reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

reklama
Powiedziałam, że po dzisiejszej nocy obudziłam się cała spuchnięta, ale później chyba jakąś głupotę walnęłam, że opuchliznę nóg, to dopiero po założeniu butów zauważam. Ja dziś w ogóle jakoś kiepsko funkcjonuję :/ A lekarz mnie dodatkowo zamotał.
Czyli, jeśli dalej będę tak miała po nocy, to lepiej umówić się na dodatkową konsultację? Bo planowaną wizytę mam za dwa tygodnie.
 
Annika śliczne maleństwo:)
Renia zdrowka :*, mnie tez coś lapie z nosa leci a za chwile chłopaki wracają do domu :\
 
Drobi ja nie chcialam Cie przestraszyc... Tak kiedys czytalam, ze taka "standardowa" opuchlizna w ciazy powinna schodzic po nocy. Ale chyba lekarz by jakos zareagowal...
 
renia oj, kurcze, no żeby Cię teraz jakas choroba nie rozkładala na sam koniec.. dobrze zrobiłaś, ze wzięłas coś w razie w, oby się nie rozwinęło!

fenika super, ze mała przybiera, trzymamy za was kciuki :*

drobi matko! ale się najezdzilas! dobrze, ze juz w domu jesteś :) moze następnym razem weź kogoś ze sobą żeby zajął się tą logistyczną częścią wyprawy? ;)
ja tych ocen nawet nie widzę bo korzystam z forum na telefonie więc jeśli to byłam ja to nawet nie zauważylam ;)

Annika aaaaaaa, jaki kochany!!! :) ojejku, ja już chcę mojego pupusia tulic! :)
 
Zobaczę, jak będę wyglądać i czuć się jutro, jeśli znów będę miała spuchniętą twarz, to już w poniedziałek zrobię badania krwi i moczu, może złapię też moją super położną, która przez cały tydzień nie znalazła czasu, by do mnie zadzwonić...
Nie straszysz, ja sama miałam podpytać o to puchnięcie, ale dziś naprawdę głowa nie ta, poza tym zdenerwowałam się brakiem bloczka do zwolnień i tym, że będę musiała we wtorek jechać tylko po to i tak się skupiłam na szukaniu rozwiązania tej sytuacji, że stało się moim priorytetem przywieźć doktorowi ten bloczek z drugiej przychodni. Niby dopytałam na koniec, czy nie muszę martwić, a on powiedział tylko, żeby kontrolować ciśnienie. Ale nie podkreśliłam, że po nocy opuchlizna nie znika... Sprawdzę, czy nie ma białka w moczu, będę spokojniejsza :)
 
Aniu jak cudownie patrzeć jak chłopaki rosną, dopiero co pamiętam jak napisałaś że Ci wody odeszły a tu już miesiąc minął i chłopaki ponad 2 kg ważą! :)

Drobi też chyba bym skonsultowała to puchnięcie jeśli tak jak pisze Martita nie przechodzi po nocy a do porodu u Ciebie względnie daleko.

Annika śliczny Kacperek :)

Renia ja walczę z katarem od 2 tygodni i strasznie mnie to wkurza. Mam nadzieję, że ostatecznie nic nam się nie rozwinie bo przecież musimy zbierać siły na poród :)

Mi jednak "odpoczywanie" w łóżku nie służy bo czułam się jeszcze gorzej i bez energii. W końcu wstałam, ogarnęłam kurze w mieszkaniu, odkurzyłam i umyłam podłogi, wyszłam z Laurą na spacer i od razu lepiej się poczułam.
 
Milka, powiem Ci, że już miałam siebie dość, zwłaszcza, gdy autobus wjechał na tą cholerną pętlę ;) Chyba faktycznie następnym razem wezmę kogoś ze sobą :)
Do tej pory puchły mi tylko dłonie, dziś obudziłam się w takim kiepskim stanie, ale też wczoraj narobiłam się jak dziki wół więc może to z przemęczenia? Zobaczę, jak będę czuć się jutro, w poniedziałek zrobię badania i, jeśli nic się nie zmieni, to z wynikami podskoczę do innego lekarza. Lepiej dmuchać na zimne :)
 
Milka, powiem Ci, że już miałam siebie dość, zwłaszcza, gdy autobus wjechał na tą cholerną pętlę ;) Chyba faktycznie następnym razem wezmę kogoś ze sobą :)
Do tej pory puchły mi tylko dłonie, dziś obudziłam się w takim kiepskim stanie, ale też wczoraj narobiłam się jak dziki wół więc może to z przemęczenia? Zobaczę, jak będę czuć się jutro, w poniedziałek zrobię badania i, jeśli nic się nie zmieni, to z wynikami podskoczę do innego lekarza. Lepiej dmuchać na zimne :)

Drobi, mnie tak raz spuchły nogi, jak się długo nastałam i sporo narobiłam. Po nocy w ogóle nie zeszła opuchlizna, ostatecznie co jakiś czas mam opuchnięte nogi, jedną bardziej (miałam nawet usg w kier. zakrzepicy), po prostu na tym etapie już się mocno woda zatrzymuje, przynajmniej u mnie. Białka w moczu nie ma, ciśnienie w miarę w normie. Jedynie zastrzyki mam p/zakrzepicy.
 
reklama
Martita, zaszalałaś z firanami :) Ja z tym moim brzucholem mam takie wahania równowagi, że chyba bym nie dała rady skakać po krzesłach :D
 
Do góry