reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2017

Ale się naczytałam... ja zawsze chciałam rodzić sn. to będzie mój pierwszy poród i wiem jedno, można się jedynie nastawić ale co będzie to już zdecyduję matka natura... każdy organizm jest inny. Mam sąsiadkę która jest mistrzynią w rodzeniu dzieci sn. ona dostaję skurcze a po dwóch godzinach dziecko już jest na świecie... i tak miała z całą trójką, poprostu jest do tego idealnie stworzona.
Co ma być to będzie, chciałabym rodzić sn. ale czy mi to będzie dane tego nie wiem... okaże się w kwietniu :laugh2:

To dajesz mi nadzieje
Ja tak miałam z pierwszą i mam nadzieje ze druga zakończy si tak samo bajkowo


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja z karmieniem miałam napoczatku problemy. Córcia ładnie sie do piersi od początku przysłała tylko miałam za mało mleka i po konsultacji z położna laktacyjna (tak to sie chyba nazywa ) przystawialam mała do obu piersi plus po karmieniu piersią dostawała na noc butle natomiast w nocy juz tylko piersią była karmiona. Ja nie karmiłam małej na żądanie tylko napoczatku co 2 potem co 3 godziny. Od urodzenia miała smoczek :) wiec nie traktowała moich piersi jako uspokajacz :) moja przyjaciółka karmi córkę na zadanie i biedna czasami całymi dniami siedzi z cyckami na wierzchu i nic zrobić nie moze :/ ale to moze tez od dziecka zależy.... Natomiast inna stwierdziła ze nie bedzie karmić piersią i dzieci od początku są na mm.
Zreszta każda mama robi uważa i nie powinna sie przejmować tym co mówią inni :)


0d1yrjjgdubgvxu4.png

w5wqio4py03s1fij.png
 
Ja tu narzekam na moje mdłości a co dopiero przy porodzie... a dziewczyny które już rodziły, czy był przy porodzie ktoś z waszych bliskich... mąż, mama, siostra, kuzynka, przyjaciółka itp.. ?

Ze mną rodził maz. Był praktycznie od samego początku wyszedł tylko na chwile na koncu ale pępowinę przecinał :)
Natomiast pierwszy stosunek po porodzie był mega dziwny :) obydwoje czuliśmy jakby to był nasz pierwszy raz hehe :)


0d1yrjjgdubgvxu4.png

w5wqio4py03s1fij.png
 
Ja tu narzekam na moje mdłości a co dopiero przy porodzie... a dziewczyny które już rodziły, czy był przy porodzie ktoś z waszych bliskich... mąż, mama, siostra, kuzynka, przyjaciółka itp.. ?

Przy poprzednim porodzie był tata syna... Teraz namawiam męża żeby może sobie darował...do niczego mi nie będzie potrzebny, będzie mi działał na nerwy. Niech czeka na zewnątrz i wejdzie jak trzeba będzie przeciąć pępowinę. Ja chce rodzic sama z położna ...to kobieca sprawa.



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Moi znajomi, ktorzy maja za soba juz porod mowia to samo, ze drugiego boja sie bardziej bo wiadomo co je czeka ;)
Ja tak bardzo kocham dzieci, tak bardzo pragne te swoje ze na razie jestem mega ale to mega pozytywnie nastawiona... Moze zmieni, mi sie jak bedzie blizej rozwiazania [emoji16]

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka
 
Witajcie.
Ja tez chora na maxa 2 dni ciężkie za mną dziś juz lepiej tylko z nosa mi leci.
Biorę *spam* w syropie. I raz wzięłam paracetamol

Co do porodów mam dwa za sobą SN. Cóż bolało jak cholera tez miałam okropne bóle krzyżowe plus te ostatnie skurcze przed partymi to był horror za pierwszym razem nacieli mnie ja nawet nie wiedziałam o co kaman a potem te szwy tak bolaly ze ledwo chodziłam i za drugim razem nie zgodziłam się już na nacinanie i czułam się 100 razy lepiej. Ogólnie dwa porody po 4h było mega ciężko. Mimo że dzieci normalnej wagi. Syn 3500 córka 3100. Ojj to są przeżycia nie do zapomnienia.

 
Nie każda kobieta ma bóle krzyżowe ale to jest taki nie przyjemny dodatek nie dość ze ostre bóle macicy to jeszxze skurcze z kręgosłupa również bolesne.

 
reklama
Ze mna rodzil maz. Bardzo chcialam zeby ze mna byl ale dalam mu wybor. Zdecydowal tydzien przed porodem. Tak szczerze to tak strasznie mi bylo go szkoda ze musi na to patrzec ale bez niego nie dalabym rady... nie dawalam rady sama sie napic. Podnosil mi glowe i dawal kubek z woda... moglam sie na nim oprzeć i powisiec w trakcie skurczu.
Nie wiem czy teraz bedzie ze mna. Ale nie bede miala pretensji ze go nie bedzie. Bede sie czula samotna no ale nie moge go zmusic...

Co do karmienia. Karmilam corke 16 miesiecy. Zostalam zmuszona do przestania co bardzo przezylam... uwielbialam karmic piersia. Na poczatku nie miałam pokarmu strasznie bolalo. Jak juz nie moglam wytrzymac to dawalam butelke z mm. Po kilku dniach od porodu wszystko minelo. Nyl nawal pokarmu corka nie odmawiala piersi az do czasu... w wieku 4 miesiecy zaczal sie horror. Mala possala chwilke a potem juz nie chciala... co ja kombinowalam zeby ona jadla... skonczylo sie na tym ze musialam ja nosic przy karmieniu. W 5 miesiacu mialam powazny kryzys laktacyjny. Nie poddalam sie. Pobudzalam laktacje laktatorem i sie udalo. Potem za rada poloznej odstawilam Malej smoczek. I zdarzyl sie cud[emoji5] coreczka zaczela trzy razy wiecej jesc. Nie potrzeba bylo noszenia przy karmieniu wszystko bylo ok. I dopiero wtedy zaczelam naprawde sie cieszyc karmieniem. Jak musialam skonczyc karmic to byl dla nas koszmar... brakowalo mi czegos. Wylam jak bylysmy same. W tajemnicy przed wszystkimi karmilam dwa razy dziennie przez miesiac jeszcze. I corka sama zrezygnowala...

A co do smoczka... ja jako mloda matka nie mialam pojecia jak zly wplyw na karmienie ma smoczek. Powinnam podziekowac moim tesciom za ta wspaniala rade... musielismy z mezemnich potem oszukiwac ze pediatra kazala odstawic smoczek. Och jak sie bulwersowali... ze corka powinna ssac smoczek bo tak trzeba bo podniebienia sobie nie wyrobi... nawet glupia rehabilitantka corki powiedziała tesciowej ze Mala powinna ssac smoczek... ale nikogo nie onteresowalo ze to my mielismy ogromne problemy z karmieniem jedzeniem i przybieraniem na wadze... och nigdy wiecej smoczka "bo tak trzeba"

Napisane na GT-I9505 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry