Moja mama wymiotowała codziennie rano od początku ciązy do dnia porodu. Przy wszytskich 3 ciążach (sic!) Mi się zdarzyło raptem kilka razy, o rożnych porach dnia - nie ma reguły. Ja w 11 tyggodniu coraz lepiej "rozumiem sie" z moim organizmem - jak jestem wypoczęta i zrelaksowana, jem małe porcje, ale co ok. 2 godziny to na mdlości nie narzekam. najdziwniejsze jest to jak np. jednego dnia czuje sie strasznie, mdłości, torsje i zawroty głowy cały dzień, wyczerpany akumulator i ogólnie beznadzieja, a następnego dniq jest dobrze i ... juz zapominam jak to jest w gorsze dni
Mamy które były juz kiedyś w ciązy może wiedzą, czy jest coś takiego jak pociążowa amnezja? Że jak juz jest po wszystkik, przestaje sie pamiętać?