatnia edycja:
reklama
@MamusiaDzidziulka Fajnie, że z dzidzia wszystko ok :) dobrze,ze poszłaś do lekarza i od razu czujesz się spokojniejsza. A to najważniejsze i dla Ciebie i dla dzidzi.
Tydzień temu jak byłam na zwykłej wizycie u ginekologa to pierwsze co mnie zapytał to czy boli mnie brzuch. Oczywiście powiedziałam co i jak, że boli, że ciągnie, że kluje. Od razu powiedział,ze nosa 2x dziennie. Stosuje się do tego i rzadziej czuje bolacy brzuch.

U mnie mąż zachowuje się podobnie :) Pomaga,wspiera i co najważniejsze wysłuchuje mojego marudzenia typu "myślisz, że jest tam jeszcze dzidzia".
Jak wychodzi do pracy to buziak dla mnie i dla brzuszka :D Jak wraca z pracy to buziak dla mamy, buziak dla brzuszka wtula się w niego i gada do brzuszka "dzidzia tutaj tata :) jak się dzisiaj zachowywales? Nie dokuczales mamie?" To takie słodkie ♡♡:D
Mój też tak robi i gada: julus grzeczny bądź dla mamy :) a później się śmiejemy że się obrazi jak wyjdzie że to jednak Tosia a my do niego Julus :)
 
Dziewczyny mam do diety wdrożyć buraka jednego dziennie ze względu na niski poziom żelaza. Robie sobie shake z burakiem marchewka i jabłkiem. Za każdym razem po wypiciu nawet nie połowy jest mi niedobrze. Macie jakieś sposoby na przyswojenie tego buraka bez uczucia mdłości ? A może coś innego stosujecie na podwyższenie żelaza ?

Zdecydowanie lepszym zrodlem zelaza jest mieso, bo tam zelazo jest w latwoprzyswajalnej dla nas postaci. Najlepsza jest wolowina, ani kurczak ani wiepszowina nie maja tak duzo. Ja poza wolowina 4 razy w tygodniu jem jeszcze suszone morele, pije siemie lniane, no i tego buraka tez w postaci soku, ale to tylko w weekendy bo w tygodniu nie mam czasu odpalac sokowirowki. Mozesz sprobowac tego buraka upiec, bez obierania, owinietego w folie i zrobic sobie np. salatke z feta. Taki pieczony nie traci wlasnosci.
Jutro sie wybieram na morfologie to zobaczymy czy cos sie poprawilo :)
 
Mi ostatnio na wizycie lekarz powiedział, że żelazo delikatnie spadło, na razie nie na tyle żeby włączyć żelazo w tabletkach ale muszę dietą jakoś " ratować " sytuację żeby nie spadło jeszcze bardziej. Piję sok z buraka z jabłkiem, nienawidzę [emoji87] no ale czego się nie robi dla bejbusia, dziś do obiadu robię buraczki tarte, pije też sok jednodniowy z marchewki. Mam nadzieję, że pomoże to wszystko, bo ostatnio najadłam się nie małe to strachu, poszłam na coś grubszego do toalety a tam czerwono [emoji33][emoji33][emoji33] myślałam że krwawię... chociaż muszę powiedzieć, że w końcu nie mam problemu z zapłaciami bo po tym soku to mogę powiedzieć,że "idzie jak z płatka "

U mnie dziś słabo, pobolewa mnie brzuch z prawej stronie, że młody wczoraj trenował chyba rokendrola bo fikał i kopał aż mój P widział jak brzuch się rusza.
Ja przez 3 dni wciagnelam wiecej buraków niz przez caly rok [emoji14] ale mi smakują :) i tez nie mam pronlemow z 2 po buraku [emoji14]
 
Za mną mega słaba noc [emoji853] co chwilę się budziłam i nie mam sobie znaleźć miejsca. Udało mi się zasnąć dopiero jak mąż przed 7 do pracy poszedł i wtedy spałam do 12! Masakra jakaś. Ale to pewnie dlatego że dużo myślę.. na dniach podpisujemy umowę wstępną o kupno domu i boję się tego wszystkiego..kredytu itd.

