reklama
Mi wody odwszly na kanape tylko, ze to byla mala czesc wod, uslyszalam takie pykniecie i wylecialo ze mnie. A potem te wody sie saczyly az do porodu, wiec tez wkladalam juz ten duzy wklad poporodowy :/ tylko jak sie okazalo to wcale nie pekl mi pecherz, dopieri polozna mi go przebila, wiec wyobrazam sobie jaka ilosc tych wod musiala byc w srodku...
Marzenka na dole masz informacje o tej plamce Link do: Poradnia USG Agatowa :: BADANIA ECHO serca płodu
marciosz
Fanka BB :)
Dzoana trzymam kciuki
Marzenka nie martw sie na zapas, mamusia musi być zrelaksowana.
Marzenka nie martw sie na zapas, mamusia musi być zrelaksowana.
Marzenka gratulacje
Schauma piszesz o smoczku - tez bym chciała małej podać bo jak jest niespokojna to chce pierś cały czas, przejdą się i potem okropnie ulewa. Naczytalam się żeby jeszcze nie dawać bo się dziecko oduczyć ssać pierś i sama nie wiem co robić. Nie miałaś takich problemów przy smoczku?
Schauma piszesz o smoczku - tez bym chciała małej podać bo jak jest niespokojna to chce pierś cały czas, przejdą się i potem okropnie ulewa. Naczytalam się żeby jeszcze nie dawać bo się dziecko oduczyć ssać pierś i sama nie wiem co robić. Nie miałaś takich problemów przy smoczku?
Lusinda890
Fanka BB :)
Dżoana ale z tymi wodami to teraz mnie nastraszyłaś, chyba też będę musiała szybko jakąś nakładkę na łóżko kupić Nadal trzymam kciuki
Marzenka u mojej koleżanki córki też była jakaś plamka, później miała jeszcze konsultacje i już było ok. Lekarz mówił że na początku często to się zdarza więc nie przejmuj się na razie
Kitki ja też się czasem panikuje że niby mały się długo nie rusza a później jak mi przywali za to trzęsienie brzuchem to od razu mi się przypomina że przecież się ruszał tylko przez tą chwilę może przysnął
Marzenka u mojej koleżanki córki też była jakaś plamka, później miała jeszcze konsultacje i już było ok. Lekarz mówił że na początku często to się zdarza więc nie przejmuj się na razie
Kitki ja też się czasem panikuje że niby mały się długo nie rusza a później jak mi przywali za to trzęsienie brzuchem to od razu mi się przypomina że przecież się ruszał tylko przez tą chwilę może przysnął
Lusinda - no wlasnie spanikowalam glupia. Za to jak juz go obudzilam to do 2 tak skakal i brzuch demolowal...no pokazal matce - chcialas to masz pozniej zadnelam na szczescie i spalam do po 6 wiec calkiem przyzwoicie jak na mnie
Marzenko - i tak bylas bardzo dzielna mamusiu a Mateuszek jest cudny! Z ta plamka na serduszku to nie ja pisalam. U mnie niedawno stwierdzili tylko te roznice w wielkosci komor ale na szczescie sie nie potwierdzilo. Nie martw sie kochana na zapas bedzie dobrze. Daj znac po badaniach. A jak Ty sie czujesz?
Marzenko - i tak bylas bardzo dzielna mamusiu a Mateuszek jest cudny! Z ta plamka na serduszku to nie ja pisalam. U mnie niedawno stwierdzili tylko te roznice w wielkosci komor ale na szczescie sie nie potwierdzilo. Nie martw sie kochana na zapas bedzie dobrze. Daj znac po badaniach. A jak Ty sie czujesz?
Fenika, co do smoczka to wszystko pewnie zależy od dziecka. Ja się sugeruję starszą córką która dostawała smoka i nie było problemów z ssaniem ani z odstawieniem później. Ale nie ukrywam, że starałam się dawać jak najrzadziej, też miałam problem z dużym ulewaniem, a pokarmu miałam sporo i trochę się tym smoczkiem ratowałam. Ale nigdy nie tak żeby cały dzień ze smokiem, raczej od czasu do czasu, jak wypluwała to nie wciskałam na siłę, jak zasypiała ze smokiem to po 5 minutach wyciągałam go z buzi. Po 6 miesiącu ograniczyłam w zasadzie tylko do jazdy samochodem jeśli płakała i do 10 mca odstawiłam smoka zupełnie. Do 14 mca udało się odstawić wszelkie butelki smoczkowe. Z dwojga złego jeśli dziecko ma silny odruch ssania to wolę żeby tego smoka ssało na początku niż swoje paluszki bo smoka zawsze mogę zabrać, a jak sie nauczy ssać palce no to już ich nie zabiorę. No i ja nie miałam żadnych problemów z przystawienie dziecka do piersi, od początku ładnie ssało dlatego założyłam, że odruch ssania ma ładnie wykształcony.
Co do ulewania jeszcze to ja przed każdym karmieniem odciągam trochę pokarmu ok 20 ml wtedy małemu łatwiej złapać pierś bo nie jest taka twarda i ten najrzadszy pokarm trochę zejdzie i młody się tak nie krztusi, bo czasami taki silny wypływ jest że nie nadąża spijać i później się krztusi, łyka powietrze i to rzadkie mleko i ulewa. U córki też tak robiłam i ulewała trochę mniej.
Mi ani razu nie odeszły wody, zarówno za pierwszy i drugim porodem przebijali mi pęcherz i to w zasadzie przed samą drugą fazą. Jakieś mam mocne te pęcherze płodowe
Co do ulewania jeszcze to ja przed każdym karmieniem odciągam trochę pokarmu ok 20 ml wtedy małemu łatwiej złapać pierś bo nie jest taka twarda i ten najrzadszy pokarm trochę zejdzie i młody się tak nie krztusi, bo czasami taki silny wypływ jest że nie nadąża spijać i później się krztusi, łyka powietrze i to rzadkie mleko i ulewa. U córki też tak robiłam i ulewała trochę mniej.
Mi ani razu nie odeszły wody, zarówno za pierwszy i drugim porodem przebijali mi pęcherz i to w zasadzie przed samą drugą fazą. Jakieś mam mocne te pęcherze płodowe
reklama
Przez cala noc spalam tylko godzine. Pani obok byla w takie sytuacji jak ja- wody odeszly, skurczy brak. Nagle dostala mega skurczy, o 3 pojechala na porodowke. Wtedy ja dostalam skurcze krzyzowe co 10 minut ale mi przeszly i zasnelam o 6 a o 7 weszla salowa. Tak wiec wygladam jak zombieeeeee.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 236 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 202 tys
Podziel się: