reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2017

No nie jest łatwo rodzić naturalnie i bez znieczulenia, ja też nie mogę narzekać bo u mnie pięknie i gładko poszło, od pełnego rozwarcia trzy godziny i Noe był na świecie. Choć pamiętam jak się darłam :D ...chyba bardziej dla sił parcia nie z bólu... to nie boje się bardziej. Boje się mniej , wiem co mnie czeka, jak tym razem wyleci mi czop nie wpadnę w panikę tylko będę wiedziała że zaczął się poród.
Uważam że poród bez strachu to nie nawet ten zaplanowany wymarzony, to dobra położna i lekarz którzy daja spokój i bezpieczeństwo bez względu na to co sie dzieje.
Przy porodzie naturalnym wole żeby mąż był na zewnątrz, z mojego doświadczenia będzie się snuł i nie będzie mógł znaleźć miejsca kiedy ja będę się skupiać na kolejnej pozycji...ale też nie chce żeby był dalej niż za drzwiami. Zawsze jest dla mnie wsparciem i oparciem i gdy zacznie sie coś dziać i z porodu naturalnego nic nie wyjdzie chciała bym choć móc mu spojrzeć w oczy żeby poczuć się bezpiecznie
 
reklama
Witajcie , Ja dzisiaj na godz. 16 śmigam na usg genetyczne.
Co do porodu chyba juz wszystko zostało powiedziane [emoji6]
Ile porodów tyle przeżyć , ja urodziłam sn bardzo chciałam ale mnie wymeczyli,urodziłam 11 dni po terminie 3 razy wywoływany poród ,naładowana byłam oxy na maksa aż ordynator mówiła ze jestem nie do zdarcia młody nie chciał wyjść. Niby siłami natury ale byłam mocno pobudzania , przebili mi pęcherz skurcze na sucho to jakaś masakra nawet już ciężko zliczyć ile godzin rodziłam , znieczulenie dla mnie było boskie pomogło w sekundzie i juz byla inna bajka. Jedynie teraz z tego doświadczenia wiem ze nie zgodzę się na tyle prób wywoływania. Ja rowniez boje się bardziej 2 porodu bo wiem z czym to się je ale z drugiej strony damy rade [emoji6] Rodził ze mną maz i bez niego nie dałabym rady również mi pomagał oklady zimne, chodzenie do toalety , woda itp.
Karmiłam piersią,mój synek był bardzo grzeczny , z początku jadl co 2-3 h i bardzo ładnie ssal po mimo ze miał również smoczek. Sam sie odstawil jak miał 9 miesięcy i to było dla mnie dziwne uczucie ale z drugiej strony juz się cieszyłam ze to przyszło naturalnie.


 
Witajcie , Ja dzisiaj na godz. 16 śmigam na usg genetyczne.
Co do porodu chyba juz wszystko zostało powiedziane [emoji6]
Ile porodów tyle przeżyć , ja urodziłam sn bardzo chciałam ale mnie wymeczyli,urodziłam 11 dni po terminie 3 razy wywoływany poród ,naładowana byłam oxy na maksa aż ordynator mówiła ze jestem nie do zdarcia młody nie chciał wyjść. Niby siłami natury ale byłam mocno pobudzania , przebili mi pęcherz skurcze na sucho to jakaś masakra nawet już ciężko zliczyć ile godzin rodziłam , znieczulenie dla mnie było boskie pomogło w sekundzie i juz byla inna bajka. Jedynie teraz z tego doświadczenia wiem ze nie zgodzę się na tyle prób wywoływania. Ja rowniez boje się bardziej 2 porodu bo wiem z czym to się je ale z drugiej strony damy rade [emoji6] Rodził ze mną maz i bez niego nie dałabym rady również mi pomagał oklady zimne, chodzenie do toalety , woda itp.
Karmiłam piersią,mój synek był bardzo grzeczny , z początku jadl co 2-3 h i bardzo ładnie ssal po mimo ze miał również smoczek. Sam sie odstawil jak miał 9 miesięcy i to było dla mnie dziwne uczucie ale z drugiej strony juz się cieszyłam ze to przyszło naturalnie.


No to czekamy na wiesci po usg[emoji5] moze juz cos o plci bedziesz wiedziala[emoji5]

Napisane na GT-I9505 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mąż ze mną rodzil, bardzo bardzo mi pomógł.

