reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2017

Igusiad nie martw się krwiaki to norma byleby nie był przy kosmowce. Miałam jednego w poprzedniej ciąży, wchłonął się sam, ale dość długo to trwało.

Napisane na SM-T211 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja też wczoraj powiedziałam synowi (9l). Miałam czekać do wyników prenatalnych (30.09) Ale nie wytrzymałam. Młody miał łzy w oczkach. 10 razy pytał, czy sobie z niego nie żartujemy a pozniej pocalowal brzuszek i ukochal męża ze słowami "DZIĘKUJĘ ".. beczałam jak bóbr :)

Kochany dzieciak. No poryczałam się...
 
Ja powiem szczerze nie spodziewałam się takiej reakcji z jej strony. Myślałam że focha strzeli jak na wszystko zresztą a ona taka kochana po brzuchu mnie gąszczu wszystkim mówi że nie wolno brzuszka mocno dotykać bo tam jest jej rodzeństwo. Oj dzieci są cudowne... zobaczymy jak się urodzi czy tak chętnie będzie dzielić się wszystkim heh.
Dziewczyny trapi mnie jedna sprawa. Rozmawiałam dziś z kuzynka o badaniach prenatalnych.mowilam jej ze ja nie robię bo i tak nic nie zmieni to u mnie a ona ze jakby wiedziała że jest chore to by usunęła. A co gdy się urodzi zdrowe i za 2 miś. Lub później zachoruje maleństwo poważnie? Odda?
Jak wy do tego podchodziecie. Może ja z innej epoki jestem i czegoś nie rozumiem.
 
Ja zrobie badania, zeby nastawić sie psychicznie w razie w, ale nie usune... Gdybym ja zachorowała nagle, nie chcialabym zeby Moj usunął mnie ze swojego życia... Bedziemy je kochac tak samo mocno, i bedziemy próbowali dac wszystko co potrzeba... To rrudna decyzja, ale juz, podjęta...

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka
 
Cyntia, te drgawki to raczej taka przenośnia. Przed ciążą leczyłam się na nietolerancję glukozy więc miałam robione testy obc. wszystko jest w porządku :) Na pewno porozmawiam o tym z ginekologiem ale nie panikuję :) To raczej po prostu z głodu mi tak słabo (nawet przed ciążą tak miałam jak długo nie jadłam - teraz następuje to zdecydowanie szybciej:)))/

Ja raczej nie będę robić żadnych testów bo i tak bym ciąży nie usunęła. Szanuję to, że każdy ma prawo do wolnej decyzji i tak powinno być ale wiem, że ja bym tego nie zrobiła. Widocznie też przedpotopowa jestem :) :)

Idę jeść :) :p :)
 
Lżej mi że nie tylko ja tak myślę. Ja też szanuje innych decyzję ale trochę mnie boli takie myślenie. Każdy z nas może zachorować i co na śmietnik? Dobrze że my z mężem mamy takie same poglądy.
 
A urodzilybyscie dziecko z wadą letalną?
Dla mnie co innego urodzić dziecko zdrowe, ktore potem zachoruje, a co innego swiadomie zdecydować się na dziecko na przykład z aberracją chromosomową.

Napisane na SM-T211 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witajcie
Ja juz po wizycie dziękuję za trzymanie kciukow dzidzia ma już 3 cm i w.g usg to 9tyd 6 dzień .
Poza tym lekarz zapytał czy chce iść na badania prenatalne i wymyślił żebym z NFZ się dostała ze podejrzenie podwójnej pepowiny.. oczywiście wcale niczego takiego nie podejrzewa jednak twierdzi ze on tez lubi mieć pewność że wszystko jest ok.
Jestem z niego mega zadowolona.


 
reklama
A taka sytuacja... Kuzynka w tamtym roku zrobiła badania wyszło że dziecko ma poważna wadę serca i miała podjąć decyzję czy usunie. Nie usunęła i co mała urodziła się całkowicie zdrowa. Kurde ciężko taka decyzję podjąć. Noe neguje innych decyzji.
 
Do góry