Jutro idę zrobić sobie krew i mocz bo w czwartek zwykła wizyta a w pt połówkowe. Znając moje szczęście to pomimo pilnowania żelaza pewnie nadal będzie u mnie mega słabo.
Mam dziś jakiś słaby humor..taki pod psem..ehh
 
Hej dziewczynki
Ja to zmęczona cały czas jestem Dosłownie nic mi się nie chce.... Po wczorajszym przymusowym spacerze na przystanek z Córcią byłam mega padnięta ... Kiedyś ten dzienny dystans 6 km nie był aż takim wysiłkiem dla mnie jak teraz.... Najgorszy jest fakt, że cukier mi bardzo gwałtownie spada i dochodzę do domu na ostatkach sił.... wczoraj po powrocie miałam cukier 4,4 dla mnie to prawie krytyczny cukier,bo „prawidłowy” dla mojej cukrzycy przed posiłkiem to 5-5,5 a 2 godz po posiłku 7-7,5.....
Dzisiaj tylko rano poszłam z córcią i nie muszę jej dziś odbierać, bo nocuje u koleżanki. Przyjaciółka zaprasza dzisiaj po treningu całą drużynę na świąteczny ryż ... ja osobiście go nie lubię ale moje dziecko wręcz uwielbia Wiec niestety siedzę w domu sama.... Mąż w Pl.... Ach...nie lubię jak nikogo nie ma domu... Dobrze, że kot wrócił dziś łaskawie wcześniej ze spaceru to mi potowarzyszy troszkę.
Dostałam dzisiaj dokumentację ze szpitala z cały, raportem z usg połówkowego ( wszystko dzięki Bogu jest Ok). Jest tam również informacja o moim 1 porodzie tutaj 10 lat temu..... Właśnie się dowiedziałam, że podczas porodu straciłam 500 ml krwi.... Powiedzcie mi tak z ciekawości ile traci się krwi podczas porodu?? Ja nigdy wcześniej się nawet nad tym nie zastanawiałam.....
 
Dziewczyny A powiedzcie czy też macie takie dziwne pulsowanie jakby w dole macicy, jakby w szyjce nie umiem tego określić, ale strasznie dziwne uczucie. I już mam problem, że może coś złego ze dzieje. Czy może bejbik się tak ułożył i bawi się tam w najlepsze?
A wczoraj wieczorem wkładając globulkę prawie zeszłam na zawał. Globulka nie chciała wejść, ja już panika, że czuję pęcherz płodowy ehh ogólnie było tam jakoś ciasno i bardzo sucho... Zostały mi jeszcze 2 na dziś i jutro, mam nadzieję że po kuracji nie będzie nawrotu, wykończą mnie psychicznie te infekcje.
 
Dziewczyny A powiedzcie czy też macie takie dziwne pulsowanie jakby w dole macicy, jakby w szyjce nie umiem tego określić, ale strasznie dziwne uczucie. I już mam problem, że może coś złego ze dzieje. Czy może bejbik się tak ułożył i bawi się tam w najlepsze?
A wczoraj wieczorem wkładając globulkę prawie zeszłam na zawał. Globulka nie chciała wejść, ja już panika, że czuję pęcherz płodowy ehh ogólnie było tam jakoś ciasno i bardzo sucho... Zostały mi jeszcze 2 na dziś i jutro, mam nadzieję że po kuracji nie będzie nawrotu, wykończą mnie psychicznie te infekcje.

Ja mam takie odczucie jak Ty. Wydaje mi sie, ze to jest wtedy jak kopie w pecherz.
 
reklama
A wiecie co mi dziś Endo powiedziała na temat infekcji? Żeby kupić kefir lub zsiadłe mleko i tak jakby podmyć się tym i troszkę włożyć
Pisałam właśnie na ten temat w środę. Pani ginekolog po usg połówkowym powiedziała mi o tym, by codziennie pić 1 szklankę maślanki. Zapobiega to wszelkim infekcjom. Ja bardzo czesto piję wodę z cytryną i miodem oraz wypijam sok z 2 pomarańczy i połowy cytryny i dzięki Bogu od początku ciąży nie miałam ani razu żadnej infekcji. Od środy włączyłam również 1 szkl maślanki dziennie.
 
Do góry