Do pierwszego porodu pojechaliśmy kiedy skurcze miałam mniej wiecej co 7 min, ale teraz wiem, że to były takie tyci tyci skurcze. Teraz chciałabym jechać do porodu jak juz będą tęgie, wolałabym je przeżyć w domu tak żeby na porodowce być mozliwie krótko. Wiem że muszę też pomyśleć o tym, że poród może postępować szybciej. Boje się, ze jak będę w domu to nie bede wiedziała co dzieje sie z dzieckiem, jak tetno itd jak to u Was było? Kompletnie nie pamiętam czy czyje sie ruchy dziecka w trakie porodu czy nie. Nie wiem jak to ugryzc, doradzcie.

 
Mąż ze mną rodzil, bardzo bardzo mi pomógł.

Do pierwszego porodu pojechaliśmy kiedy skurcze miałam mniej wiecej co 7 min, ale teraz wiem, że to były takie tyci tyci skurcze. Teraz chciałabym jechać do porodu jak juz będą tęgie, wolałabym je przeżyć w domu tak żeby na porodowce być mozliwie krótko. Wiem że muszę też pomyśleć o tym, że poród może postępować szybciej. Boje się, ze jak będę w domu to nie bede wiedziała co dzieje sie z dzieckiem, jak tetno itd jak to u Was było? Kompletnie nie pamiętam czy czyje sie ruchy dziecka w trakie porodu czy nie. Nie wiem jak to ugryzc, doradzcie.

Ja nie czulam ruchow dziecka. Jak przebili mi pecherz to widzialam znieksztalcony brzuch. Byl tak w dole.

Napisane na GT-I9505 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja tu narzekam na moje mdłości a co dopiero przy porodzie... a dziewczyny które już rodziły, czy był przy porodzie ktoś z waszych bliskich... mąż, mama, siostra, kuzynka, przyjaciółka itp.. ?
Ze mną był mąż. Do czasu aż okazało się, że jednak będzie cc. Bardzo się cieszyłam że jest ze mną.
 
Moj tez przy cc nie byl ale slyszalam historie ze mezowie byli przy cc.
Moj maz mi opowiadal ze prawie zemdlal jak zobaczyl coreczke. Prawie wypadl przez otwarte okno ale polozna go zdazyla zlapac. I cos bredzil ze corka to dwie krople wody jak on[emoji4]w sumie mial racje bo corka to podobizna tatusia ale od razu po porodzie nie mozna bylo tego stwierdzic[emoji5]

Napisane na GT-I9505 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Pesca - mi wlasnie dzis stuknely 2 lata jak karmie :D A poczatki byly ciezkie... Tyle, ze mialam mnostwo samozaparcia i wiary w swoj organizm i sie udalo - w kazym razie laktacja ustabilizowala mi sie dopiero po 6 mies jakos.

Kingusia - ale mozna rodzis SN po CC. Pytałaś o taka opcje?


Sylwia - ja tez się okropnie pocilam po porodzie (ale ja SN), zapach okropny. Masakra byla... Do tego bylo mi strasznie zimno.

April - zdrowka... U mnie krtan bierze, slabo mi sie mowi... Lipa, ze zadnego leku nie mozna wziac :/


Ja bylam przeciwna znieczuleniu w kregoslup... Do czasu :D Ale przyszły nieefektywne bole krzyżowe co 2-3 minuty, rozwarcia brak. Dostalam znieczulenie i miedzy 4 a 8 cm rozwarcia lezalam i czekalam pare godzin na postep.


Co do obnizenia narzadow rodnych, to nie ma duzego znaczenia rodzaj porodu... Ja szukając rad na 2 bliskich grupach odnalazlam 4 osoby z takim problemem - 2 po cc, a 2 po sn. U mnie sam porod byl lekki - w sensie ta druga faza. No bolalo parcie, bolalo, ale dziecko wyszlo bez zadnych cudawianek medycznych.
A macica mi opadla, ale nie przez roluznione mięśnie pochwy, a przez zerwane wiezadlo, do którego przyczynilo sie to ile przytylam i jak wielki mialam brzuch :( Takze uwazajcie dziewczyny, nie folgujcie sobie...

Krocze mialam naciete. Nic nie czulam. Wygoilo sie, nawet nie wiem, ze mam blizne. Ale... oprocz tego peklam w gore o czym nikt mi nie powiedzial i nie zszyl tego. To juz blad medyczny... Nikt mi porodzie mi w krocze nie zajrzal, zero lekarskiej kontroli w szpitalu. Tez sie wygoilo.
Za to znam przypadki boli ze strony blizny co miesiac... Uwazam, ze nie ma co sie pchac bez uzasadnionej przyczyny na cc. A jesli trzeba, to trzeba.

Maz byl przy porodzie i bardzo to przezyl. Plakal ze wzruszenia :)
 
reklama
Do góry